Piłkarze po meczu: Przyszłościowo może to być cenny punkt
Gdyby nie ostatnie 20 minut, mecz we Wrocławiu między miejscowym Śląskiem, a Koroną Kielce, zostałby okrzyknięty najnudniejszym wydarzeniem kolejki. Jednak ostatecznie kibice zobaczyli dwie bramki i mogli liczyć na sporo emocji. – Przyszłościowo może to być dla nas ważny punkt – mówi Dawid Błanik, zawodnik Korona Kielce.
Jak głosi znana w piłkarskim świecie dewiza, jeśli nie można wygrać spotkania, trzeba je zremisować. I z takiego założenia wyszli zawodnicy Korony Kielce, którzy mieli we Wrocławiu duże problemy, by sforsować defensywę miejscowego Śląska. Nie inaczej było w przypadku gospodarzy, jednak to oni jako pierwsi strzelili gola, co miało miejsce w 68. minucie spotkania.
Kielczanie zdołali wyrównać w 87. minucie, a nawet mieli kilka sytuacji na poprawienie wyniku. Lecz ostatecznie oba zespoły musiały się zadowolić remisem 1:1. Dawid Błanik, piłkarz żółto-czerwonych, przyznaje że to bardzo cenny punkt i trzeba się z niego cieszyć, choć przyjezdni mogli się pokusić o zgarnięcie pełniej puli.
– To może być ważny remis w kontekście walki o utrzymanie. Przed nami kolejne trudne spotkanie, na które musimy się przygotować. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz i do Kielc wracamy z dużym niedosytem. Szczególnie, że tych sytuacji mieliśmy zdecydowanie więcej od rywala. Mogliśmy otworzyć wynik starcia, dzięki czemu mecz inaczej by się potoczył. Mogliśmy wygrać nawet 3:0, ale tak się nie stało. Przegrywaliśmy, ale fajnie odpowiedzieliśmy, bo wyrównaliśmy – dodaje.
– Mieliśmy nasze szanse – podtrzymuje słowa kolegi z drużyny Dominick Zator. – Byliśmy blisko zgarnięcia pełnej puli, ale ten jeden punkt ugrany na wyjeździe też jest dla nas cenny. Robię wszystko, by pomagać drużynie i będę się to czynił w dalszym ciągu – podsumowuje Kanadyjczyk.
Kolejny mecz Korony 18 lutego w sobotę. Kielczanie zagrają u siebie z Lechią Gdańsk. Początek tego starcia o godzinie 15.
Fot. Grzegorz Ksel