Gra się obroni i wynik przyjdzie. Korona ma grać w każdym meczu o zwycięstwo

27-04-2021 11:15,
Mateusz Kaleta

Fortuna 1. Liga przyspiesza. W środę kolejny mecz rozegra Korona Kielce, kiedy zmierzy się w Olsztynie ze Stomilem. Żółto-czerwoni postarają się po dwóch porażkach o pierwsze zwycięstwo pod wodzą Dominika Nowaka. Ma się to udać poprzez ofensywną grę. - Musimy dążyć do tego, aby mieć powtarzalność. Strzelanie bramek musimy rozwiązać poprzez grę zespołową  - mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Pod wodzą nowego trenera kielczanie jeszcze nie zdobyli punktu, a dwa pierwsze mecze zakończyły się porażkami z Odrą Opole (0:1) oraz z ŁKS-em Łódź (1:2). - Wynik determinuje ocenę. Nie jesteśmy zadowoleni, bo przegraliśmy mecz, w którym wynik powinien być znacznie korzystniejszy - nie ukrywa Dominik Nowak.

Kielczanie zagrali z ŁKS-em dobrą pierwszą połowę, stworzyli dużo sytuacji, ale jedyną bramkę, kontaktową, zdobyli dopiero w samej końcówce. - Obraliśmy kierunek, w którym chcemy grać ofensywnie. Szesnaście strzałów przeciwko takiemu zespołowi jak ŁKS nie przynosi ujmy. Naganą jest finalizacja i pragmatyzm. Mecz w Opolu i w ŁKS-ie pokazał, że musimy wystrzegać się prostych błędów. Powinniśmy uniknąć tych straconych bramek, bo padły one po naszych błędach indywidualnych - analizuje 49-letni szkoleniowiec.

Teraz kielczanie nie mają zbyt wiele czasu na przygotowania, bo czekają ich mecze w cyklu środa-sobota. - Jest mało czasu, aby przećwiczyć pewne elementy na treningach, ale była chwila, żeby porozmawiać i naszą grę przeanalizować. Poczekajmy. Gra się obroni i ten wynik przyjdzie - przekonuje Dominik Nowak.

W Olsztynie Korona zagra bez Marcela Gąsiora, którego czeka pauza za cztery żółte kartki. Zabraknie też Grzegorza Szymusika, który w meczu z ŁKS-em doznał kontuzji. - Nie jest to poważny uraz i Grzesiu wróci do nas na następny mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Każdy z poszczególnych zawodników jest dla mnie bardzo ważny. Każdy ma białą kartkę i szansę udowodnienia, że zasługuje na miejsce w składzie - akcentuje trener Korony. 

Dominik Nowak chce postawić też na młodych zawodników. Z ŁKS-em zadebiutował Marcin Szpakowski, a przeciwko Stomilowi w kadrze meczowej znajdzie się Jakub Rybus, który został zgłoszony do rozgzrywek. Młody napastnik może wzmocnić rywalizację w formacji ofensywnej. - Czy zagra? Zobaczymy. Na pewno w najbliższym czasie damy mu szansę. Chcemy zwracać uwagę na młodzież. Naszą bolączką jest brak zawodnika, który będzie strzelał bramki. Musimy starać się to rozwiązać poprzez grę zespołową - zaznacza Dominik Nowak.

- Zawodnicy nie mogą myśleć o tym, że mamy mało bramek, muszą poradzić sobie mentalnie. Nie obiecuję, że w Olszytnie strzelimy trzy, czy cztery bramki, ale będziemy dążyć do tego, aby mieć o jedną więcej od przeciwnika. Musimy dążyć do tego, aby mieć powtarzalność i w każdym meczu strzelać bramki. Będziemy dążyć też do stylu. Trzeba podtrzymać tę pierwszą połowę z ŁKS-em i dołożyć do tego jeszcze 15-20 procent więcej. Korona to ma być zespół, który ma charakter i w każdym meczu gra o zwycięstwo - przekonuje trener żółto-czerwonych.

- Ta drużyna pokazała w meczu z ŁKS-em, że potrafi grać w piłkę. Wiara musi być - kwituje trener Korony.

Środowe wyjazdowe spotkanie Korony Kielce ze Stomilem Olsztyn rozpocznie się o godz. 16:00.

fot: Grzegorz Ksel

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2021-04-27 11:26:07
Nie z tym składem.
Judasz2021-04-27 11:32:44
Gra się obroni razem z 5 porażkami z rzędu?
Hernan Crespo El Polaco2021-04-27 12:04:01
Sezon już dla nas stracony. Trzeba zweryfikować obecną kadrę i to jest cela na najbliższe mecze.
Piknik Gargamel2021-04-27 12:25:29
@Judasz - na kolegę można zawsze liczyć, że tak się wyrażę kibic stabilny w swoich opiniach... Człowieku, jak masz ciągle malkontencić, może załóż jakieś forum w gronie swojaków typu: Janek, Lukier, drąg i im podobni kibice od siedmiu boleści
Judasz2021-04-27 12:30:30
Na pewno filozof, a czy trener to nie wiadomo. W każdym meczu o zwycięstwo, a ja myślałem, że o spadek. Po drugiej stronie stanie potężny Stomil Olsztyn, normalnie nogi już drżą. Jak byliśmy w ekstraklasie, to trenerzy takimi tekstami rzucali jak jechaliśmy na Legię, teraz wystarczy do Olsztyna.
Judasz2021-04-27 12:31:24
"Piknik Gargamel" to napisała podróbka Judasza, mój masz teraz.
Nowak mitoman2021-04-27 13:14:46
Takie bajki to można wciskać dzieciom na dobranoc.
:(((2021-04-27 13:19:17
Kazdy trener ostatno mowi to samo. A becki jak dostajemy tak dostajemy .
OK , ake jak zwykle , grajmy o zwyciestwo .
Romek2021-04-27 13:21:42
Wyniki nie są już ważne Teraz trzeba grać 3-4 młodzieżowcami bo liczy się kasa z projunior
Rycerz Wiosny2021-04-27 13:44:11
Korona ma zbyt wąską kadrę, brakuje conajmniej kilku zawodników do zwiększenia rywalizacji w drużynie. Pewni gracze zawalają seryjnie mecze i dalej są ustalani przy wyborze kadry.
Ideał2021-04-27 15:13:52
IDEAŁEM był by trener który by chciał przegrywać i któremu też by się nie udało!
@Rycerz Wiosny2021-04-27 15:20:43
Chyba klopot z pamięcią....
Korona po spadku balansowała na brzytwie! Z uciekajacym jak szczur właścicielem, z ogromnym długiem i zaległościami w stosunku do piłkarzy. Klub nie palił się do nowych kontraktow a zawodnicy do grania w Koronie. To co teraz gra to efekt awaryjnego klecenia przez Bartoszka. Może nastepny sezon przyniesie stabilizację i normalność!? Bo awansu chyba jeszcze nie...
Czy leci z nami pilot2021-04-27 15:28:24
Mecz z Łks pokazal ze Lisowski jest za slaby na 1 lige a Thiakane nie nadaje sie do ataku.
Co za brednie2021-04-27 16:14:44
Nie mieć czasu na trenowanie.? To może nie mieć drużyna z topu która gra w Europie pucharach krajowych i walczy o.majstra w poważnej lidze a nie Korona która nie walczy o nic w ogórkowej lidze kopiących się po czole. Przeczytajcie sobie na weszło analizę stałych fragmentów w I lidze i tym gdzie jest Korona. Aż ręce opadają
Jacek2021-04-27 16:19:44
Ma pan rację - przy dobrej grze wyniki przychodzą zawsze prędzej czy później.
Nie ma Gąsiora ani Szymusika - czy to nie okazja dla Thiakane na odciążenie go presją zdobywania goli, asyst, a sprawdzenie na innej pozycji. Umiejętności i warunki fizyczne ma niesamowite jak na tą ligę, a na dotychczasowych pozycjach daje Koronie niewiele.
W sztambuch2021-04-27 16:41:41
Nie ma filozofa nad komentatora @Judasz; co za błyskotliwość i nietuzinkowość opinii. Co za reakcja! Na każdy tekst, bo dzień bez komentarza, to dzień stracony. Ironią też nie grzeszy ani lekkością obserwacji. Ten sam kotlet, odgrzewany od kilku miesięcy. Jeszcze coś: tenże @Judasz bronił, swego czasu metod trenera Bartoszka, argumentując, iż podobnie czynił Ojrzyński. A wyszło, jak wyszło. Oceńmy nowego trenera, nie po dwóch spotkaniach i kilku jednostkach treningowych, a po kilku miesiącach. Tak, dla przyzwoitości. Wobec innych, i siebie.
sycyzor2021-04-27 17:36:39
- Pierwsza połowa z ŁKS to było "to " (z przyjemnością patrzyło się na taką grę). Brawo trenejro P. Nowak -okazuje się że można ułożyć tą drużynę.(Thiakane w obronie byłby świetny :) ).
Smyła22021-04-27 21:32:33
Jakby nie było, będzie bardzo miło
jaNO2021-04-28 08:59:49
Korona statystyki ma osłabiające: bramki stracone po stałych fragmentach: 16miejsce, bramki zdobyte po stałych : 17 m, bramki po strzałach zza pola karnego : 15m, wkład ławki rezerwowej - 17m, więc cieszmy się że pomimo tego, Korona daje radę
Michał2021-04-28 11:51:53
Jak można tak optymistycznie zakładać nie mając napastników?
@@Rycerz Wiosny2021-04-28 18:18:49
Od kilku lat bredzicie o tej mitycznej stabilizacji
Kix2021-04-29 00:22:56
@jaNO

Opętany czy głupi?

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group