Nat: Wszystko dobrze, tylko ta obrona...

05-09-2010 13:07,

– Wiem, że wszyscy wymagają od nas, abyśmy wygrywali każdy mecz w lidze, i to najlepiej 15 bramkami, ale to nie takie łatwe. W sobotę przez długi czas męczyliśmy się, bo nie potrafiliśmy poradzić sobie z grą w obronie – mówi skrzydłowy Vive Targów Kielce, Witalij Nat.

Pierwszy mecz w tym sezonie PGNiG Superligi rozegrali w sobotę szczypiorniści Vive Targów Kielce. Podopieczni Bogdana Wenty pewnie, bo aż 40:31, pokonali w Hali Legionów ekipę lubińskiego Zagłębia. Wynik tego spotkania może być jednak mylący. Przez 45 minut mecz miał bardzo wyrównany przebieg, a na prowadzeniu częściej niż gospodarze, byli piłkarze ręczni z Dolnego Śląska. Mistrzowie Polski swoją klasę pokazali dopiero w końcówce spotkania. Czemu jednak przez większą część pojedynku kielczanie nie potrafili uciec swoim sobotnim rywalom? – W ataku zagraliśmy dobrze, ale obrona szwankowała. 31 straconych bramek, to jest zdecydowanie za dużo Nie może być takich sytuacji, żebyśmy tracili aż tyle goli. Nie ma co się oszukiwać, w Lidze Mistrzów nie da się wygrać meczu z taką grą w defensywie, jaką zaprezentowaliśmy w sobotę. Wszystko było dobrze, tylko ta obrona... – starał się tłumaczyć po spotkaniu lewoskrzydłowy Vive Targów, Witalij Nat.

Na pierwsze prowadzenie w sobotnim meczu kielczanie wyszli dopiero w 23. minucie. Czemu tak późno? Nie byliśmy spięci na początku meczu, tylko raczej – tak jak już wcześniej wspomniałem – nie wychodziła nam gra w systemie obronnym 3-2-1, i przez to ten wynik nie był dla nas najlepszy. Później jednak zaczęliśmy grać bardziej agresywnie, Zagłębie stopniowo popełniało błędy, i dzięki temu mogliśmy wyprowadzać kontry. Jak gramy agresywnie, to wszystko wychodzi, natomiast gdy zaczynamy kombinować, i gdy ktoś gdzieś odpuści w obronie, to skutki są takie jak w sobotnim meczu, gdzie przez długą część pojedynku musieliśmy gonić wynik i przegrywaliśmy – ocenił były gracz płockiej Wisły.

Ukrainiec w spotkaniu z Zagłębiem był jednym z najskuteczniejszych zawodników na pakiecie. Nat w sobotę rzucił 6 bramek i walnie przyczynił się do zwycięstwa Vive Targów. – Było sporo okazji do kontr, dzięki czemu udało mi się zdobyć kilka bramek. Może kilku sytuacji nie wykorzystałem, ale to jest mecz, i wiadomo, że ciężko jest, aby wszystko, co się rzuca wpadało do bramki rywali. Czy jestem zadowolony ze swojej formy? Jeszcze to nie jest to, czego sam po sobie oczekuję. Na razie jesteśmy w początkowej części sezonu, skończyliśmy przygotowania, i powoli wchodzimy do rozgrywek. Myślę, że stać mnie na więcej i wierzę w to, że w kolejnych meczach moja gra będzie wyglądać coraz lepiej – przyznał z nadzieją.

Dla kielczan mecz z Zagłębiem był pierwszym pojedynkiem w drodze po kolejne złoto Mistrzostw Polski. W poprzednim sezonie szczypiorniści Vive Targów przeszli do historii, wygrywając wszystkie mecze od początku do końca rozgrywek. Czy w tym sezonie może być podobnie? – Zdajemy sobie sprawę z tego, że teraz wymaga się od nas, abyśmy w lidze – podobnie jak i w poprzednim sezonie – wygrywali wszystkie mecze do samego końca. Oczywiście musimy w tym roku zdobyć Mistrzostwo Polski i Puchar, ale nie można od nas wymagać, żebyśmy wszystkie mecze wygrywali różnicą 15 bramek – przyznał Nat.

I dodał. – Na pewno Płock oraz inne zespoły wzmocniły się, dlatego też nikt nie położy się przed nami. My ze swojej strony możemy jednak zapewnić, że żadnej drużyny w tej lidze nie zlekceważymy. Nie można myśleć, że ten zespół jest słabszy i spokojnie pokonamy go 20 bramkami. Jak wychodzi się z takim nastawieniem na boisko to zawsze można przegrać, a w najlepszym wypadku zremisować. A czy sama liga jest mocniejsza, niż w poprzednim sezonie? Ciężko powiedzieć, bo za nami dopiero początek pierwszej kolejki. W niedzielę na pewno obejrzę w telewizji mecz Wisły Płock z Warmią Olsztyn i jakieś wnioski z tego spotkania wyciągnę. Na razie nikogo jeszcze, oprócz Zagłębia, nie widziałem w akcji, dlatego też nie ma sensu mówić, kto może być mocny, a kto nie. Czas pokaże, czy ta liga jest mocniejsza, czy też nie.

fot. Tomasz Fąfara

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group