Blaż Janc: Zawsze będą w moim sercu. Kielce są najlepsze
Mecz Łomży Vive Kielce z Barceloną wywołał ogromne emocje na parkiecie, jak i poza nim. Środowy pojedynek szczególnie przeżywał były zawodnik mistrza Polski – Blaż Janc. Słoweniec wrócił do Hali Legionów po ponad półtora roku, odkąd opuścił zespół Talanta Dujshebaeva.
Przy okazji potyczki w stolicy województwa świętokrzyskiego oficjele klubu, wraz ze zgromadzonymi na trybunach kibicami podziękowali 25-latowi za reprezentowanie żółto-biało-niebieskich barw, co nie było im dane kiedy Janc opuszczał Kielce w 2020 roku. Na drodze podobnej inicjatywy stanął lockdown, którym objęty był cały kraj. - Dla mnie już wcześniej było trudno, gdy tu przyjechałem. Dużo emocji, byłem tutaj 3 lata. Kielce były dla mnie jak drugi dom, dziękuję bardzo. Zawsze będą w moim sercu, Kielce są najlepsze – przyznaje.
Hit 8. kolejki zaskoczył swoim rozstrzygnięciem. Ostatecznie z tarczą z tego pojedynku wyszli gospodarze niesieni przez żywiołową reagującą publikę. – Gratulację dla ekipy z Kielc, pod koniec zagrali świetnie. My przez 45 minut graliśmy bardzo dobrze, ale później straciliśmy dużo piłek i taki zespół jak Kielce to wykorzystał. Przy takich kibicach na końcu było nam ciężko – zdradza.
Kapitalna końcówka żółto-biało-niebieskich przyćmiła nieco obraz całej rywalizacji, w której prym wiedli zawodnicy Blaugrany. Podopieczni Carlosa Ortegi czuli, że pełna pula była całkowicie w ich zasięgu. – Myślę, że niemal cały mecz zagraliśmy lepiej niż Kielce... ale na końcu nie wiem co się stało. Musimy obejrzeć wideo i zobaczyć co musimy zrobić następnym razem – ocenia.
fot. Anna Benicewicz-Miazga