Wychowała go Korona. Najmłodszy w kadrze Radosław Seweryś marzy o debiucie
Zaczynał w wieku pięciu lat w Akademii Orlika Kielce, a dziś ma za sobą ma kilkanaście powołań do młodzieżowych kadr Polski, treningi pod okiem Jerzego Brzęczka, szansę na trenowanie z pierwszą drużyną Korony i testy w wielkim Manchesterze United. A to wszystko w zaledwie wieku 16 lat. Radosław Seweryś to obok Adriana Sandacha najmłodszy zawodnik, który razem z kadrą Korony Kielce przygotowuje się do wznowienia sezonu rozgrywkowego PKO Ekstraklasy. I nie ukrywa - marzy o debiucie.
Grający na pozycji środkowego obrońcy zawodnik na swoją szansę musiał pracować nieustępliwie. Do celu dążył jednak z wielkim zaangażowaniem. Przez jedenaście lat zdobywał wszystkie szczeble grup młodzieżowych kieleckiego klubu, a w tym sezonie został włączony już do kadry pierwszego zespołu.
- Moja przygoda z piłką nożną zaczęła się, gdy miałem pięć lat. Wtedy razem z rodzicami przeprowadziłem się do Kielc. W Koronie nie było jeszcze grup w moim wieku, więc rodzice zaprowadzili mnie na testy do “Akademii Orlika”, gdzie rozpocząłem treningi. Po roku akademię przejęła Korona i tak od 11 lat jestem Koroniarzem - opowiada Seweryś.
Przez te wszystkie lata środkowy obrońca wspinał się przez kolejne szczeble młodzieżowe w kieleckim klubie. A w tym roku wszystko potoczyło się dynamicznie. Rozgrywki zaczął jako podstawowy zawodnik zespołu U-19, grającego w Centralnej Lidze Juniorów, potem wziął udział w dwumeczu Ligi Młodzieżowej UEFA z Realem Saragossa, zadebiutował w III lidze, a dziś stoi już o krok od PKO Ekstraklasy.
- Przełomowym momentem był sezon 2018/2019. Moja praca została zauważona i doceniona przez kierownictwo i sztab szkoleniowy klubu i wszystko potoczyło się bardzo szybko. Rundę jesienną 2018 kończyłem w drużynie U-15, a już rok później znalazłem się w kadrze pierwszej drużyny na mecz Ekstraklasy z Pogonią Szczecin, lecz nie udało mi się zadebiutować na boisku. Powołanie do pierwszej drużyny było dla mnie ogromnym wyróżnieniem, tym bardziej, że wtedy miałem dopiero 15 lat - zaznacza Seweryś.
I jak to w piłkarskiej szatni, to właśnie na najmłodszych spadł obowiązek noszenia sprzętu. - W szatni zostałem bardzo dobrze przyjęty - nie ma wątpliwości Seweryś. - Nie miałem żadnych problemów z aklimatyzacją, tym bardziej, że jest kilku chłopaków z którymi wcześniej trenowałem i grałem w II drużynie. Ich wsparcie też było ważne - opisuje.
Dobra gra Radosława Sewerysia została zauważona już za granicą. W zimie młody zawodnik odbył tygodniowe testy w Manchesterze United. - Byłem pod ogromnym wrażeniem ich bazy treningowej (14 boisk trawiastych, 2 sztuczne, siłownia z najnowocześniejszym sprzętem). Atmosfera, jaka tam panowała była bardzo rodzinna. Spotkałem tam wiele miłych osób, które były dla mnie niezwykle uprzejme. Kiedy po jednym treningu wychodziłem z szatni zaczepił mnie trener Czerwonych Diabłów - Ole Gunnar Solskjer, poklepał mnie po ramieniu i zapytał jak się mam - opowiada młody zawodnik.
Teraz jego pierwszym celem jest debiut w pierwszej drużynie Korony Kielce. A w przyszłości - Premier League. - Przez ostatnie dwa tygodnie byłem w ścisłej izolacji, teraz jesteśmy już po badaniach medyczne i po pierwszych treningach. Mam nadzieję na upragniony debiut w pierwszej drużynie Korony Kielce - kwituje Radosław Seweryś.
fot: KKP Korona Kielce
Wasze komentarze
Pogadamy za dwa lata
Obym się mylił...