Kuzera: Jestem dumny z chłopaków. W tym spotkaniu zrealizowaliśmy sto procent swoich założeń
Korona Kielce zwycięstwem zakończyła rozgrywki w 2021 roku. Podopieczni Kamila Kuzery, po bramkach Jacka Podgórskiego i Filipe Oliveiry, pokonali 2:0 GKS Jastrzębie. Tymczasowy trener kielczan z optymizmem podsumował mecz na konferencji prasowej. - Jestem gotowy - odpowiedział na pytanie, kto dalej poprowadzi żółto-czerwonych w drugiej części sezonu.
Kamil Kuzera, trener Korony Kielce: - Cieszę się, że pokazaliśmy jako zespół, iż potrafimy grać w piłkę, cieszyć się i cierpieć. Bo były w tym meczu fragmenty, w których musieliśmy się bronić i pobiegać za futbolówką. Jestem dumny z chłopaków. W tym spotkaniu zrealizowaliśmy sto procent swoich założeń. Gratulacje dla zespołu, a ekipie Jastrzębia życia powiedzenia reszcie sezonu.
Patrząc na tabelę, dziś udało nam się zrobić krok do przodu. Odrobiliśmy dwa punkty, to cieszy. Mamy bardzo dobrą sytuację wyjściową przed kolejną rundą, jednak zawsze będę powtarzał, że czeka nas ciężka praca. 1. liga stawia ciężkie realia i do nich się trzeba dostosować oraz podnosić swoje umiejętności, bo zawsze największe rezerwy są po naszej stronie. Tego się musimy trzymać. Bardzo fajnie zakończyliśmy tę rundę. Zwracaliśmy na to uwagę. Dużo pokory przed nami i wszystkimi zespołami. Myślę, że optymistycznie należy podejść do tematu.
Mieliśmy przygotowane dwie opcje tego spotkania. Jedna się potwierdziła i byliśmy gotowi. Będę cały czas powtarzał, że ten zespół ma ogromne możliwości, jednak to jest 1. Liga i aspekty wolicjonalne muszą iść w parze z tym co robimy. Wszelkie rzeczy piłkarskie są po naszej stronie, mamy bardzo dobrych piłkarzy tylko czasem zapominamy, że potrafimy grać w piłkę.
Opiekun żółto-czerwonych odniósł się także do sytuacji kadrowej. W szeregach kieleckiego zespołu zabrakło Michała Koja, Piotra Malarczyka i Adama Frączczaka. - Uważam, że zawodnik, który odczuwa jakikolwiek dyskomfort nie powinien brać udziału w meczu. Tylko z czystą głową możemy mówić o pełnym zaangażowaniu. Mamy mocną kadrę, trzeba w to uwierzyć.
Kto dalej poprowadzi Koronę Kielce? - Jestem przygotowany - skwitował Kamil Kuzera.
fot. Mateusz Kaleta