Na mecz Pucharu Polski bez kilku zawodników, za to z Karalekiem
Industria Kielce w środę przystępuje do rozgrywek Pucharu Polski. Kielczanie w półfinale zmierzą się z MMTS-em Kwidzyn. Do meczu dojdzie na wyjeździe i nie zagra w nim kilku ważnych zawodników Tałanta Dujszebajewa.
Wątpliwy jest udział w spotkaniu Tomasza Gębali. Rosły defensor podczas poniedziałkowego treningu podkręcił kostkę i najprawdopodobniej dostanie nieco czasu na dojście do siebie. – W przypadku jakiegokolwiek dyskomfortu, dostanie on kilka dni przerwy – zapowiada Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski. Decyzja miała zostać podjęta po wtorkowym treningu.
Zdecydowanie lepiej kreuje się najbliższa przyszłość Artsema Karaleka, który na powrót do gry czekał kilka tygodni. Białorusin wypadł z talii kart Dujszebajewa po marcowej przerwie reprezentacyjnej, gdy podczas sparingu z Rosją nabawił się urazu prawego barku.
Dziś jego ręka rzutowa ma się zdecydowanie lepiej i szczypiornista Industrii Kielce jest gotów na powrót do gry. – Długo pracował z boku. Żal było na niego patrzeć, bo rwał się do grania. Był wstrzymywany. Miał uraz, z którym nie ma żartów – zaznacza Lijewski.
– Z własnego doświadczenia wiem, jak jest z barkiem, bo miałem dwie operacje. Cieszymy się na jego powrót. To zwiększy nam pole manewru na kole – dodaje asystent Tałanta Dujszebajewa.
Warto dodać, że w Kwidzynie nie pojawi się narzekający na przeziębienie Mateusz Kornecki. Wciąż z kontuzjami zmagają się Igor Karacić (kolano) oraz Elliot Stenmalm (kręgosłup) i ich również zabraknie w półfinałowym starciu z MMTS-em.
Początek środowego spotkania o godzinie 18.00.
Fot. Patryk Ptak