Łukowski: Psychicznie odpoczęliśmy i jesteśmy głodni kolejnego meczu
Bardzo ważny mecz przed Koroną Kielce. Jakub Łukowski zapewnia, że żółto-czerwoni naładowali baterie przed kluczowym etapem sezonu. W sobotę przeciwko Miedzi liczą wyłącznie na komplet punktów.
W sobotę o godz. 15:00 kielczanie podejmą u siebie Miedź Legnica. Podopieczni Kamila Kuzery przystąpią do tego meczu po tygodniowej przerwie na spotkania reprezentacji narodowych. Koroniarze podładowali baterie i są gotowi na kolejne arcyważne wyzwania w drodze po utrzymanie. – Każdy mecz jest jak finał. Psychicznie odpoczęliśmy i jesteśmy głodni kolejnego meczu – stwierdził Jakub Łukowski.
Najlepszy strzelec złocisto-krwistych przestrzega jednak przed lekceważeniem, jakby nie patrzeć, najsłabszej drużyny w stawce. Legniczanie potraktują pojedynek w Kielcach jak mecz o życie. – Nie możemy patrzeć na Miedź jak na ostatni zespół w lidzie. Ta dla nich to jedna z ostatnich szans, aby podtrzymać nadzieje. Mają bardzo dobrych zawodników, jeśli chodzi o umiejętności. Mają jednak problem ze stworzeniem kolektywu – ocenił.
Od kielczan bije pewność siebie. Trudno się dziwić. Koroniarze to przecież czołowa drużyna PKO Ekstraklasy w rundzie wiosennej. – Zwycięstwa czy remisy, jak na Pogoni, pokazują nam, że jesteśmy dobrą drużyną. Podchodzimy do tego kolejnego meczu tak, że go wygrywamy i ciągle jesteśmy niepokonani na wiosnę u siebie. Najważniejsze, abyśmy skupili się na sobie. Trzeba przedstawić swoje warunki – skwitował.
fot. Krzysztof Kolasiński