"Pierwsze mecze będą niewiadomą". Bartoszek obawia się intensywności, mówi o debiutach

28-05-2020 15:50,
Mateusz Kaleta

Po dwóch i pół miesiącach wraca piłkarska PKO Ekstraklasa. Przed Koroną Kielce najważniejszy etap tego sezonu i walka o utrzymanie. - Cieszy mnie pozytywne nastawienie piłkarzy. Wiemy, o co walczymy i jaki mamy cel. Zrobimy wszystko, aby go zrealizować - mówi Maciej Bartoszek, trener Korony. Żółto-czerwoni rozpoczną walkę już w niedzielę w Płocku. I wiele wskazuje na to, że w składzie drużyny będą zmiany. - Cały czas mam wątpliwości, jak zestawić "jedenastkę" - zastanawia się 43-latek.

- Jeśli chodzi o formę zawodników, to jestem całkowicie spokojny. Dobrze to wygląda i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie wyglądać coraz lepiej. Mamy co prawda trochę różnych urazów, ale tę tajemnicę zostawię dla siebie. Cały czas zastanawiamy się, co z Bojanem Cecariciem. Z Erikiem Pacindą mamy większy problem. W Płocku na pewno nie zagra - informuje opiekun żółto-czerwonych.

Problemy kadrowe i kontuzje mogą sprawić, że trener Bartoszek odważniej postawi na młodych zawodników. - Debiuty zawsze są możliwe i nie wykluczam ich także w najbliższym meczu. Bierzemy to pod uwagę, bo niektórzy zawodnicy mocno na to pracują. Jeśli uznam, że to jest właściwy moment, to na pewno podejmę taką decyzję. Świetnie rozwija się Iwo Kaczmarski. On z całej grupy może być obecnie najbliżej. Gdyby nie uraz, na równi z nim byłby Sowiński i Lisowski - podkreśla Bartoszek.

Kielczanie wracają do gry po długiej przerwie. W związku z epidemią, będzie czekać ich sporo nowych przepisów i zmian, do których będą musieli się przystosować. - Jedną z ciekawszych rzeczy jest to, że nie mamy po meczu cateringu. Dotychczas dojeżdżał on do nas na stadion, ale teraz spożywanie posiłków w strefie "zero" jest po prostu zabronione. Z tego powodu po każdym meczu będziemy musieli wrócić do hotelu, zjeść tam posiłek. To będzie trochę przedłużać całą organizację wyjazdu. W sytuacji, w której mamy mecze co parę dni, czas będzie grał dużą rolę - ubolewa trener Korony.

Opiekun żółto-czerwonych zwraca uwagę także na przeciwnika, którego ciężko prześwietlić po tak długiej przerwie. - Bez analizy rywala całkowicie się nie da, dlatego oglądaliśmy trochę gry Wisły Płock. Zwróciliśmy uwagę, jak prezentowali się w poprzednich spotkaniach. Musimy trochę przewidywać, czym mogą nas zaskoczyć, ale najsłuszniejszym rozwiązaniem jest po prostu skupienie się na sobie. Pierwsze mecze pod wieloma względami będą jednak dużą niewiadomą. Myślę, że może być trochę wyczekiwania i badania przeciwnika - zauważa szkoleniowiec.

I podkreśla: - Cieszę się, że pomimo tych wszystkich zawirowań, braku sparingów, wiele sytuacji się powyjaśniało i na wiele pytań mam już odpowiedzi. Mamy na poszczególnych pozycjach zmienników i nowe rozwiązania. Dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Widzę też w zespole liderów. Na początku obawiałem się, że tych charakterów będzie brakować, ale teraz mocno wierzę w to, że wezmą we właściwym momencie odpowiedzialność za drużynę i ten klub. 

Z drugiej strony nie brakuje też jednak obaw. Te przede wszystkim dotyczą dużego obciążenia meczowego  i krótkiego czasu na regenerację. - Najbliższy mecz mamy w niedzielę, potem gramy w piątek, w poniedziałek już wyjazd do Lubina i mecz we wtorek. Po tak krótkiej przerwie i doprowadzeniu zawodników do formy, tak intensywny terminarz może spowodować niepotrzebne urazy i kontuzje. Tego się obawiam - kwituje trener Korony Kielce.

Pierwszy mecz żółto-czerwonych po przerwie już w niedzielę w Płocku z Wisłą. Początek o godz. 12:30.

fot: Maciej Urban

PARTNEREM RELACJI JEST PROKODER STUDIO

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bbc2020-05-28 15:58:51
Nawet najlepsi juniorzy nie utrzymają ekstraklasy. Nie wiem czy grając nimi utrzymamy się w przyszłym sezonie w 1lidze. Obawiam się że nie. Juniorska piłka jest całkiem inna niż zawodowa seniorska.
krym2020-05-28 16:26:14
Nie pora na wprowadzanie nowalijek. Skład na ten mecz powinien być tylko z piłkarzy obytych w ekstraklasie. Po takiej przerwie jest wielka niewiadoma o przeciwniku jak i o przygotowaniu naszych piłkarzy. To spotkanie w Wiśle Płock odsłoni wszelkie ewentualne braki w przygotowaniu tak taktycznym jak i kondycyjnym jednego czy drugiego zespołu. Cóż, przyszło nam kibicować tylko przed ekranem TV, trzymając kciuki wierząc w sukces Korony.
R2020-05-28 18:16:07
Dlatego ambicja będzie rozdawać karty. Ten kto odpuści, przegrywa.
Bojkow2020-05-29 12:07:05
duze znaczenie maja tez dobre stosunki z druzynami,ktore o nic nie graja.
Ck2020-05-30 00:32:54
Trenerze buduj ekipę na pierwsza ligę
Ochlon
Zagrzebali ten klub zywcem

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group