Sołowow sponsorem. Bertus Servaas i członkowie drużyny komentują
Środowisko piłki ręcznej nie tylko w Kielcach, ale i całej Polsce może odetchnąć z ulgą. Mistrzowie Polski pozyskali nowego sponsora tytularnego, którym jest Grupa Barlinek należąca do Michała Sołowowa. – Cieszymy się, że zarząd wykonał świetną robotę – komentuje Krzysztof Lijewski, asystent drużyny.
Od dziś drużyna będzie grać pod nazwą Barlinek Industria Kielce. Szczegóły umowy nie są znane, co nie zmienia faktu, że na ten moment finasowanie najlepszej handballowej ekipy w kraju jest zabezpieczone. Z tego obrotu spraw zadowolony jest prezes Bertus Servaas. – Bardzo się cieszę, że zaufaniem obdarzyła nas tak znakomita kielecka marka, jaką jest Barlinek – zaznacza.
– Jestem szczęśliwy, że dobro tej drużyny leży na sercu wielu kielczan. Tworzymy historię tego miasta i cieszę się, że wspólnie z Barlinkiem będziemy sięgać po kolejne sukcesy w skali europejskiej. Już teraz nie mogę się doczekać najbliższych spotkań majowych. Liczymy na wyjątkowe wsparcie kibiców w tym kluczowym czasie, w którym nasza drużyna z dumą będzie nosić koszulki z logo marki Barlinek – dodaje.
Wejście do klubu nowego inwestora ma ogromne znacznie także dla drużyny, która lada moment wkroczy w decydującą fazę sezonu. Z pewnością lżej się gra, kiedy przyszłość wszystkich członków zespołu jest zabezpieczona. – Można powiedzieć, że głaz spadł nam z serca – przyznaje Krzysztof Lijewski.
– Informacje, które docierał z zewnątrz, w tym dużo niepokojących plotek, nie ziściły się. Cieszymy się, że zarząd zrobił świetną robotę. My dajemy z siebie wszystko na boisko i to samo robi Bertus Servaas ze swoim zarządem w salach konferencyjnych. Widać, że swoją robotę zna bardzo dobrze i wykonał ją świetnie. To istotne, że przed najważniejszymi meczami będziemy mieć więcej spokoju – dopowiada asystent Tałatna Dujszebajewa.
Warto podkreślić, że choć kryzys mistrzów Polski trwał około pół roku, drużyna nie rozpadła się i czekała na posunięcia władz tak długo, jak tylko było to konieczne. – Ten zespół jest emocjonalnie bardzo mocno związany z klubem. Najłatwiej byłoby powiedzieć: "to są wasze problemy, a ja idę szukać innego pracodawcy". Tymczasem drużyna stała murem za każdym i to pokazuje, że jest wśród nas duża miłość do tego klubu – mówi Lijewski.
– Cieszymy się, że wreszcie udało się rozwiązać tą sytuację – podkreśla zadowolony Cezary Surgiel, zawodnik Barlinek Industria Kielce. – Teraz możemy skupić się na graniu. To może dać pozytywny impuls, że człowiek z naszego miasta wspiera tę drużynę – podsumowuje.
Umowa wiążąca obie strony wchodzi w życie w trybie natychmiastowym.
Fot. Patryk Ptak