Nie wiem, jak drużyna zareaguje na stres i nie będziemy kalkulować. Wiara jest mocna
Przed Koroną Kielce siedem ostatnich spotkań sezonu, które będą dla żółto-czerwonych walką o utrzymanie dla Kielc ekstraklasy. To wyzwanie zaczyna się już w piątek w Zabrzu, gdzie Korona zagra z Górnikiem. - Nie wiem, jak drużyna zareaguje na stres tych najważniejszych meczów. Wiem natomiast, że wiara jest mocna. W ogóle nie dopuszczamy do siebie żadnych innych myśli. Do samego końca wierzymy w nasz cel - mówi Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce.
Kielczanie zagrają w Zabrzu na pewno bez kontuzjowanego Marcina Cebuli. Skrzydłowy Korony walczy z czasem. Trener zespołu wierzy natomiast, że "Ceba" jeszcze w tym sezonie wybiegnie na boisko. - Robimy wszystko, aby Marcin nam w tym sezonie jeszcze pomógł. Zobaczymy, czy to będzie możliwe - podkreśla Maciej Bartoszek. Na szczęście w drużynie po meczu z Lechem Poznań nie ma żadnych nowych urazów.
W piątek kielecką ekipę na pewno czekają zmiany w składzie. Trener Korony będzie musiał wymienić pół obrony, bo za kartki będą pauzować kapitan Adnan Kovacević i prawy obrońca Mateusz Spychała. Na Śląsk pojadą z zespołem także młodzi zawodnicy, którzy wciąż czekają na swoją szansę. Ostatnio pięć pierwszych minut w Ekstraklasie rozegrał debiutujący Iwo Kaczmarski. Pomocnik stał się tym samym najmłodszym debiutantem w Koronie Kielce.
- Młodzi zawodnicy będą wchodzili wtedy, kiedy będę uważał to za słusze. Ich wprowadzanie na boisku musi mieć odpowiednią procedurę. Wszystkie mecze są dla nas teraz meczami dużego ciężaru. Jedni gracze to dźwigną, ale inni mogą mieć z tym problem. Nie możemy ich "spalić". Iwo Kaczmarski mógł wejść już kilka minut wcześniej, ale musiałem mieć pewność, że Grzegorz Szymusik da radę dograć do końca. Sygnalizował ból w mięśniu dwugłowym - przedstawia Bartoszek.
Koronę czekają teraz najważniejsze mecze sezonu. Z tego powodu ekipa ze Ściegiennego nie może pozwolić sobie już na stratę punktów. - Nie zamierzamy kalkulować, ile punktów nam potrzeba do utrzymania. O ile przed ostatnimi meczami rundy zasadniczej można było jeszcze na te statystyki patrzeć, tak teraz gramy już z bezpośrednimi rywalami do utrzymania. Te spotkania będą najważniejsze. Musimy punktować w każdym meczu - kwituje Bartoszek.
Spotkanie Górnik - Korona, po raz pierwszy od trzech miesięcy z udziałem kibiców, rozpocznie się w piątek o godz. 20:30.
fot: Paula Duda
Wasze komentarze
Czy choć jeden z siedmiu meczy będzie w 100% uczciwie sędziowany?