Rumun trafi do Vive?
Wiemy już, że Sławomir Szmal i Michał Jurecki dołączą do zespołu Vive Targi Kielce dopiero za rok. Latem do klubu ma przyjść holenderski rozgrywający, Mark Bult. Bertus Servaas wciąż stara się jednak pozyskać tajemniczego prawoskrzydłowego. Kto nim jest?
Pierwszym celem holenderskiego właściciela był Chorwat Vedran Zrnic. Obecny klub zawodnika, VfL Gummersbach pozyskał jednak możnego sponsora i nie chce sprzedawać swoich szczypiornistów. To zamknęło drogę Zrnicia do Kielc.
Servaas przekonuje jednak, że rozmawia z jeszcze jednym zawodnikiem. - Negocjujemy z innym prawoskrzydłowym, który ma duże doświadczenie z Ligi Mistrzów i z reprezentacji swego kraju – mówi. O kogo chodzi, zdradzić nie chce. – Na razie nie mogę mówić o szczegółach, żeby nie skomplikować sprawy – tłumaczy. „Gazecie Wyborczej” przyznał jednak, że chodzi o gracza z Bałkanów.
Postanowiliśmy prześledzić nazwiska potencjalnych kandydatów do gry na tej pozycji. Z naszej analizy wynika, że może chodzić o rumuńskiego skrzydłowego, Valentina Ghionea. Rumunia wprawdzie teoretycznie nie należy do państw bałkańskich, ale wiele osób zaliczą ją do tego grona.
Ghionea obecnie reprezentuje barwy węgierskiego Pick Szeged, który regularnie występuje w Lidze Mistrzów. To zawodnik wciąż dość młody (rok urodzenia 1984), dysponującymi dobrymi warunkami fizycznymi – 195 cm, 90 kg. Ghionea jest także regularnie powoływany do reprezentacji Rumunii, więc z meczów kadry zna go doskonale trener Bogdan Wenta.
Dodatkowy atut to kwestie finansowe – Rumun na pewno nie jest droższy od Zrnicia, którym interesował się Servaas. Chorwat chciał zarabiać w Kielcach 6-7 tys. euro miesięcznie. Kontrakt miał podpisać na dwa lata.
Dużo mniej prawdopodobny, a wręcz niemożliwy wydaje się transfer Vida Kavticnika. To byłby hit nie tylko polskiej ligi. Słoweniec jest jednym z najlepszych skrzydłowych świata, a do tego to bardzo uniwersalny zawodnik, który może zagrać także na rozegraniu.
Szczypiornista występuje obecnie w francuskim Montpellier, a wcześniej przez cztery lata bronił barw niemieckiego THW Kiel. Ciężko oczekiwać jednak, żeby Słoweńca ktoś chciał wypuścić. Francuzi Ligi Mistrzów w tym sezonie wprawdzie nie zawojowali, ale mają bardzo ciekawy skład i raczej nie będą robić w nim rewolucji.
Nazwisko Kavticnika trzeba więc bardziej traktować w kategoriach marzeń niż realnych szans na jego transfer do Kielc...
Vid Kavticnik - to byłoby idealne wzmocnienie...
Wasze komentarze