Koroneczki jadą do Jarosławia. Będą zdecydowanymi faworytkami
Suzuki Korona Handball już w sobotę zmierzy się z przedostatnią drużyną w tabeli. Podopieczne Pawła Tetelewskiego powalczą o obligatoryjny komplet punktów z JKS-em San Jarosław.
Koroneczki będą zdecydowanymi faworytkami sobotniego spotkania. Kielczanki zagrają wszak z przedostatnią drużyną grupy C pierwszej ligi. Dla zespołu trenera Tetelewskiego będzie to świetna okazja do przetarcia swojego mechanizmu, który mógł ucierpieć ostatnimi czasy, gdy liczną grupę zawodniczek z treningów i boiskowych zmagań wykluczyły kontuzje.
– Wiemy, że przed trzy miesiące nie mogliśmy trenować w pełnym składzie. Od dwóch tygodni jest lepiej. Mamy do dyspozycji 13, 14 zawodniczek. Przed nami dużo pracy. Zakasaliśmy rękawy i wykonujemy swoją robotę. Skupiamy się na poprawie ataku, aby dopracować niuanse związane z odpowiednim timingiem – mówi Paweł Tetelewski.
Kielczanki przystąpią do tego pojedynku po zeszłotygodniowym triumfie nad SPR-em Handball Rzeszów (35:29). Mecz w Jarosławiu rozpocznie się o godz. 15.
fot. Patryk Ptak