Remis jak przegrana. Bramka Niedzielana w debiucie
Rok temu Korona zaczęła sezon znakomicie, bo od wysokiego zwycięstwa nad Polonią Warszawa. Tym razem żółto-czerwoni na swoje konto mogą zapisać tylko jeden punkt. Korona zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1 i to jest na pewno większy sukces gości niż gospodarzy.
Trener Marcin Sasal przyznał przed meczem, że ma wątpliwości co do kilku pozycji. I szkoleniowiec „złocisto-krwistych” składem lekko zaskoczył. Większość kibiców spodziewała się, że w ataku zagrają Andrzej Niedzielan z Krzysztofem Gajtkowskim, tymczasem zamiast tego drugiego na boisku pojawił się Maciej Tataj. Z kolei partnerem Aleksandara Vukovicia w środku pola był Grzegorz Lech, a nie Vlastimir Jovanović, naturalny następca Cezarego Wilka, który odszedł do Wisły Kraków.
Pierwsza połowa była w wykonaniu Korony naprawdę dobra. Poza pierwszymi minutami, gdy kielczanie często gubili piłkę, zagrywali niedokładnie, później wyglądało to już znacznie lepiej. Gracze Sasala zdecydowanie dominowali na boisku, wyraźnie spychając lubinian do defensywy. Zawodnicy Marka Bajora próbowali od czasu do czasu zagrozić bramce Zbigniewa Małkowskiego, ale były to ataki nieporadne.
Kielczanom za to bardzo brakowało skuteczności i precyzji. Bardzo dobrze grał Tataj, ale to on zmarnował najlepszą okazję – mając przed sobą tylko bramkarza minimalnie spudłował. A chwilę później podobną szansę na zdobycie gola miał Grzegorz Lech – uderzył lekko, technicznie, ale również niecelnie. Gdyby „złocisto-krwiści” zachowali nieco więcej zimnej krwi w tych dwóch sytuacjach, byłoby 2:0 i gospodarze mieliby trzy punkty na wyciągnięcie ręki. A tak trzeba było dalej walczyć. Tym bardziej, że Korona zaraz zmarnowała też kolejną okazję, gdy Korzym nie zdołał dobrze wykończyć dobrego podania Tataja wzdłuż linii bramkowej.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił – dalej częściej przy piłce byli piłkarze Korony, którzy zdecydowanie dominowali. Kielczanie stwarzali jednak mało okazji bramkowych. Mimo to, właśnie po przerwie zdobyli gola. W 66. minucie Paweł Sobolewski popisał się wysokim dośrodkowaniem, a akcję tuż przy słupku mocnym strzałem wykończył Niedzielan. Tym samym „Wtorek” w debiucie zdobył bramkę i wyprowadził swój nowy zespół na prowadzenie!
Niestety, to trafienie uśpiło gospodarzy… Po dziesięciu minutach ławka rezerwowych lubinian wyskoczyła do góry, bo Zagłębie wyrównało. W 76. minucie goście uderzyli na bramkę Korony, piłkę z linii bramkowej wybił Paweł Sobolewski, ale szybko dopadł do niej Mateusz Bartczak i skierował ją do siatki.
Wyraźnie zezłoszczeni kielczanie zaczęli dążyć do zdobycia drugiej bramki i bardzo bliski tego był już po chwili Edi Andradina, ale jego uderzenie znakomicie obronił Bojan Isailović. Szkoda, bo Brazylijczyk miał przed sobą już tylko bramkarza… Niestety, była to ostatnia dobra szansa Korony na pokonanie golkipera Zagłębia w tym meczu.
W 2. kolejce Korona Kielce ponownie zagra na własnym stadionie. Tym razem na Arenę Kielc przyjedzie beniaminek Widzew Łódź – niedziela, 15 sierpnia, godz. 17.45.
Zobacz tabelę i terminarz ekstraklasy!
vs.
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Bramki: Niedzielan (66') - Bartczak (76')
Korona: Małkowski - Kuzera, Hernani, Stano, Mijailović - Sobolewski, Vuković, Lech (68' Jovanović), Korzym - Niedzielan, Tataj (73' Edi).
Zagłębie: Isailović - G. Bartczak, Stasiak, Horvath, Kocot - Hanzel, M. Bartczak, Ekwueme, Osmaganić (88' Kędziora) - Wilczek (75' Woźniak), Traore.
Żółte kartki: Wilczek (Zagłębie)
Widzów: 9324
Najważniejsze wydarzenia:
II połowa:
90. min - Koniec spotkania.
86. min - Pada w polu karnym na murawę Niedzielan, ale gwizdek sędziego milczy.
81. min - W znakomitej sytuacji znalazł się Edi, ale jego strzał w wyborny sposób obronił Isailović.
80. min - Edi wypuścił Niedzielana, ten zdecydował się na mocne uderzenie, ale piłka przeleciała nad bramką.
76. min - Po rzucie rożnym lubinianie uderzają na bramkę Korony, z linii bramkowej wybija piłkę Sobolewski, ale jest tam już Mateusz Bartczak, który kieruje futbolówkę do siatki obok bezradnego Małkowskiego.
66. min - GOL dla KORONY! Znakomite dośrodkowanie Sobolewskiego, akcję tuż przy słupku zamyka Niedzielan - mocne uderzenie i Isailović nie ma nic do powiedzenia. Bramka "Wtorka" w debiucie w barwach Korony!
55. min - Dobra akcja Korony, wybili piłkę wprawdzie lubinianie, ale był Lech - uderzenie i blokują gracze Zagłębia. Po chwili rzut rożny, strzał Tataja i znów piłka odbija się od piłkarzy Bajora.
53. min - Dobre dośrodkowanie Sobolewskiego, z pierwszej piłki z woleja uderzył Korzym, ale w boczną siatkę.
49. min - Ładna akcja Kocota zakończona strzałem z 20 metrów i piłka przelatuje tuż nad bramką.
46. min - Początek drugiej połowy.
I połowa:
45. min - Koniec pierwszej połowy.
45. min - Wrzutka Hanzela, ale bez problemów łapie futbolówkę Małkowski.
42. min - Składna akcja Zagłębia zakończona płaskim strzałem Kocota, ale pewni broni Małkowski.
34. min - Kolejna szansa Korony na gola, ale znów niewykorzystana. Wzdłuż linii bramkowej posłał piłkę Tataj, ale nie zdołał zamknąć tej akcji celnym uderzeniem Korzym. Piłka trafiła w boczną siatkę.
31. min - Dobre dośrodkowanie Osmanagicia, ale łapie piłkę Małkowski. Po chwili szybka kontra Korony, na strzał z dalszej odległości zdecydował się Tataj, ale trafił tylko w boczną siatkę.
29. min - Świetna akcja Korony. Niedzielan z prawej strony pognał na bramkę rywali, dograł do środka do Lecha, ten uderzył technicznie i po ziemi, ale niecelnie.
27. min - W niesamowitej sytuacji, po znakomitym podaniu Hernaniego i nieudanej pułapce ofsajdowej Zagłębia, znalazł się Tataj, ale mając przed sobą już tylko bramkarza minimalnie chybił.
26. min - Ni to strzał, ni dośrodkowanie Korzyma, ale pewnie broni Isailović.
16. min - Wrzutka w pole karne Zagłębia, uderza głową Tataj, wybija piłkę Horvath, ale tak niefortunnie, że ta przelatuje tuż nad poprzeczką bramki. Byłby "piękny" samobój...
14. min - Dośrodkowanie Korzyma, wybijają obrońcy, ale jest jeszcze Sobolewski - mocny strzał z 30 metrów, ale obok bramki.
13. min - Z rzutu wolnego uderzył Mateusz Bartczak, ale wysoko ponad bramką Małkowskiego.
11. min - Wpada z piłką pod bramkę Zagłębia Korzym, ale jego podanie blokują obrońcy.
10. min - Podanie do Tataja w polu karnym, ale wybija piłkę Stasiak.
4. min - Dużo walki w środku pola, optyczną przewagę ma Korona.
1. min - Początek spotkania. Arbitrem meczu jest Szymon Marciniak.
Przed meczem:
19.05 - Trener Marcin Sasal lekko zaskoczył składem - w ataku postawił na Macieja Tataja, choć kibice spodziewali się raczej występu Krzysztofa Gajtkowskiego. W środku pola partnerem "Vuko" będzie nie Jovanović, ale ofensywnie przysposobiony Grzegorz Lech.
Wasze komentarze
Czy oglądaliśmy ten sam mecz? Żenada.