KSS wygrał z Pogonią! "Tygrysice" utrzymały się w ekstraklasie!
To już pewne! KSS w przyszłym sezonie będzie grał na najwyższym szczeblu rozgrywek! Podopieczne Marka Smolarczyka wygrały w hali przy ulicy Krakowskiej z Pogonią Handball Szczecin 36:29. Dziewięć bramek dla "Tygrysic" zdobyła Aleksandra Pokrzywka, która niespodziewanie wróciła do składu po bardzo groźnej kontuzji!
Po jednobramkowej, środowej wygranej w Szczecinie, kielczanki musiały dzisiaj co najmniej zremisować. Rywalki zapowiadały jednak twardą walkę, przekonywały, że na obcym terenie będą grać o zwycięstwo.
Przez długi czas te zapowiedzi sprawdzały się na parkiecie. Od pierwszych minut oba zespoły walczyły zaciekle, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na większą przewagę. Po kilkunastu minutach zrobiło się jednak bardzo niebezpiecznie, bo to szczecinianki wyszły na dwubramkowe prowadzenie 9:7.
Na szczęście "Tygrysice" w porę się przebudziły i błyskawicznie wyrównały. Ogromna w tym zasługa Pokrzywki, która pewnie zamieniała rzuty karne na bramki, a także zdobyła kilka goli po ładnych akcjach. A Ola miała przecież w tym meczu nie zagrać, bo przez kilka tygodni leczyła kontuzję! - Umówiłam się z trenerem, że usiąde na ławce i jak trzeba będzie to wejdę na boisko. Tak się stało, na parkiecie nie czułam żadnego bólu, więc mogłam grać długo. Cieszę się, że pomogłam drużynie - powiedziała po meczu kielecka rozgrywająca.
Najpiękniejszy moment dzisiejszego spotkania to bez wątpienia świetny szturm gospodyń od stanu 12:12. Kielczanki w kilka minut zdobyły sześć bramek, nie tracąc przy tym żadnej i na przerwę schodziły z bezpieczną przewagą - 18:12. Warto podkreślić, że ten atak próbował powstrzymać Bartosz Jurkiewicz, trener Pogoni, który wziął czas, ale na niewiele się to zdało.
W drugiej połowie "Tygrysice" musiały po prostu spokojnie utrzymać tę przewagę. I kielczanki założenia trenera realizowały z zimną krwią. Gospodynie wykorzystywały błędy przyjezdnych i po szybkich kontrach zdobywały bramki - na prawym skrzydle brylowała Katarzyna Grabarczyk, która w ten sposób zdobyła 7 bramek. Waleczna na kole była również Milena Kot, która bramkarkę ze Szczecina pokonała sześciokrotnie. Świetnie w bramce spisywała się także Małgorzata Kawka.
Kielczankom szyki pomieszała nieco czerwona kartka dla Izabeli Woźniak. Rozgrywająca, która w Szczecinie zagrała świetny mecz, dzisiaj nieco przesadziła z agresywną postawą w obronie, przez co sędzia odesłał ją na trybuny. Woźniak zeszła z boiska jednak już w spokojnym momencie, gdy KSS wysoko prowadził.
Rywalki mocniej przypilnowały dzisiaj Martę Rosińską, ale ciężar gry wzięły na siebie jej młodsze koleżanki. W rezultacie "Tygrysice" powiększyły przewagę z pierwszej połowy o jednego gola i ostatecznie wygrały 36:29. A to dało KSS-owi upragnione utrzymanie w ekstraklasie!
Serdecznie gratulujemy!
KSS Kielce – Pogoń Handball Szczecin 36:29 (18:12)
KSS: Wiekiera, Kawka - Olejarczyk 2, Słoma 1, Nowak 2, Muchocka 3, Łutaj, Woźniak 1, Osiak 3, Kot 6, Lalewicz 1, Grabarczyk 7, Rosińska 2, Pokrzywka 9.
Pogoń: Dąbrowska, Adamska - Huczko 4, Rutkowska, Kucharska 3, Cimcio, Słowik 2, Dyszewska 6, Stefanowicz 3, Szymczak 3, Piontke 1, Gryglicka 7, Mijas.
fot. Paula Duda
Autor: Tomasz Porębski
Małgorzata Kawka rozegrała bardzo dobry mecz
Wasze komentarze