Za burtą ostatni z "niechcianych". Roberto Corral odchodzi z Korony Kielce
Korona Kielce wreszcie opróżniła listę transferową, którą włodarze klubu nakreślili jeszcze w listopadzie poprzedniego roku. Z Suzuki Areną właśnie pożegnał się Roberto Corral.
Hiszpan podobnie jak Adam Frączczak, Łukasz Sierpina, Mario Zebić oraz Grzegorz Szymusik w drugiej połowie listopada dowiedzieli się, że klub nie wiąże z nimi przyszłości. Każdy z powyższej piątki dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Pierwszy z takiej możliwości skorzystał Zebić, na ruch kolejnych trzeba było czekać nieco dłużej, ale finalnie na pokładzie "niechcianych" pozostał wyłącznie Corral. Jednak jak poinformowali żółto-czerwoni na swoich mediach społecznościowych, finalnie udało się zaleźć konsensus na linii klub–piłkarz. Umowa hiszpańskiego defensora została rozwiązana za porozumieniem stron.
25-latek trafił do Korony Kielce zimą 2021 roku, wkupując się w łaski sztabu szkoleniowego po owocnych, pięciodniowych testach. Corral z marszu stał się czołowym punktem drużyny Leszka Ojrzyńskiego, walczącej o awans do PKO Ekstraklasy. Jego rola w zespole spadła diametralnie po osiągnięciu wyznaczonego celu, a kiedy stery przejął Kamil Kuzera, stało się jasne, że na poprawę sytuacji nie ma co liczyć.
W ogólnym rozrachunku zagrał dla złocisto-krwistych w 21 spotkaniach, które okrasił bramką i asystą. Hiszpan pożegnał się z kibicami i klubem, zamieszczając na swoim Twitterze poniższy wpis:
Dzięki za wszystko.
— ������� ������ (@Rober3Corral) February 15, 2023
Zawsze Korona.�❤️ @Korona_Kielce pic.twitter.com/TDZ9PI3tq5
fot. Grzegorz Ksel