Łomża Vive gra w Zabrzu, a każdy mecz jest na wagę złota
Łomża Vive Kielce nie ma dużo czasu na rozpamiętywanie potknięcia w Lidze Mistrzów. Dwa dni po porażce z Dinamem Bukareszt kielczan czeka wymagający mecz w polskiej PGNiG Superlidze. W sobotę mistrzowie Polski zagrają w Zabrzu na terenie zawsze mocnego Górnika. - Motywacji nam nie zabraknie. Każde spotkanie jest na wagę złota - przekonuje Arkadiusz Moryto.
- Do Polski z Bukaresztu wracamy w piątek, w Warszawie wylądujemy po południu. Późno wieczorem będziemy już w Zabrzu, bo nie planujemy powrotu do Kielc. Mecz jest w sobotę o 13.15, więc będziemy mieć tylko jedną odprawę wideo, kiedy dokonamy analizy gry Górnika. Terminarz jest napięty, ale dla nas liczą się kolejne mecze, po prostu idziemy dalej – opisuje trener Talant Dujszebajew.
W dwóch poprzednich meczach ligowych kielczanie pokonali w tym sezonie Sandrę SPA Pogoń Szczecin 34:20 oraz Gwardię Opole 40:24. Również zabrzanie mają na koncie dwa zwycięstwa: 25:24 z Energą MKS Kalisz oraz po karnych z Chrobrym Głogów (35:35, k. 5:4).
- Oglądałem już dwa mecze Górnika i widziałem, że rywale odmłodzili skład. Mimo to ich styl pozostał podobny, wygrali oba spotkania w lidze, a ich gra wygląda bardzo fajnie - uważa Arkadiusz Moryto.
Do składu kieleckiego zespołu po nieobecności spowodowanej chorobą wróci Mateusz Kornecki. Kielczanie pojadą więc do Zabrza z dwójką bramkarzy.
Sobotnie spotkanie Górnik - Łomża Vive rozpocznie się o godz. 13:15.
fot: Patryk Ptak