Miłe złego początki. „Orły” gorsze od Nidy

15-09-2010 18:58,

Kolejną, już piątą w tym sezonie, porażkę zanotowali w środę piłkarze kieleckich Orląt. Po pierwszych 45 minutach pojedynku z Nidą to jednak podopieczni Krzysztofa Dziubela byli na prowadzeniu. O losach meczu zadecydowała fatalna w wykonaniu kielczan druga część spotkania.

Nie tak to wszystko miało wyglądać. Kielczanie w Pińczowie walczyć chcieli o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Zadanie jakie stało przed „Orłami” nie należało do najtrudniejszych, bowiem rywalem – zajmujących przedostatnie miejsce w tabeli – Orląt, był najsłabszy zespół III ligi, Nida. Początkowo nic nie wskazywało na to, że gospodarze mogą utrzeć nosa piłkarzom z Dąbrowy. – Tylko w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie trzy stuprocentowe sytuacje – mówił po spotkaniu opiekun kielczan, Krzysztof Dziubel.

Goście mieli przewagę, ale przez długi czas nie potrafili jej zamienić na bramki. Dogodnych okazji nie wykorzystali zwłaszcza Mateusz Zacharski oraz Karol Armata. Strzał z 7. metrów tego pierwszego powędrował tuż nad bramką, drugi natomiast nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Kielczanie na przerwę i tak schodzili jednak w dobrych nastrojach. Wszystko za sprawą Damiana Kopycińskiego. Napastnik Orląt w 43. minucie zdołał wyprowadzić swój zespół na prowadzenie.

O drugiej części meczu kielczanie chcieliby pewnie jak najszybciej zapomnieć. Już w 50. minucie pomocnik Nidy, Jacek Wilkus, zdobył dla swojego zespołu bramkę wyrównującą. –  Nie podłamało nas to i dalej atakowaliśmy – zaznaczył Dziubel. Starania kielczan przyniosły połowiczny efekt w 70. minucie. Po akcji Dominika Bętkowskiego czerwoną kartkę za faul na nim otrzymał golkiper Nidy, Marcin Ciemiera. Bramkarz gospodarzy faulować musiał, bowiem Bętkowski – po minięciu go – już przymierzał się do skierowania piłki do pustej bramki. – Według mnie ten faul był w polu karnym, ale sędzia był innego zdania – ocenił opiekun Orląt.

Gdy wydawało się, że – będące do tej pory stroną przeważającą – Orlęta mają zwycięstwo na wyciagnięcie ręki, stało się zupełnie inaczej. Kielczanie bili głową w mur, za to gospodarze ograniczali się do kontrataków. Dwa z nich, w 80. oraz 90. minucie, zakończyły się bramkami. – Atakowaliśmy wszyscy, przez co zupełnie odpuściliśmy obronę. Grając w przewadze chyba za bardzo uwierzyliśmy, że ten mecz już jest dla nas wygrany  – starał się tłumaczyć swoich podopiecznych szkoleniowiec „Orłów”. Katem Orląt okazał się Wilkus, który w trakcie całego meczu aż trzykrotnie pokonał Tomasza Palkę. Ostatecznie grający z przewagą kielczanie ulegli Nidzie 1:3.

Przegraliśmy na własne życzenie. Znów zawiedli mnie ci, na których najbardziej liczyłem, a zwłaszcza pomocnicy. Mówiłem im, żebyśmy grali szerzej, starali się rozgrywać piłkę w bocznych strefach boiska, kończąc tego typu akcje dośrodkowaniami w pole karne. Grając z przewagą jednego zawodnika mogliśmy wykorzystać grę przy linii bocznej, ale tego nie zrobiliśmy. Niepotrzebnie staraliśmy się grać tylko prostopadłe piłki do środka, które szybko stawały się łupem wysokich i doświadczonych obrońców z Pińczowa. Zawodnicy po prostu nie wypełniali moich zaleceń. W następnym meczu będę musiał zrobić jakieś zmiany – stwierdził po spotkaniu Dziubel.

Kolejny mecz piłkarze Orląt rozegrają już w najbliższą niedzielę. W Jędrzejowie o godzinie 16 kielczanie zmierzą się z miejscowym Naprzodem.

Nida Pińczów – Orlęta Kielce 3:1 (0:1)

Bramki: Wilkus 50’, 80’, 90’ - Kopyciński 43’

Czerwona kartka: Ciemiera (Nida) - 70'

Orlęta: Palka – Bieniek, Dziubel, Wróblewsk, Relidzyński (65’ Bętkowski) – Dulak, Zacharski, Armata (65’ Gil), Kita (75’ Roter) – Stachura, Kopyciński

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ssaj2010-09-16 11:26:18
Wszystko jak leci przegrywają te orlęta

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group