Kozieł: Przegraliśmy na własne życzenie
– Mustangi to zdecydowanie najlepsza drużyna spośród tych, z którymi graliśmy w ostatnim czasie. Przegraliśmy to spotkanie na własne życzenie. Tym razem powróciliśmy na tarczy ale obiecuję, że następnym razem damy z siebie więcej – powiedział po piątkowym meczu prezes Scyzorów, Rafał Kozieł.
W piątkowym spotkaniu KKF.pl Scyzory Kielce nie sprostali wymaganiom rywala z Płocka i ostatecznie przegrali 12:18. – Mustangi to zdecydowanie najlepsza drużyna spośród tych, z którymi graliśmy w ostatnim czasie. Przegraliśmy to spotkanie na własne życzenie. My w tym meczu byliśmy jedynie pretendentami, a płocczanie faworytami. Tym razem powróciliśmy na tarczy, ale obiecuję, że następnym razem damy z siebie więcej – zapowiedział Rafał Kozieł.
Scyzory w poprzednim sezonie nie zaznali smaku zwycięstwa, a w obecnym walczą jak lwy. – Jak obliczyliśmy, w przerwie międzysezonowej każdy z zawodników łącznie biegał przez dwa tygodnie bez przerwy. Ponadto wykonaliśmy masę ćwiczeń kondycyjnych – podkreślił prezes.
Obecny bilans spotkań kielczan to dwa zwycięstwa i jedna minimalna porażka. Czy Scyzory myślą już o play-offach? – To jest naturalne – powiedział Kozieł. – Jednak mimo wszystko wolimy odganiać od siebie te myśli i skupić się na najbliższym spotkaniu z Lowlanders Białystok, który z pewnością zagramy w Kielcach! Władze miasta przychyliły się do naszych próśb dzięki czemu 26 czerwca zagramy na boisku przy ulicy Prostej – dodał.
Czy kibice mogą liczyć no to, że futbol amerykański na dobre zagości w Kielcach? – Jeżeli wejdziemy do play-off to zobaczymy. Niewiadomo jak władze Kielc rozpatrzą kolejne nasze propozycje. Ewentualnie zawsze jesteśmy mile widziani w Nowinach – zakończył.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Do zobaczenia na Prostej!