Trzeci raz w tym roku z Arką. Bartoszek: Jesteśmy w stanie wygrać

01-12-2020 14:13,
Michał Gajos

Już tylko trzy spotkania pozostały do końca rundy jesiennej Fortuna 1. Ligi. W środę Korona Kielce zagra w Gdyni z innym ze spadkowiczów z Eksraklasy - Arką Gdynia. Drużyna Ireneusza Mamrota zajmuje piątą lokatę w tabeli i nad żółto-czerwonymi ma tylko 3 punkty przewagi. Zapowiada się więc mecz o przysłowiowe „sześć punktów”. – Musimy podejść do tego spotkania jak do każdego innego. Jesteśmy w stanie wygrać z Arką – uważa opiekun kielczan, Maciej Bartoszek.

- To, że możemy tak myśleć, pokazaliśmy w meczu pucharowym. Potrafimy grać z tymi teoretycznie lepszymi ekipami. Istotną kwestią jest również fakt, iż punktujemy z dołem stawki, a to świadczy o dojrzałości drużyny. Jedziemy tam po punkty i to jest jasne – zapowiada opiekun Korony.

Sytuacja kadrowa przed wyjazdem do trójmiasta nie uległa żadnym zmianom w porównaniu z ostatnią potyczką na Suzuki Arenie. Podobnie jak w meczu z Resovią Maciej Bartoszek nie skorzysta jeszcze z usług Marcela Gąsiora oraz Przemysława Szarka, którzy ciągle leczą swoje urazy. – Jeszcze nie są w pełnej formie, dlatego nie będziemy podejmować ryzyka. Trzeba odczekać parę dni. Jeśli chodzi o zestawienie zespołu to jest spora szansa na drobne zmiany. Mamy jeszcze kilkanaście godzin i po tym czasie się wszystko okaże – zdradza.

Do tej pory los dwukrotnie kojarzył obie ekipy w obecnym roku kalendarzowym. Pierwszy mecz miał miejsce jeszcze w rozgrywkach PKO Ekstraklasy, Korona zremisowała w Kielcach z Arką 1:1. Drugi zaś odbył się niespełna miesiąc temu. W tym starciu lepsi okazali się gdynianie, którzy triumfowali 2:0 i tym samym awansowali do dalszej rundy Pucharu Polski. Czy zatem „do trzech razy sztuka”? – To starcie będzie zupełnie inne niż to listopadowe. Arka może wyjść w zupełnie innym zestawieniu. Powtarzam: mecz meczowi nigdy nie jest równy. Oczywiście zdarzają się podobieństwa, jednak będzie to zupełnie inne spotkanie i z tego musimy sobie zdawać sprawę – kwituje Bartoszek.

Trzecie stracie w 2020 roku pomiędzy Koroną a Arką w środę 2 grudnia o godz. 20:30.

fot: Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Jeśli przegrają z Arką2020-12-01 14:56:49
Będzie to oznaczać że żadnego postępu ta drużyna nie robi.
Jaka SZKODA!!!2020-12-01 15:10:49
Że nie można ..."pożegnać" byłego prezesa!
Jurek2020-12-01 15:57:49
Będą beczki.
2-0
Lucas_ck2020-12-01 16:00:50
a obok na prawo tabela... ktora mowi calkiem co innego:) moze redakcja by ja zaktualizowala chociaz dajac kolo artykulu, a moze ja sie czepiam?:P
Kapitan Jack,2020-12-01 16:11:59
Pana ,,dyrekrora sportoweg\'\'o nam zwolnili - Wreszcie.
Ambicją ich zaatakowć2020-12-01 16:48:53
Jak do każdego innego ???
Nie ma naszej zgody !!!, tam macie ścisnąć pośladki i zap........lać.
Już z dołem tabeli natraciliście punktów (Olsztyn,Głogów, Puszcza, Miedź) a teraz trzeba zdobywać na lepszych.
Na Arkę trzeba uruchomić ambicję.
0-1 u siebie było gwoździem do trumny ekstraklasowej, od tego momentu poczuliśmy smród degradacji.
Jasne2020-12-01 17:58:43
Pewnie że jesteście w stanie wygrać z Arką! U bukmachera!
Luker2020-12-01 20:19:11
2:0 dla Arki, pewniak. Na CKsport tytuł nawet jest gotowy: "Jak w Pucharze, tak w lidze. Porażka Korony". Jutro cały dzień, żeby obstawić. Mikołajki, Święta coraz bliżej... dodatkowe tysiące nie rozerwą wam portfela.
Ho ho ho2020-12-01 20:46:29
Brawo panie trenerze... za opowiadanie bajek z mchu i paproci. Jeden taki szkoleniowiec już w Koronie był, i to całkiem niedawno. To sarkazm i ironia - dla niewtajemniczonych.
Brawo2020-12-01 21:27:24
Dla kompleksiarzy powyżej....
Luker i jego różowy pukiel2020-12-02 00:40:05
jak wyżej
bednarek2020-12-02 08:21:28
Ja tego tak czarno jak "kibice" wyżej nie widzę. Arka jest do pyknięcia, jazda z nimi. Każdy w tej lidze jest. Tylko KORONA, bezapelacyjnie.
3:0 dla Ary2020-12-02 14:44:30
Ale i tak wiadomo,że nie wygrają w Gdyni. Pewnie przez jakieś głupie błędy obrońców,Kozła,czy inne czerwone kartki. Pewna wygrany Ary.
jaNO2020-12-02 15:04:11
Oglądałem Widzew-Arka i szansa jest. Arka nieźle presuje przy wyprowadzeniu piłki od bramki a Korona ma z tym ogromny problem. 3,4 podanie już jest w ostrej panice i na rympał do przodu
sycyzor2020-12-02 17:27:15
-oohahhhaaaa - to będzie dupa zbita i wielki pogrom koronki - która porusza się w tępie koala - ooohh :(((

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group