Kielczanie promują miasto na JoyRide Festival [WIDEO]

03-07-2021 09:51,
Materiał pozaredakcyjny

W stolicy województwa świętokrzyskiego nie brakuje zapaleńców czynnie uprawiających różne dyscypliny sportowe, a przy tym promujących swoje rodzinne miasto na festiwalach. Relacją z takiego wydarzenia podzielił się z nami Grzegorz Bień, inicjator rozbudowy Single Tracków w Kielcach, który tym razem ze swoją ekipą odwiedził JoyRide Festival.

Kamil jedziesz na JoyRide? Słyszę zmartwiony głos, że nie. Skomentowałem krótko. Jedziemy razem.

I tak oto na wariata przygotowaliśmy się do wyjazdu. Kamil załatwiał transport, wpisy na zawody i nocleg, a ja biegałem za materiałami aby głosić wieść o Kielcach właśnie na JoyRide Festival.

Wieczorem w czwartek pakując wszystko w pudła skoczyłem po białogońską wodę aby była zimna na drogę. Parę składników ze świętokrzyskiej ziemi i jak to Daniel zarymował „zimna woda z Białogonu, dzięki niej nie będzie zgonu”. Podróż w piątkowy poranek czas zacząć. Jak ważny jest solidny bagażnik na hak wie każdy, kto przekracza dozwoloną prędkość, a szczególnie z trzema ciężkimi zjazdowymi rowerami. Dla pewności, kilka razy spojrzałem za tylne okno czy mój rower jako ostatni jeszcze tam jest. Później już tylko muzyka nam grała do słońca.

Gdy zajechaliśmy do Kluszkowic, moje wrażenie zdobyła miejscówka naszych noclegów, tuż pod samym wyciągiem. Dość, że po każdym zjeździe można było podejść napić się wody, to jeszcze gospodyni miała własne źródło na podwórku. Rosół tam koił wszystkie rany poprzednich wieczorów, a górski potok regenerował siły i poturbowane organy po zderzeniu ze skałą. A o tym Kamil będzie mógł Wam opowiadać jak się z nim spotkacie. Wejście na pokój i piękna panorama gór skąpana w jeziorze Czorsztyńskim. Tak właśnie czują się osoby, które kochają rowery. A było nas tam kilkanaście osób, większość z Kielc.

Pierwszy wjazd na szczyt. Klimat podobny jak na oldschoolowym wyciągu na Palenicy. Rower w ręku, siadając na krzesło i po uniesieniu w górę zaczepiłem cały ciężar maszyny o siodło zahaczając o krawędź kanapy wyciągu (za duża fura na haki, które były montowane na tyłach krzesła wyciągu).

Będąc na górze zacząłem rozmawiać z ludźmi. A to z ojcem, który wjechał z dwoma synami niewiele starszymi od moich dzieci (coś koło 5 i 7 lat), którzy pierwszy raz zamierzali zjeżdżać. Z dziewczyną, która jeździła z dzidziusiem w brzuchu, uśmiechając się ze szczęścia. Opowiadałem o naszych singlach, każdej napotkanej osobie. Każdemu, kto był zainteresowany wysłuchaniem historii, wręczałem na do widzenia monetę z symbolem tras.

Miałem ich jakieś sto, może sto-pięćdziesiąt. A największe zaskoczenie miałem, jak z Marzeną schodziliśmy koło poduchy do trenowania tricków i młody chłopiec się mnie pyta, kiedy będziemy budować trasy. Zaskoczony odpowiedziałem pytaniem na pytanie (ponieważ byłem zmieszany, a tylko domysł miałem, że mnie pomylił z miejscowymi i o jakąś trasę pyta na JoyRide) – jaką trasę masz na myśli? – zapytałem zakłopotany. No w Kielcach – odparł chłopiec. Nie dowierzałem. Opowiedziałem mu prędko jak sytuacja wygląda na stan obecny i wręczyłem monetę. Z tego co pamiętam był z okolic Włoszczowy (nie jestem pewien, ale serdeczne dla niego pozdrowienia).

W piątek przy zachodzie słońca poszliśmy z Kamilem i Danielem robić trening, zaraz jak wyłączyli wyciąg, a trasa była wolna od riderów. Wspomnieliśmy, że nawyki kieleckie na podchodzenie z rowerem owocują nawet w takich miejscach! Element za elementem rozgryźliśmy trasę aby przelecieć jak najszybszymi transferami. I już na zjeździe do bazy widzimy tylko kurz. Kamil rozwalony o skałę kuli się z bólu. Palec dostał jakiejś kompresji, kolano mimo ochraniacza rozbite, klata potargana. To już koniec. Poczekajmy do rana, uspakajałem. Mnóstwo emocji. Targały we wszystkie strony.

Sobota o świcie nikogo nie budząc wszedłem na górę z rowerem (jeszcze długo przed otwarciem wyciągu). Analizowałem co dzień wcześniej dowiedziałem się od ratowników, aby przełożyć to na realia naszych Gór Świętokrzyskich. Transfery medyczne. Szybkie lokalizacje. Niezawodne sposoby komunikacji. Gdy sobie z rana trochę pojeździłem, Kamil wypoczął i zadzwonił, mówiąc, że nic z tego nie będzie. Ręka spuchnięta, kolano jeszcze gorzej i klata boli. Mówię, zaraz zjadę na dół to sobie na spokojnie spędzimy czas do niedzieli i trzeba się pogodzić z takimi sytuacjami. W końcu są one bardziej prawdopodobne niż dostanie się do finału.

Nie minęły 2 godziny jak Kamil pyta, gdzie położyłem buzera, bo chce spróbować zjechać, zobaczyć jak mu się jedzie. Mówię gdzie leży i dla pewności potwierdzam – Kamil, nie ciśnij, jeśli czujesz się na tyle swobodnie by spróbować ok, ale na spokojnie, już się pogodziliśmy, że nie jeździsz.

Przyjeżdża, po pierwszej próbie zadowolony, że da się jeździć. Każdemu gęba jak banan się cieszy – magia unosi się w powietrzu.

Niedziela rano. Stres. stres i jeszcze raz stres. Zamiennie, kąpiel w potoku, upajanie się źródlaną wodą zza domu, chill na trawie, zdrowe jedzenie. Pierwszy zjazd eliminacyjny. Ja na górze przy starcie z Marzeną, Kamil na mecie dzwoni – chyba $%& jestem trzeci! Radość!

Kąpiel w potoku, zimna woda, chill na trawie, zdrowe jedzenie.

Wjazd na górę. Stres. BIP. BIP. BIP. Start. Czekam, czekam, czekam – Kamil dzwoni. Dwie! sekundy szybciej. Trzecie miejsce! Tak bardzo się cieszyłem, że nawet nie potrafiłem tego wyrazić poza zwykłym i szczerym uśmiechem.

Na dole okazuje się, że mamy w swojej ekipie pod jednym dachem 4 pudła i jedną koronę! Kamil, Radek, Maciek i Łukasz. Cholerne gratulacje dla Was! Taki wyjazd zostaje w pamięci! Dziękuje całej ekipie za wspólny wyjazd.

Dziękuję Wam wszystkim, że dopingowaliście Kamila online. Takie punkty wyjścia promocji Kielc śmiem nazwać normalnością.

A o tym jakie numery mi FB wyczyniał to będę Wam na bieżąco opowiadał. Ale człowiek uczy się na błędach i główną platformą na jakiej będziemy się stopniowo opierać, będzie nasza niezależna strona.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group