Gębala: Czekamy. Może coś się wydarzy
Nadzieja się tli. Industria Kielce stoi nad przepaścią i rozpadem obecnej kadry zawodników, jednak pojawiają się jeszcze pozytywne wiadomości.
Funkcjonowanie Industrii Kielce na najwyższym europejskim poziomie wciąż pozostaje pod ogromnym znakiem zapytania. Klub nadal poszukuje czołowego sponsora, który wejdzie w finansowe buty firmy Van Pur i zażegna czarne wizje odnośnie do najbliższej przyszłości żółto-biało-niebieskich.
Sprawy pozasportowe nie przechodzą bez echa w szatni kieleckiej drużyny. Zawodnicy rozmyślają nad kontynuacją swojej kariery w stolicy województwa świętokrzyskiego, choć jak twierdzi Tomasz Gębala, są ciche przesłanki ku temu, aby wierzyć w szczęśliwe zakończenie.
– To ciężki temat. Najwięcej wie zarząd. My mamy jakieś odniesienia. Może coś wydarzy się w przyszłym tygodniu. Mówimy o dużych kwotach. Firmy, które mogą przekazać te pieniądze, muszą przejść swoją ścieżkę decyzyjną. Czekamy – powiedział Tomasz Gębala
Jak informuje Radio eM Kielce, w przyszłym tygodniu powinny odbyć się rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Mówi się o dwóch podmiotach. Klub nadal liczy na obrót spraw w kwestii pomocy ze strony miasta. Według niedawnych ustaleń, będzie to ciągle jedynie pół miliona złotych.
fot. Patryk Ptak