Ojrzyński: Grasz u siebie z przewagą, to chciałbyś wygrać

16-07-2022 22:22,
Maciej Urban

Za nami inauguracyjne starcie Korony w PKO Ekstraklasie. Żółto-czerwoni na zapełnionej Suzuki Arenie zremisowali z Legią Warszawa 1:1. Wynik z pewnością daje powody do satysfakcji, jednak zdaniem trenera pewien niedosyt pozostał. 

Leszek Ojrzyński (trener Korony Kielce): – Szacunek dla naszych zawodników za ten mecz, można być dumnym z ich postawy. Mieliśmy swój plan, który w większości realizowaliśmy grając z bardzo dobrą drużyną, jaką jest Legia. Wyszliśmy na ten mecz odważnie grając na dwóch napastników. Wiedzieliśmy, że Legia ma w środku przewagę, dlatego nie kombinowaliśmy i skupiliśmy się na grze napastników, którzy mieli między innymi utrudniać grę stoperom i to nam się udało, bo Wieteska nie dokończył meczu. 

Jeśli chodzi o straconą bramkę, mieliśmy przez moment grę 10 na 10 (Sasa Balić opuścił boisku wskutek kontuzji - przyp. red.) i zagapiliśmy się. Legia wrzuciła piłkę i nasz zawodnik został uprzedzony. Zabrakło nam człowieka i nie zareagowaliśmy. Potem dokonaliśmy zmian i mieliśmy swoje okazje, z czego jedną wykorzystaliśmy. Potem Legia grała na czas, zawodnicy leżeli, trzymali piłkę, często przerywali naszą grę, by nie dać nam wejść w rytm. Chcieli dowieźć ten wynik do końca. Nasze zmiany mogły dać nam kolejne akcje, ale nie złapaliśmy rytmu, bo Legia umiejętnie przerywała grę. Ponoć graliśmy brutalnie, a to warszawski klub w drugiej połowie zrobił dwanaście fauli na siedem naszych. 

Po tym meczu widać pracę nowego trenera. Będzie im trudno strzelić gola. My to zrobiliśmy, bo mieliśmy przewagę. Bierzemy ten jeden punkt, ale szkoda, bo mieliśmy sporo niecelnych strzałów i mogło się to inaczej skończyć. Szykawka miał piłkę na głowie i wystarczyło lepiej ją skierować. Ale to dopiero pierwszy mecz z wymagającym rywalem i mam nadzieję, że chłopcy, którzy zeszli, będą do naszej dyspozycji. Mieliśmy trzy zmiany spowodowane kontuzjami. Mam nadzieję, że to nic groźnego. Dziękuję kibicom, którzy nas dziś wspierali, to było odczuwalne na boisku. Mam nadzieję, że tak będzie podczas kolejnych spotkań. Tym razem nie udało się wygrać, ale też nie broniliśmy się kurczowo, tylko mieliśmy na ten mecz swój plan i wynik trzeba szanować. 

(Wskutek kontuzji boisko opuścili m.in. Sasa Balić i Grzegorz Szymusik). Jest niebezpieczeństwo, że wypadną na dłużej. Pierwszy z nich ma problem z pośladkiem i dwugłowym, z kolegi Grzesiek ma uraz kręgosłupa. Więcej będziemy wiedzieć po badaniach. Na razie ciężko wyrokować, co dalej będzie z chłopakami. 

Dlaczego nie udało nam się od razu wykorzystać przewagi jednego zawodnika? Brakowało impulsu od środka, żeby postawić wszystko na jedną kartę, zagrać va banque. Zbieramy doświadczenie i będziemy wyciągać z tego wnioski. Wiadomo też, że drużyny grające w osłabieniu, a mające jakość, potrafią zdobyć niejedną, a nawet dwie bramki. Grając w osłabieniu z premedytacją szukali stałych fragmentów gry, a mają do tego wykonawców. Nie wykorzystaliśmy tego momentu, jesteśmy nowicjuszem w ekstraklasie i mam nadzieje, że następnym razem będzie lepiej. 

Na pewno jest niedosyt po tym meczu. Grasz u siebie z przewagą, to chciałbyś wygrać. Ale trzeba szanować ten wynik. Nie wszystko się ma, co się chce. Mamy jeszcze problem z kontuzjami i musimy temu sprostać.

(W tym meczu nie zagrali Piotr Malarczyk i Dawid Błanik. Pierwszy z nich zmaga się z problemem pleców, zaś absencja byłego gracza Sandecji Nowy Sącz nie jest znana. W poniedziałek obaj zawodnicy przejdą badania, które na temat tych kontuzji powiedzą znacznie więcej. Dlatego w wyjściowym składzie w linii obrony zagrał Miłosz Trojak).

Trojak to było ryzyko. Zagrał na stoperze raz w okresie przygotowawczym, po 20 minut jako jeden z trzech obrońców. Trzeba było zaryzykować. Mieliśmy jeszcze Zebicia, ale stwierdziliśmy, że w aspektach taktycznych lepiej się sprawdzi Trojak, który jest wyższy, a trzeba było podwyższyć skład ze względu na dobrze grającą Legię w powietrzu. Trojak ratował nas w kilku sytuacjach. Dobrze się przesuwał i bronił nas przed przycinkami piłki za linię obrony. To było ryzyko, ale się opłaciło.

Fot. Grzegorz Ksel

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group