Pod Halą Legionów stanął punkt diagnostyczny. Zamiast piłki ręcznej bedzie tam walka z koronawirusem
Kibice piłki ręcznej nie zobaczą w tym sezonie już żadnego meczu w Hali Legionów. Po oficjalnym zakończeniu sezonu tereny wokół kieleckiej hali nie będą jednak świecić pustkami, bo zamieniają się w pole do walki z koronawirusem. Na parkingu przed obiektem stanął specjalny punkt diagnostyczny, w którym będą odbywać się badania nad niewidzialnym wrogiem.
Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy zawodnicy PGE VIVE Kielce wrócą do treningów. Wszyscy dostali od swoich trenerów zielone światło na wyjazd z Kielc i mogą teraz wrócić do swoich rodzin. Plan przygotowań do nowych rozgrywek zależy od kwestii, jak zostanie zaplanowany kalendarz nowego sezonu. Tego na razie jeszcze nie ustalono.
Do tego czasu tereny wokół hali posłużą do prac laboratoryjnych. Na parkingu stanął punkt pobrań typu "Drive&Go-Thru". To mobilny punkt, w którym zbadać będą mogły się osoby z podejrzeniem zachorowania na wirusa. Będzie dostępny dla wszystkich chętnych.
Badanie przebiega w sposób maksymalnie izolowany, tzn., że chory podjeżdża pod punkt diagnostyczny samochodem i nie musi nawet z niego wysiadac. Mierzona jest temperatura, oraz pobierany wymaz z nosogardzieli. Pracownicy służb medycznych będą mogli przebadać się za darmo, a wszyscy pozostali będą musieli za badanie zapłacić 584 zł. Punkt pobrań będzie czynny codziennie w godzinach 8-15. Pracę po raz pierwszy rozpocznie w poniedziałek, wyjątkowo, o godz. 9.
W ostatnim czasie w Polsce powstaje coraz więcej tego typu mobilnych punktów badań. Są już w Łodzi, Warszawie, Bydgoszczy, Krakowie, Poznaniu, czy na Dolnym Śląsku.
Tymczasem w nowym tygodniu na parkingu przez halą @kielcehandball Diagnostyka wdroży pobieranie materiału na badanie wykrywające obecność wirusa COVID19. Stanął już tu specjalny mobilny punkt pobrań typu „Drive&Go-Thru” pic.twitter.com/8BlwhupI5c
— Paweł Papaj (@pawelpapaj) April 26, 2020
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze