Jest decyzja. Lider Łomży Vive Kielce wraca do gry na mecz LM z FC Porto
Poprawia się sytuacja kadrowa Łomży Vive Kielce, która w ciągu 48 godzin rozagra dwa mecze Ligi Mistrzów. We wtorek mistrzowie Polski podejmą w Hali Legionów FC Porto, a już w czwartek zmierzą się w Brześciu z Mieszkowem. - Ostatnio problemy mieli Alex i Dani Dujshebaev oraz Vlad Kulesz. Na dziś nie wygląda to źle i wydaje się, że wszyscy mogą grać - mówi przed tymi spotkaniami Talant Dujszebajew, trener kielczan.
- Jeśli nie będzie gorzej, to jutro Alex zagra. Każdy z zawodników chce dać z siebie wszystko, aby dwa punkty zostały w Kielcach - dodaje 52-letni szkoleniowiec.
Kielczanie są gotowi na różne warianty. Także na nieobecność swojego lidera. - Zobaczymy, jak będzie toczył się mecz. Jeśli Alexa zabraknie, to mamy alternatywy. Arek Moryto, Vlad Kulesz, Szymon Sićko pograli już na tej pozycji. Każdy z nich daje coś od siebie - przekonuje Talant Dujszebajew.
Hiszpański zawodnik zmagał się w ostatnich dniach z kontuzją dłoni, jakiej nabawił się jeszcze na mistrzostwach świata w Egipcie. - Jeszcze trochę boli, bo zebrało się trochę krwi w ręce - nie ukrywa Alex Dujshebaev.
- Spróbuję zagrać, bo zasze chcę dawać wszystko dla drużyny. Jeśli będzie za bardzo bolało i będzie ryzyko pogłębienia kontuzji, to będziemy się zastanawiać - przyznaje 28-latek.
Hiszpan przestrzega jednocześnie przed najbliższym rywalem. - Porto gra mocno, twardo w obronie, wysoko pressuje. Wykorzystują swoją przewagę siedem na sześć w ataku. Nie grają szybko, ale umieją wykorzystać swoje sytuacje - mówi lider Łomży Vive Kielce.
Spotkanie z FC Porto rozpocznie się we wtorek o godz. 18:45. Z kolei mecz z Mieszkowem w czwartek o godz. 18:45.
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze