Karacić wróci na Porto. Do dyspozycji będzie też Janc
Sobotni mecz w Lidze Mistrzów z FC Porto Sofarma będzie pierwszym po mistrzostwach Europy, w którym zagra lider PGE VIVE Kielce - Igor Karacić. Przez ostatnie dni Chorwat zmagał się z urazem, ale sztab szkoleniowy robi wszystko, aby postawić go na nogi. Dobrych wiadomości jest więcej -niegroźny okazał się uraz Blaża Janca.
Po powrocie z mistrzostw Europy, Karacić zmagał się z urazem mięśnia przywodziciela uda. Teraz jego obecność bardzo pomoże drużynie, bo PGE VIVE zmaga się z całą masą kontuzji. – Mam nadzieję, że Igor będzie mógł zagrać. Przed nami jeszcze dwa treningi, które dadzą ostateczną odpowiedź - odpowiada trener PGE VIVE, Talant Dujszebajew.
Niegroźny okazał się też uraz Blaża Janca. Słoweniec odczuwa ból, ale nie ma nic złamanego. - Szanse na jego występ są duże – podkreśla opiekun mistrzów Polski.
Mimo to, kielczanie muszą liczyć się z osłabieniami. W sobotę zabraknie raczej Doruka Pehlivana, którego czeka przerwa w grze. Turek nadciągnął w poniedziałek więzadła w stawie skokowym. – W jego przypadku musimy zachować cierpliwość. Jeszcze go boli. Zobaczymy jak będzie wyglądał na treningach, ale prawdopodobnie nie zagra w sobotę - informuje trener PGE VIVE. Poważnej kontuzji doznał również Mariusz Jurkiewicz, którego w tym sezonie nie zobaczymy już na boisku.
Wciąż w pełni sił nie jest Daniel Dujshebaev, który boryka się z urazem barku. Hiszpan przez około miesiąc będzie wykluczony z gry w ataku i będzie mógł pomagać swoim kolegom jedynie w obronie. Z kontuzją dłoni występuje też jego starszy brat Alex. Obaj zagrają jednak w meczu PGE VIVE z Porto.
Sobotni mecz 12. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów PGE VIVE – FC Porto Sofarma w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 15.
fot: Anna Benicewicz-Miazga