Walka o wpływy, Korona patrzy z boku. PZPN: Decyzję o III lidze podejmą związki
Wciąż nie wyjaśniła się przyszłość rozgrywek III ligi. Zarząd PZPN ustalił na posiedzeniu, że decyzja w sprawie kontynuowania lub zakończenia sezonu będzie należała do Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. To one bowiem w tym oraz kolejnym sezonie zarządzają rozgrywkami III ligi. Potem przejmie ją PZPN. Między szefami WZPN nie ma jednomyślności. Wiele zespołów chce grać, ale bardzo prawdopodobne jest po prostu wcześniejsze zakończenie sezonu. Może się jednak zdarzyć tak, że jedna grupa dokończy sezon, a inna go... zakończy. W tych przepychankach nie uczestniczy jednak Korona Kielce.
Los trzeciej ligi leży obecnie w rękach prezesów czterech związków:
- Warmińsko-Mazurskiego ZPN, w przypadku grupy I
- Wielkopolskiego ZPN, w przypadku grupy II
- Śląskiego ZPN, w przypadku grupy III
- Lubelskiego ZPN, w przypadku grupy IV
Niestety - między prezesami nie ma zgodności. W grupie IV, w której gra Korona II Kielce, znaczna większość klubów wysłała do PZPN deklarację o chęci kontynuowania rozgrywek. A sytuacja jest kłopotliwa, bo dwie pierwsze drużyny - Hutnik Kraków i Motor Lublin mają tyle samo punktów. Hutnik wygrał mecz bezpośredni, za to Motor ma lepszy bilans bramek. Za nimi jedno "oczko" mniej ma Wólczanka Wolka Pełkińska, a o dwa mniej - Korona II Kielce.
Dla kielczan to wyjątkowo pechowa sytuacja, bo przez pół sezonu to oni byli liderem i na tej pozycji zakończyli też zmagania na jesieni. Fotel lidera stracili jednak na wiosnę, kiedy w jedynym rozegranym meczu zremisowali 1:1 z Wisłą Sandomierz. Był to już drugi mecz z rundy rewanżowej, bo pierwsza kolejka w ramach rewanżów odbyła się z wyprzedzeniem jeszcze na jesieni.
Teraz, kiedy jedni walczą o wpływy, kielecki klub, choć znajduje się w czołówce, zupełnie nie angażuje się w polemikę dotyczącą awansów. Kielczanie jasno deklarują, że chcieliby dokończyć sezon, ale nie mają na to większego wpływu. Trzeba jednak pamiętać, że w obecnej sytuacji finansowej ewentualna gra zespołu rezerw w II lidze, byłaby dla klubu kolejnym mocnym obciążeniem budżetu. To w końcu już poziom centralny, zawodowy, a mecze rozgrywane są pomiędzy drużynami z całej Polski. Ponadto trzeba spełnić kolejne, szerokie wymagania licencyjne. Być może to są powody, dla których Koronie po prostu jest na rękę kolejny rok w III lidze.
Obecnie gra o awans toczy się między Hutnikiem i Motorem, którzy kłócą się przede wszystkim o interpretację regulaminu rozgrywek. Jakich decyzji możemy się spodziewać? Tego nie wie nikt... TVP Sport poinformowało jednak, że w przypadku decyzji o zakończeniu sezonu, istnieje możliwość rozstrzygnięcia sporu na boisku.
– Decyzja w sprawie IV grupy ma zapaść za tydzień w Lubinie podczas spotkania prezesów wojewódzkich związków z makroregionu. Decyzję podejmie Lubelski Związek Piłki Nożnej, ale na dziś wygląda na to, że powstanie kompromis w postaci barażowego meczu Hutnika z Motorem – powiedział na łamach TVP Sport prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, Ryszard Niemiec.
To wskazywałoby jednak na jedno: koniec grania w tym sezonie. A kluby - choć w znacznej mierze chcą dalej grać - i tak będą musiały się podporządkować. To musi być jednak decyzja suwerenna, jednakowa dla wszystkich grup. Bo przecież nikt nie wyobraża sobie, aby jedna grupa grała, a druga siedziała w tym czasie w domu.
fot: Mateusz Kaleta