Koniec marzeń Polaków o awansie. Biało-czerwoni zatrzymani przez Schmida i Szwajcarię
W drugim meczu na mistrzostwach Europy reprezentacja Polski przegrała 24:31 z Szwajcarią. Aż 15 bramek dla rywali zdobył niesamowity Andy Schmid. 37-latek był nie do zatrzymania.
Polacy zaprezentowali się dużo słabiej, niż przed paroma dniami ze Słowenią. W grze biało-czerwonych utrzymywał Adam Morawski, który bronił między słupkami bardzo dobrze. Golkiper PGE VIVE, Mateusz Kornecki wszedł do bramki tylko na ostatnie siedem minut oraz na dwa karne. Arkadiusz Moryto zdobył z kolei trzy gole.
O porażce Polski zdecydowała przede wszystkim druga połowa, bo po pierwszej biało-czerwoni tracili do rywali tylko dwa gole. To właśnie wtedy swój show rozgrywał niesamowity zawodnik Rhein-Neckar Loewen. Podopieczni Patryka Rombla nie tylko nie umieli go zatrzymać, ale też sami popełniali masę błędów, przede wszystkim w ataku. W konsekwencji rywale odskoczyli na dużą przewagę, której biało-czerwonym nie udało się już odrobić.
Po tej porażce reprezentacja Polski straciła szanse na awans z grupy. W swoim ostatnim meczu na Euro biało-czerwoni zagrają we wtorek ze Szwecją. Początek o 20:30.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze