Lijewski: Losy mistrzostwa rozegrają się w Płocku
Łomża Vive Kielce pokonała 27:26 Orlen Wisłę Płock. Niedzielna święta wojna została określona mianem "pierwszej połowy meczu o mistrzostwo Polski". - Do przerwy prowadzimy jedną bramką, więc to nam jest bliżej do mistrzostwa - mówi trener kielczan, Krzysztof Lijewski.
Żółto-biało-niebiescy sięgnęli po cenne dwa punkty, jednak równie istotny w tym spotkaniu był dorobek bramkowy. Finalnie, pomimo wyraźne przewagi wypracowanej w trakcie batalii, potyczka zakończyła się skromną wygraną podopiecznych Dujshebaeva, co w kontekście rewanżowego pojedynku może mieć kolosalne znaczenie. - Każda wygrana z Płockiem cieszy. Nie do końca uśmiecha nam się zwycięstwo jedną bramką w kontekście rewanżu na wyjeździe. W pewnym momencie spotkania byliśmy 5 trafień na plus, więc szkoda tego. Trzeba przyznać, że rywale zagrali dziś niezły handball. Byli agresywni w obronie, tego się spodziewaliśmy. Tak naprawdę losy mistrzostwa rozegrają się w Płocku - ocenia.
Jeżeli rzeczywiście do ostatecznych rozliczeń dojdzie dopiero w finalne sezonu na Mazowszu, kielczanie będą pewni swego. - Nam zawsze grało się bardzo dobrze w Płocku, graliśmy lepszy i skuteczniejszy hanball. Grajmy tak jak graliśmy dotychczas. Skupmy się na sobie, wygrywajmy każdy kolejny mecz, a na ostatni mecz w Płocku damy wszystko co najlepsze - uważa.
fot. Anna Benicewicz-Miazga