Tak zmieniała się Korona Kielce. Podsumowujemy zimowe ruchy transferowe żółto-czerwonych

17-02-2021 08:00,
Wiktor Chrabąszcz, Mateusz Kaleta

W sobotę Korona Kielce rozpocznie drugą część sezonu. Okienko transferowe potrwa jednak cztery dni dłużej i zamknie się dopiero 24 lutego. Do tego czasu żółto-czerwoni mają czas na wzmocnienie swojej kadry. Przed startem rundy wiosennej warto przyjrzeć się zimowym transferom. Przy Ściegiennego działo się sporo – do klubu trafiło siedmiu nowych zawodników, a dziewięciu z Kielc odeszło. Czy kielczanie wzmocnili skład, czy też osłabili? To zweryfikują nadchodzące mecze.

Korona Kielce zmieniła zimą system i trenowała grę w ustawieniu z trzema obrońcami. Tak ma prezentować się też w lidze. Z tego powodu Maciej Bartoszek i włodarze klubu ściągnęli do Korony zawodników, którzy odnajdą się w nowym ustawieniu. Oprócz licznych transferów, w klubie zmieniło się bardzo dużo - są nowe władze, nowe osoby zarządzające, pracownicy, trenerzy grup młodzieżowych i drugiej drużyny. Dziś skupiamy się jednak tylko na pierwszym zespole i ruchach transferowych.

Przyszedł: Marceli Zapytowski (20 lat, Resovia)

Wzmocniona została rywalizacja w bramce. Z powodu rehabilitacji przerwa od treningów czekała Jakuba Osobińskiego. Stąd też w Kielcach pojawił się 20-letni Marceli Zapytowski, który grał w poprzedniej rundzie w Resovii, a rok temu wywalczył z nią awans z II do I ligi. Kielczanie zapłacili za niego kwotę odstępnego. 

To może być solidne wzmocnienie pozycji w bramce. Młody golkiper będzie starał się wygryźć Marka Kozioła, a rywalizacja o miejsce w składzie zawsze jest dla zawodników powodem motywującym do cięższej pracy. 20-latek może być też graczem przyszłości – wciąż ma status młodzieżowca, a kto wie, może niedługo zastąpi w bramce doświadczonego Kozioła, który już zimą miał oferty z innych klubów.

Przyszedł: Rafał Kobryń (21 lat, Lechia Gdańsk, wypożyczenie z opcją wykupu)

Odszedł: Themistoklis Tzimopoulos (35 lat, APO Levadiakós)

Z pozytywem można spojrzeć na roszady w obronie. Doświadczonego i wiekowego Greka zastąpili znacznie młodsi zawodnicy, którzy sporo mogą dać Koronie. Rafał Kobryń, choć przy Ściegiennego pojawił się tylko na zasadzie wypożyczenia, może zostać po sezonie wykupiony. 21-latek nie mógł liczyć na pewne miejsce w składzie Lechii Gdańsk, a w Koronie powinien odgrywać ważną rolę. Może grać na prawej obronie i na środku - w nowym systemie żółto-czerwonych będzie pełnił rolę półprawego defensora. 

Tzimopoulos bez dwóch zdań był ważną postacią Korony i przez półtora roku prezentował solidną formę. Na boisku pomagało mu doświadczenie. 35 lat na karku sprawiało jednak, że często łapał urazy i potrzebował więcej czasu na regenerację, niż inni piłkarze. Kontuzja wykluczyła go też z zimowych przygotowań. Kielczanie będą mu na pewno wdzięczni za wspólny czas, bo „Greko”, jako jeden z nielicznych, został w klubie i zgodził się na obniżkę wynagrodzenia po spadku z PKO Ekstraklasy. Teraz będzie grał w drugoligowym greckim APO Levadiakós.

Przyszedł: Mario Zebić (25 lat, NK Tabor Sežana)

Odszedł: Rafał Grzelak (32 lata, szuka klubu) 

Kibice sporo będą oczekiwać też po Chorwacie Mario Zebiciu. 25-latek jest uniwersalnym zawodnikiem, może grać zarówno jako środkowy obrońca jak i defensywny pomocnik. W środę Korona poinformowała o odejściu z klubu Rafała Grzelaka, z którym rozstała się na zasadzie porozumienia stron. 32-latek, podobnie jak Tzimopoulos, nie jest już najmłodszy, a wydaje się, że żółto-czerwoni spodziewali się po nim znacznie więcej. Na jesieni "Grzelu" zagrał w jedenastu meczach, a teraz może szukać sobie nowego klubu. 

Przyszli: Marko Pervan (24 lata, NK Široki Brijeg), Adrian Bielka (17 lat, Escola Varsovia)

Odszedł: Mateusz Cetnarski (32 lata, szuka klubu)

Sporo zmian czekało kielczan w pomocy. Po rundzie jesiennej Marko Pervanowi nie będzie trudno dać Koronie Kielce więcej, niż zrobił to Mateusz Cetnarski. Choć doświadczony pomocnik, były gracz m. in. Cracovii, czy Śląska Wrocław, dobrze spisywał się w sparingach, w lidze zupełnie zawiódł. Był pod formą, nie dawał rady kondycyjnie i na boisku wchodził tylko na „ogony” spotkań z ławki rezerwowych. Nic dziwnego, że klub zdecydował się z nim rozstać. Chorwat jest młodszy i drzemie w nim spory potencjał, co pokazał już w sparingach, strzelając jedną bramkę i notując jedną asystę. Ofensywnym pomocnikiem w przeszłości interesowała się Legia Warszawa, więc oczekiwania wobec niego są spore.

Dodatkowo na tę samą pozycję Korona pozyskała wyróżniającego się młodzieżowca z Escoli Warszawa, Adriana Bielkę. To melodia przyszłości – zawodnik, którego talent, jeśli zostanie odpowiednio oszlifowany, może dać Koronie wiele dobrego. Na razie pewnie będzie trenował z pierwszym zespołem, a częściej zbierał minuty w drugiej drużynie. Choć kto wie – może Maciej Bartoszek zaskoczy i pośle 17-latka od razu do gry w Fortuna 1. Lidze.

Przyszedł: Filipe Oliveira (26 lat, UD Vilafranquense)

Odszedł: Wiktor Długosz (20 lat, Raków Częstochowa), Jakub Górski (19 lat, Garbarnia Kraków – wypożyczenie)

Zmiany są też na skrzydle. Wiktor Długosz nie chciał podpisać nowego kontraktu i zdecydował się odejść do swoich kolegów w Rakowie Częstochowa. Portugalczyk Filipe Oliveira może być dobrym zastępcą dla 20-letniego wychowanka. Może grać też w środku pola, jako ofensywny pomocnik, a kolorytu dodaje mu też ciekawe CV, w którym widnieje mistrzostwo juniorów z Benficą oraz testy w Ajaxie Amsterdam. „Długi” niewątpliwie byłby dla Korony wartością dodaną i jego strata na pewno może być zauważalna. Ale jeśli Portugalczyk szybko wkomponuje się w drużynę, może sprawić, że kibice szybko zapomną o braku błyskotliwego wychowanka.

W nowej rundzie częściej będziemy zaglądać też do II ligi, gdzie na wypożyczeniu będzie grał Jakub Górski. Sztab szkoleniowy Korony uznał, że właściwym będzie dla niego ogrywanie się w Garbarni Kraków. Na jesieni 19-latek kilka razy „szarpnął” skrzydłem w Fortuna 1. Lidze, ale na swoją szansę będzie musiał jeszcze poczekać.

Przyszedł (jesienią): Hugo Diaz Rodriguez (24 lata, bez klubu) 

Odeszli: Piotr Basiuk (25 lat, RKS Radomsko), Iwo Kaczmarski (16 lat, Raków Częstochowa)

Iwo Kaczmarski był na jesieni podstawowym piłkarzem Korony. I to chyba największa strata, jaką kielecki klub poczynił zimą. Na uzdolnionym wychowanku kielczanie mogli zarobić jeszcze więcej, bo to gracz o wielkim potencjale i nadziei na przyszłość. Raków wykorzystał jednak sytuację i aktywował klauzulę, jaka widniała w kontrakcie 16-latka. Wpisanie jej było istotnym warunkiem przedłużenia kilka miesięcy wcześniej przez Kaczmarskiego  kontraktu z żółto-czerwonymi.

Z kolei za Piotrem Basiukiem kibice Korony płakać na pewno nie będą. Wielu z nich być może już nie pamięta, że 25-latek grał w Koronie. Wystąpił zaledwie pięć razy w Fortuna 1. Lidze, był rezerwowym i raczej nie było dla niego przyszłości w Koronie. Zaplecze Ekstraklasy mocno go zweryfikowało, bo zimą wrócił do trzeciej ligi.

Kielecki klub nie ściągnął w miejsce tych zawodników żadnego środkowego pomocnika o podobnej charakterystyce, ale w razie potrzeby na tej pozycji może zagrać też Chorwat Mario Zebić. Na tę chwilę wydaje się jednak, że szykowany jest on na pozycję środkowego obrońcy. Kielczanie zmieniają system, więc Maciej Bartoszek będzie musiał znaleźć dla swoich piłkarzy nowe pozycje na boisku. Jako prawie-zimowy transfer można natomiast traktować Hugo Diaza. Hiszpan zasilił Koronę jeszcze w listopadzie na zasadzie wolnego transferu, ale swój prawdziwy potencjał może pokazać dopiero na wiosnę. Na jesieni zdążył zagrać tylko 81 minut w trzech spotkaniach.

W to miejsce na boisku może do Kielc trafić także 19-letni Marcin Szpakowski ze Śląska Wrocław. Kielczanie porozumieli się z zawodnikiem w sprawie kontraktu, który wejdzie w życie od 1 lipca. Teraz negocjują jeszcze z jego klubem, aby przyspieszyć transfer. Jeśli się to uda, żółto-czerwoni mogą jeszcze zimą zyskać zdolnego młodzieżowca. 

Przyszedł: Kubilay Yilmaz (24 lata, Menemenspor Kulübü)

Odeszli: Maciej Firlej (24 lata, szuka klubu), Mateusz Sowiński (19 lat, Wigry Suwałki – wypożyczenie)

Jesienią Korona Kielce miała spore problemy ze strzelaniem bramek, więc zimą ściągnęła nowego napastnika. Kubilay Yilmaz to jeden z bardziej zagadkowych nowych piłkarzy przy Ściegiennego. Turek grał bardzo dobrze parę lat temu jako zawodnik słowackiego Spartaka Trnava, ale już w swoim rodzinnym kraju nie poszło mu tak dobrze. W minionej rundzie nie występował za wiele, więc jego forma stoi pod znakiem zapytania. Na pewno będzie mu łatwo wejść do drużyny, bo zna wiele języków – w tym czeski i słowacki, które są podobne do polskiego. Posiadający też austriacki paszport zawodnik może grać również jako cofnięty napastnik.

Turek zastąpił w Kielcach dwóch innych napastników. Maciej Firlej w Koronie zawiódł i nie udowodnił swojego potencjału, jakim okraszony został, przychodząc dwa lata temu do Kielc jako król strzelców III ligi. Teraz szuka nowego klubu. Zimą testował go GKS Bełchatów, jednak nie zdecydował się na zatrudnienie. Z kolei Mateusz Sowiński, tak samo jak Jakub Górski, będzie ogrywał się na wypożyczeniu. Jeśli będą omijały go kontuzje, 19-latek ma duże szanse na złapanie w II lidze cennego doświadczenia, które może zaprocentować po powrocie do Korony.


Oczywiście trudno jest wyrokować i dokonywać jednoznacznych ocen już przed rozpoczęciem ligowych zmagań. Życiorysy poszczególnych zawodników i ich dyspozycja w okresie przygotowawczym utwierdzają nas jednak w przekonaniu, że w wielu przypadkach żółto-czerwoni zyskają na jakości, a już na pewno jej nie stracą.

Musimy także pamiętać, że objawieniem mogą okazać się wprowadzeni do kadry pierwszego zespołu juniorzy – Radosław Turek, Jakub Rybus, Bartosz Prętnik, Radosław Seweryś, czy Adrian Sandach. Ciężka praca może zaprowadzić ich w to miejsce, w którym są dziś Daniel Szelągowski, Iwo Kaczmarski, czy Wiktor Długosz. Choć może niekoniecznie będzie to Częstochowa. 

Wszystkie recenzje i tak zweryfikuje boisko. Zanim liga nie wystartuje, możemy opierać się tylko na ocenie okresu przygotowawczego, dotychczasowych osiągnięciach piłkarzy i intuicji. A futbol sam w sobie niesie tylko zmiennych, że niejedno na pewno nas zaskoczy.

A Wy jak oceniacie zimowe transfery Korony? Zachęcamy do wzięcia udziału w sondzie!

fot: Grzegorz Ksel, Korona Kielce

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

@Redakcja2021-02-17 09:09:43
Jeżeli wa artykule mowa o zimowych ruchach transferowych, to w tym zestawieniu nie powinien się znaleźć Hugo Diaz Rodriguez, który przyszedł jesienią.
True2021-02-17 09:31:16
Nowotworem polskiej piłki sa menadżerowie i ich układy w klubach. Przyklad Legii. Porownajcie obecny skład, a ten np. z czasów gry w lidze mistrzow z 95r kiedy Legia miala najwieksze sukcesy, a grala w lidze mistrzow, a nie w jakiejs lidze bogaczy gdzie gra obecnie kilkadziesiat klubów z Europy. Dlaczego o tym problemie nie pisza dziennikarze? Podniecacie sie jakims jugolelem lub panem kuntakinte, który w swoim kraju jest tak znanym pilkarzem jak kiedys był Pan Marek Gołąbek.
Oto sklad Legii z meczu ze Spartakiem
Maciej Szczęsny – Zbigniew Mandziejewicz, Jacek Zieliński, Marek Jóźwiak – Grzegorz Lewandowski, Ryszard Staniek (82\' Tomasz Wieszczycki), Leszek Pisz, Radosław Michalski, Jacek Bednarz – Jerzy Podbrożny, Cezary Kucharski
@True2021-02-17 10:21:53
Menadżerowie to nie wszystko. Cały świat się strasznie skomercjalizował i zmaterializował. Nastawienie samych piłkarzy w ostatnich latach bardzo się zmieniło, liczą się już tylko pieniądze. Kluby też bardzo szybko chcą się wzbogacić i potem mamy takie kwiatki jak transfery podstawowych, czy młodzieżowych reprezentantów kraju np. do MLS (Frankowski, Niezgoda, Sobociński). Wystarczy spojrzeć na naszych wychowanków, którzy wolą grać ognony w Rakowie (żęby to chociaż była Legia, czy Lech), niż regularnie wychodzić w pierwszym składzie w Koronie.
do True i @True2021-02-17 12:38:02
Tak jest. Zgadzam się z Wami. Dlatego straciłem całkowicie zainteresowanie Ligą Mistrzów gdzie zwycięzcom edycji może być np. klub angielski który zajął 4 miejsce w swojej lidze. Obecne rozgrywki pucharowe to maszynki do zarabiania pieniędzy przez duże kluby. Oczywiście to zmierza do powstania superligi gdzie będą tylko zespoły typu Barcelona, Bayern (to tylko kwestia czasu).
Judasz2021-02-17 13:33:47
Jak powstanie jakaś superliga to nie będę oglądał. Co mnie interesuje prywatna liga szejków.
Judasz2021-02-17 13:41:16
@@True
to nie tylko w sporcie, ludzie tak sa zaczadzeni tą propaganda posiadania coraz więcej, że już świata nie widzą.
A co do wzmocnień, to są ciekawe, przede wszystkim młodzi zawodnicy. Beznadziejnie tylko że liga w lutym startuje. Jak będzie ciepło to będa mieli wakacje, a będa kopac się mrozie i w błocie. Zamiast piłki to rugby w błocie.
Judasz2021-02-17 14:24:01
tratatata

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group