Herb Kielc zasłonięty! Servaas: Nie mamy umowy
Szczypiorniści Łomży Industria Kielce do czwartkowego meczu z Barceloną rozgrywanego w Hiszpanii przystąpili w trykotach z zasłoniętym herbem Miasta Kielce.
Pytany o to na Twitterze prezes Bertus Servaas przyznał, że między klubem, a miastem aktualnie nie ma żadnej umowy. Ostatnia wygasła wraz z końcem poprzedniego sezonu. W jej ramach klub otrzymał od miasta 1 milion 800 tysięcy złotych netto. Warto zaznaczyć, że to nie danina na rzecz klubu, a kwota uzyskana w zamian za promocję miasta poprzez sport.
Możemy przypuszczać, że w poprzednim sezonie efekty marketingowe tej współpracy były dla miasta lepsze niż zwykle. Łomża Industria Kielce doszła do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzyła się z Barceloną, a ponadto konfrontacje mistrzów Polski z Orlen Wisłą Płock przyniosły na krajowym poletku rekordowe wyniki oglądalności. Tym bardziej zaskakujące, że do podpisania nowej umowy nie doszło. Zwłaszcza że dotychczasowa skończyła się wraz z końcem czerwca 2022 roku.
– Według naszych informacji, strony ustaliły, że po tym czasie usiądą do kolejnych rozmów w sprawie dalszego wsparcia. Nie doszło do nich – informuje dziennikarz Radia eM Kielce, Damian Wysocki.
Prezes Łomży Industria Kielce nie ukrywał w mediach społecznościowych, że zakrycie herbu miasta jest pewną formą zamanifestowania swojego niezadowolenia zaistniałą sytuacją. – Brakuje mi po prostu słów. (...) To po prostu akt desperacji. Już nie wiemy, co mamy zrobić, żeby miasto traktowało nas poważnie, jak partnera.
W piątek postaramy się uzyskać stanowisko Ratusza w tej sprawie.
Fot. EHF