Sandra Drabik: Wreszcie w Kielcach!
- Bardzo dobrze walczyło mi się w Hali Legionów. Wprawdzie było trochę gorąco, ale fakt, że występowałam u siebie dodawał mi sił. Czułam duże wsparcie kieleckiej publiczności. Słyszałam znajome głosy i to mnie niezwykle dopingowało – powiedziała kielczanka Sandra Drabik po zwycięskiej amatorskiej walce bokserskiej z Joanną Gutowską.
Jedną z najbardziej oczekiwanych walk Kielce Boxing Night był ciekawie zapowiadający się bokserski pojedynek między kielczanką Sandrą Drabik - Mistrzynią Świata Kick Boxingu Full Contact oraz Joanną Gutowską - Zawodową Mistrzynią Świata K-1 Rules. Nagrodą dla zwyciężczyni był Puchar Prezydenta Kielc. Utytułowane zawodniczki stoczyły ze sobą zacięte czterorundowe starcie. Sędziowie jednak nie mieli żadnych wątpliwości z rozstrzygnięciem rywalizacji. Jednogłośnie na punkty wygrała Sandra, która zadała zdecydowanie więcej celnych ciosów. - Miałam cały czas przewagę nad rywalką. Zaprezentowałam sporo czystych akcji. Przeciwniczka przyjęła też dużo mocnych ciosów z prawego sierpa. To było widoczne zarówno dla kibiców, jak i sędziów, którzy orzekli moje zwycięstwo na punkty – mówiła szczęśliwa kielczanka.
W ostatniej rundzie zawodniczka SKKB Kielce mocno przycisnęła swoją przeciwniczkę. Na efektowny koniec jednak zabrakło już czasu. - Rywalka była na tyle doświadczona, że nie dała się znokautować. Wprawdzie w ostatniej rundzie zaatakowałam ją serią ciosów, ale w większości przyjęła je ona na gardę. Pociągnęłam też parę dołów, ale zawodniczka nie padła na deski. Albo ja nie trafiłam, albo ona była niezwykle wytrzymała (śmiech) – żartobliwie oceniła Sandra.
Jak nietrudno się zorientować kielecka gala była niezwykłym przeżyciem dla 22-letniej kielczanki, która mogła się zaprezentować przed własną publicznością. - Wreszcie po bardzo długiej przerwie walczyłam w Kielcach. Niestety u nas w mieście jest bardzo trudno urządzić taką galę. Zresztą organizatorem tej imprezy był trener Andrzej Gmitruk, dlatego to jest jego dobra wola, że mogłam ponownie wystąpić w Kielcach – przyznała Mistrzyni Świata w kick-boxingu.
- Bardzo dobrze mi się walczyło w Hali Legionów. Wprawdzie było trochę gorąco, ale fakt, że występowałam u siebie dodawał mi sił. Czułam duże wsparcie kieleckiej publiczności. Słyszałam znajome głosy i to mnie niezwykle dopingowało. Dlatego muszę wszystkim podziękować za ogromną pomoc – zakończyła Sandra.
Fot. www.kickboxing-kielce.pl
Wasze komentarze