Ojrzyński po porażce w Mielcu: mogliśmy uniknąć tych bramek
Korona Kielce ma za sobą kolejny mecz kontrolny. Tym razem żółto-czerwoni przegrali z ekstraklasową Stalą Mielec 0:2. – Dostaliśmy lekcję poglądową z ekstraklasową drużyną, która gra w innym ustawieniu – komentuje Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec kieleckiego klubu.
– Warunki były trudne, ale jednakowe dla obu drużyn. Nie popisaliśmy się, bo mogliśmy uniknąć tych bramek – zauważa trener Korony. Oba gole padły jeszcze w pierwszej odsłonie. W upale lepiej odnaleźli się gospodarze, którzy zdobyli bramki w 16. i 33. minucie. Pierwszą z nich ustrzelił Mikołaj Lebedyński, zaś drugą Mateusz Matras.
– W pierwszych minutach byliśmy słabszą drużyną, ale później byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Też mieliśmy swoje sytuacje, ale w niektórych momentach nie oddawaliśmy strzałów. Trzeba być bardziej pazernym. Straciliśmy bramki po dwóch stałych fragmentach. Dwa razy daliśmy się uprzedzić. W przerwie zmieniliśmy całą jedenastkę. Przeciwnik w końcówce postawił na młodszych zawodników. Były momenty lepsze i słabsze – dodaje Ojrzyński.
Szkoleniowiec zauważa, że jego podopieczni w najbliższym czasie będą mieli nad czym pracować. – Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji. Dostaliśmy lekcję poglądową z ekstraklasową drużyną, która gra w innym ustawieniu. Mielec grał szybko, rozrzucał nas. Dostosowaliśmy się do tego i mecz przebiegał bardziej na naszych warunkach. To było jednak za mało.
Okazja na przepracowanie tych wniosków z pewnością się nadarzy podczas zgrupowania Korony w Warce. Kielczanie wyjadą na nie 3 lipca i będą tam przebywać do 9 lipca. W tym czasie zagrają dwumecz z Wisłą Płock. Zostanie on rozegrany przedostatniego dnia zgrupowania - 8 lipca.
Fot. Mateusz Kaleta