Wysoka skuteczność? Tej najważniejszej bramki nie rzuciłem...
Białorusini: Uladzislau Kulesz i Arciom Karaliok byli najskuteczniejszymi zawodnikami Łomży Vive Kielce w meczu z Flensburgiem-Handewitt. Zdobyli odpowiednio osiem i siedem trafień, ale ich bramki nie pozwoliły kielczanom zdobyć choćby jednego punktu. - Tej najważniejszej bramki nie rzuciłem.. - mówi rozczarowany Kulesz, który w samej końcówce uderzył ponad poprzeczką bramki. W całym meczu miał zaś skuteczność 80%.
Flensburg wygrał całe spotkanie 31:30.
- Bardzo boli, że wypuściliśmy to zwycięstwo. Wygrywaliśmy trzema bramkami i nie utrzymaliśmy tej przewagi. To był wyrównany mecz. Nie było faworyta - przyznaje Białorusin.
Spotkanie rozegrane zostało bez udziału kibiców. - W trakcie przygotowań przyzwyczailiśmy się grać już w pustej hali. Nie było dla nas szoku. Wyszliśmy na mecz, jak zawsze - zaznacza 24-latek.
Teraz kielczan czeka wyjazdowy mecz w PGNiG Superlidze z Górnikiem Zabrze. W przyszłą środę zagrają w LM Hali Legionów z MOL-Pick Szeged.
fot: Anna Benicewicz-Miazga