Rewelacja PKO Ekstraklasy mogła trafić do Korony Kielce! "Był ze mną dogadany"
Rozchwytywany przez polskie i zagraniczne kluby Said Hamulić robi furorę w PKO Ekstraklasie w barwach Stali Mielec. Jak się okazuje, bramkostrzelny Holender jeszcze w czasach Fortuna 1. Ligi mógł trafić do Korony Kielce.
Jeszcze kilka miesięcy temu niewiele się o nim mówiło, a dziś jest absolutną gwiazdą Stali Mielec i jednym z czołowych snajperów PKO Ekstraklasy. Chodzi o 22-letniego Saida Hamulicia, który przed rozpoczęciem sezonu dołączył do mieleckiego klubu na zasadzie wypożyczenia.
Ekstraklasowy klub ubił interes z litewskim DKF Dainava wypożyczając go na rok z opcją pierwokupu. Ta transakcja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo Hamulić po 12 meczach ma na koncie sześć goli i trzy asysty. To sprawiło, że wokół tego piłkarza zrobiło się głośno. Mocno zainteresowany sprowadzeniem go do siebie jest między innymi Raków Częstochowa, ale ponoć pojawiają się też liczne zapytania z zagranicy.
Mimo wielu pokus trener Adam Majewski ma deklarować, że Hamulić na razie nigdzie się nie wybiera. Jak się okazuje, taki dylemat mógł mieć trener Leszek Ojrzyński, który jeszcze w czasach pierwszoligowych miał zabiegać o sprowadzenie Holendra do stolicy województwa świętokrzyskiego.
– Nie wiem, czy wiecie. Said był już ze mną dogadany – przyznał szkoleniowiec na środowej konferencji prasowej. – Jeszcze w pierwszej lidze miał być naszym zawodnikiem. Ja z nim rozmawiałem, wszystko było ustalone, ale w pewnym momencie ktoś coś zmienił, pewne zasady, i do tego transferu nie doszło – dodał.
Hamulić w roli gościa pojawi się w Kielcach już w najbliższy piątek. Tego dnia jego Stal zmierzy się z ekipą żółto-czerwonych. Początek spotkania został zaplanowany na godzinę 18.
Fot. Tomasz Jaworski/stalmielec.com i Maciej Urban