Radość jest ogromna, ale nie dajmy się zwariować
Widzew Łódź górą w meczu na szczycie Fortuna 1. Ligi. Łodzianie pokonali w Kielcach Koronę 1:0 i odskoczyli kielczanom w tabeli na siedem punktów. Nic dziwnego, że radość piłkarzy i trenera gości po tym meczu była duża. - Pokazaliśmy, że jesteśmy monolitem - skomentował na pomeczowej konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa.
Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa Łódź): Jeśli się wygrywa w tak prestiżowym i trudnym meczu, to radość jest ogromna. Najbardziej cieszę się z tego, że grając w dziesiątkę przez ponad 30 minut zagraliśmy bez straty bramki, pokazaliśmy, że jesteśmy monolitem, który potrafi sobie radzić. Nie lubię przeceniać pewnych zwycięstw, bo za każde przyznaje się trzy punkty. Nie można dać się zwariować. To bardzo ważny mecz, te punkty, ze względu na układ tabeli są cenne, ale to wciąż trzy punkty. Możemy wrócić do Łodzi i przygotowywać się do następnego spotkania.
O kartkach: Wypadają za kartki dwaj zawodnicy, ale są kolejni, którzy czekają. Mamy ich przygotowanych. Mamy taką kadrę, aby teraz kolejni zawodnicy wzieli na siebie odpowiedzialność. To będzie okazja dla kolejnych zawodników, aby wystąpić w derbach. Zobaczymy na wideo, czy mamy szansę odwołać się od kartki Marka Hanouska. To ewidentny błąd sędziego. Na gorąco rozmawialiśmy o tym, że ta kartka była niesłuszna. Marek najpierw był faulowany, a dopiero potem sam faulował. Sędzia powinien gwizdnąć faul w naszą stronę.
fot: Martyna Kowalska / Widzew Łódź