Drugie zwycięstwo z rzędu Korony. Komplet punktów z Pomorza jedzie do Kielc

06-08-2022 14:27,
Michał Gajos

Korona Kielce wygrała 1:0 na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Żółto-czerwoni zaprezentowali się ze świetnej strony na Pomorzu, prezentując wyrachowany i zorganizowany futbol. Jedyna bramka w meczu padła po bramce samobójczej Michała Nalepy. 

"Nie jestem zwolennikiem maksymy – zwycięskiego składu się nie zmienia". Mówił przed meczem trener Korony, Leszek Ojrzyński. I faktycznie, 50-latek namieszał w wyjściowej jedenastce na mecz z Lechią Gdańsk. Choć, część roszad była podyktowana nagłymi urazami. Z takiego powodu ze składu wypadli Sasa Balić oraz Adam Deja. – Po śniadaniu dwóch zawodników zgłosiło niedyspozycję. To nieco namieszało w naszych planach – zdradził na antenie Canal Plus, w przedmeczowej rozmowie.

Do Gdańska nie pojechał Dawid Błanik, którego ponownie zabrakło w kadrze meczowej. Od pierwszej minuty zobaczyliśmy za to Roberto Corrala, Mario Zebicia, czy Adama Frączczaka, a na ławce rezerwowej usiadł Ronaldo Deconu. 

Ekipa Ojrzyńskiego bardzo dobrze weszła w to spotkanie. Żółto-czerwoni w premierowym kwadransie gry byli ofensywnie usposobieni. Zdominowali rywala pod względem tworzonych okazji, kreując zagrożenie zarówno po stałych fragmentach, jak i składnych kombinacjach. Blisko trafień był najpierw Dalibor Takac, a następnie Mario Zebić.  

Kielczanie wymiernie skorzystali ze swojego dobrego początku, bowiem już w 22. minucie prowadzili w Gdańsku 1:0. Złocisto-krwiści ekspediowali piłkę z rzutu wolnego z punktu oddalonego od bramki o ponad 35 metrów. Futbolówka, po centrze Jakuba Łukowskiego, doleciała w centralną strefę pola karnego, dopadł do niej Adam Frączczak, a resztą zajęli się już gospodarze. Wychodzący z bramki Michał Buchalik nabił zamieszanego w walkę Michała Nalepę, który skierował piłkę do własnej siatki. Dużo przypadku, ale finalnie, Korona zasłużenie wyszła na prowadzenie. 

Obraz spotkania, jak i wynik układał się pomyślnie dla przyjezdnych, jednak ta pierwsza część zawodów miała przykry akcent. W 35. minucie boisko, z wydaje się, poważną kontuzją kostki opuścił Roberto Corral. Hiszpan udał się do szatni na noszach, co nie jest dobrym prognostykiem.

Po trafieniu kielczan siły na placu gry się wyrównały. Lechia odważniej przeniosła ciężar na połowę rywala, ale nie wiązało się to ze szczególnym zagrożeniem w polu karnym Forenca, który był bezrobotny. Żółto-czerwoni dowieźli jednobramkową zaliczkę do końca.

Po zmianie stron gracze Ojrzyńskiego ani myśleli zaprzestać stosowania wysokiego pressingu, z którym gdańszczanie mieli ogromny problem. Zawodnicy Tomasza Kaczmarka oddawali futbolówkę Koronie, pod naporem i dobrą organizacją żółto-czerwonych.  

Kielczanie mogli się podobać. W drugiej połowie zdominowali tegorocznego pucharowicza, którego wycieczki na połowę przyjezdnych można było policzyć na palcach jednej ręki. W szeregach złocisto-krwistych należy pochwalić całą kadrę, jednak szczególnie docenić świetną pracę i mądra grę w środku pola Marcina Szpakowskiego. Młodzieżowiec prezentował się na placu zawodów, jak doświadczony gracz. 

Końcówka pojedynku, z uwagi na zintensyfikowany napór Lechii, była bardzo nerwowa. Jednak obrona Korony, z Konradem Forencem na czele, nomen omen wybroniła korzystny rezultat. Kielczanie wywieźli z Pomorza komplet punktów! 

Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:1 (0:1)

Bramki: Nalepa 22' (sam.)

Lechia: Buchalik - Stec (Koperski 65'), Nalepa, Maloca, Pietrzak (Terrazzino 46'), Gajos, Tobers (Kałuziński 46'), Clemens (Sezonienko 46'), Conrado, Flavio (Diabate 71'), Zwoliński

Korona: Forenc - Corral (Szymusik 35'), Danek, Trojak, Petrov (Sewerzyński 46'), Zebić - Takac (Podgórski 58'), Szpakowski - Łukowski (Kiełb 58'), Frączczak (Zarandia 84'), Śpiączka

Kartki: Takac, Petrow, Szymusik, Podgórski - Nalepa

fot. Grzegorz Ksel

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group