Przegrana Suzuki Korony Handball na koniec sezonu. Tetelewski: Zabrakło nam skuteczności
Szczypiornistki Suzuki Korony Handball zakończyły sezon na ostatnim miejscu podium. To był udany rok, którego nie zmąci nawet porażka kielczanek w ostatnim meczu. Drużyna trenera Pawła Tetelewskiego przegrała na finiszu z ChKS-em PŁ Łódź 24:29.
Już przed startem tego spotkania wiadomo było, że nic nie jest w stanie zabrać kielczankom trzeciego miejsca I-ligowej grupy C. Po 30 minutach tego wyjazdowego starcia było 15:15. – Przez dwadzieścia minut graliśmy dobrze. Prowadziliśmy nawet czterema bramkami. Nie udało nam się utrzymać tej przewagi do przerwy – zwraca uwagę szkoleniowiec Suzuki Korony Handball.
Następnie na parkiecie wywiązała się walka bramka za bramkę, którą ostatecznie zwyciężyły miejscowe. – Kwadrans przed końcem zespół z Łodzi zaczął powoli odjeżdżać. Zabrakło nam skuteczności. Bramkarka rywalek dobrze broniła. Poza tym zabrakło fizyczności. Ciężko było nam się przedrzeć przez mocną obronę przeciwniczek. Z drugiej linii nie było zagrożenia – dodaje Tetelewski.
Dzięki zakończeniu rozgrywek na trzecim miejscu, w kolejnym sezonie zawodniczki z Kielc będą mogły występować w nowo utworzonej Lidze Centralnej. Warunki sportowe zostały spełnione, ale decydującym aspektem będą finanse.
– Wszystko musi zgadzać się w arkuszach kalkulacyjnych. Jeśli nie będziemy mieć pokrycia na wydatki związane z udziałem w Lidze Centralnej, to w niej nie wystartujemy. Chcielibyśmy jednak w niej jednak być. Czekamy jeszcze na decyzję związku, czy powstaną takie rozrywki. Trzeba brać różne rozwiązania i dalej walczyć o budżet – mówi dla Radia eM Kielce Krzysztof Demko, wiceprezes kieleckiego klubu.
Fot. Patryk Ptak