Dominacja absolutna. Vive Targi pewnie wygrywają w Mielcu

18-09-2010 19:28,

Różnicą aż czternastu bramek, piłkarze ręczni Vive Targów Kielce pokonali w Mielcu rewelację tegorocznych rozgrywek PGNiG Superligi, Stal Mielec. Zespół, z którym przed tygodniem męczyła się płocka Wisła, dla podopiecznych Bogdana Wenty okazał się mało wymagającą przeszkodą.

Z respektem, ale i bez obaw przystępowali do sobotniego meczu z rewelacją PGNiG Superligi – Stalą Mielec, piłkarze ręczni Vive Targów Kielce. Drużyna z Podkarpacia, która w tym sezonie miała być głównym kandydatem do opuszczenia ekstraklasy, już w poprzednich spotkaniach – wygranym z Nielbą Wągrowiec i minimalnie przegranym z Orlenem Wisłą Płock – udowodniła, że trzeba ją traktować poważnie. – Ich dobra gra to nie jest przypadek – mówił jeszcze przed pojedynkiem opiekun „żółto-biało-niebieskich”, Bogdan Wenta, który zapowiadał jednocześnie, że jego podopieczni w żadnym wypadku nie zlekceważą drużyny z Mielca.

Ze słowami trenera Vive w parze poszły czyny. Kielczanie na drużynę beniaminka ruszyli w najmocniejszym składzie. W wyjściowej siódemce znaleźli się między innymi Marcus Cleverly oraz Tomasz Rosiński, którzy w poprzednim tygodniu zmagali się z przeziębieniem. Na ławce usiadł z kolei Paweł Podsiadło, który narzekał ostatnio na przeciążenie barku. W meczowej czternastce – co warto zaznaczyć – zabrakło natomiast miejsca dla Henrika Knudsena, który nie wrócił jeszcze do Polski z Danii.

Początek meczu należał do gospodarzy. Mielczanie grali szybko, dużo biegali, nawet po stracie bramki błyskawicznie rozpoczynali nową akcję, dzięki czemu momentalnie przenosili się w okolicę koła drużyny z Kielc. Świetnie w początkowej fazie spotkania spisywał się zwłaszcza rozgrywający Stali, Grzegorz Sobut. To głównie za sprawą jego rzutów z drugiej linii podopieczni Ryszarda Skutnika cały czas prowadzili z „żółto-biało-niebieskimi” wyrównaną grę.

Szczypiorniści Vive Targów na pierwsze prowadzenie wyszli dopiero w 7. minucie. Wtedy to kapitalnym rzutem popisał się Michał Jurecki, dzięki czemu na tablicy świetlnej widniał już wynik 7:6 na korzyść gości. Kielczanie rozkręcali się powoli, ale też systematycznie. Dobre zawody po raz kolejny rozgrywali skrzydłowi, Witalij Nat, Mirza Dzomba oraz Patryk Kuchczyński. Całkiem nieźle zaczął funkcjonować również ćwiczony po raz kolejny system obronny, 3-2-1. Już po 16 minutach mistrzowie Polski prowadzili 14:9, a szkoleniowiec Stali poprosił o czas.

Uwagi trenera mieleckiej drużyny niewiele pomogły jego podopiecznym. Do końca pierwszej połowy zawodnicy z Kielc powiększali swoją przewagę. Po 30 minutach „żółto-biało-niebiescy” prowadzili już 23:16. Humory kieleckim kibicom mogła zepsuć jedynie kontuzja odniesiona przez Rafała Glińskiego. Skrzydłowy Vive Targów w 28. minucie z powodu urazu stawu skokowego musiał opuścić plac gry.

Druga część meczu to już całkowita dominacja gości. Przez pierwsze 8 minut tej części spotkania kielczanie rzucili siedem bramek, natomiast ich rywale tylko dwukrotnie pokonywali Marcusa Cleverlyego. Bramkarz Vive Targów rozgrywał zresztą kolejne bardzo dobre zawody. Gdy w 41. minucie, przy stanie 30:18, Duńczyk obronił rzut karny wykonywany przez Pawła Albina, wiadomym już było, że w tym meczu kielczanom nic złego stać się nie może.

Opiekun gospodarzy i tak starał się mobilizować swoich podopiecznych do większego wysiłku. – Panowie, nie oddajmy tego meczu walkowerem – krzyczał do swoich zawodników Skutnik. Szczypiorniści z Mielca walczyli ambitnie, ale tego dnia nie byli już w stanie zagrozić kielczanom. Mistrzowie Polski do samego końca utrzymywali kilkunasto bramkowe prowadzenie. Na boisku zaczęli pojawiać się także zawodnicy rezerwowi, między innymi Kazimierz Kotliński oraz Podsiadło.

W końcówce spotkania grę kielczan trzymał głównie Dzomba, który rozgrywał swój najlepszy mecz w „żółto-biało-niebieskich” barwach. Chorwat w trakcie całego spotkania rzucił aż 9 bramek. Już w 56. minucie szczypiorniści Vive Targów przekroczyli granicę 40 bramek. Ostatecznie mistrzowie Polski bez większych problemów ograli w Mielcu beniaminka PGNiG Superligi, 44:30.

Następny mecz „żółto-biało-niebiescy” rozegrają już w najbliższą środę. Tego dnia w Hali Legionów kielczanie podejmować będą Siódemkę Miedź Legnica. Początek rywalizacji o godzinie 18.30.

Stal Mielec -  Vive Targi Kielce 30:44 (16:23)

Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Nat 9, Dzomba 9(5), Jurecki 7, Stojković 7, Rosiński 5, Kuchczyński 2, Krieger 1, Jurasik 1, Gliński 1, Żółtak 1, Grabarczyk, Podsiadło

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Chęciny2010-09-18 19:38:10
44:20 - to czternaście bramek?
Piorun2010-09-18 19:45:16
Brawo chłopaki! Świetny mecz Dzomby!
fan2010-09-18 20:13:16
Dżomba to jest klasa zawodnik. Grał w takich klubach jak Ciudad Real, MKB Veszprem, Croatia Zagrzeb przez 15 lat w Lidze Mistrzów. Doświadczenie i umiejętności ma ogromne. Gdzie tam Paweł Piwko do niego :) Brawo Iskra!

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group