Czasami jest piękny tort, a czasami klaps. Wisienką na torcie będzie zwycięstwo

26-09-2019 17:14,
Mateusz Kaleta

Korona Kielce od razu po pucharowym, przegranym meczu z Zagłębiem Lubin rozpoczęła misję Śląsk Wrocław. Z wiceliderem ekstraklasy zagra w piątek na Suzuki Arenie i będzie to trzeci mecz kielczan pod wodzą nowego szkoleniowca, Mirosława Smyły. Dwa pierwsze kończyły się porażkami. - Musimy szukać pozytywów. W piątek czeka nas ciężki mecz, ale pokażemy zęba. Może nawet wcześniej, niż w poprzednich spotkaniach - mówi trener Korony.

W spotkaniu zabraknie na pewno ze względów zdrowotnych Jakuba Żubrowskiego i Michaela Gardawskiego. Do tego za cztery żółte kartki pauzuje Ognjen Gnjatić - Wszyscy pozostali się do naszej dyspozycji - informuje opiekun Korony. I nie ukrywa: - Ich brak to pewien problem. Chciałbym w końcu zobaczyć Żubrowskiego, bo nie widziałem go nawet w treningu. Regeneruje się, ćwiczy indywidualnie. Wszystko jest na dobrej drodze, aby od przyszłego tygodnia do nas wrócił.

REKLAMA

Opiekun Korony ma jednak duże bogactwo wyboru, bo - jak sam mówi - akces to gry zgłaszają dobrą postawą kolejni zawodnicy. - Mały ból głowy jest. Kilku zawodników jeszcze parę dni temu nie było do grania w meczu ligowym, a w pucharze dali pozytywny sygnał. Na pewno swoją szansę prędzej, czy później dostaną. To kolejny pozytyw - przekonuje.

Korona nie ma jednak ani chwili na oddech. - Nie mamy czasu na analizę, ani na specjalny trening. Dlatego stawiamy przede wszystkim na regenerację - mówi trener.

W piątek żółto-czerwonych czeka bardzo trudne zadanie. Śląsk w tym sezonie nie przegrał jeszcze żadnego meczu i zajmuje drugie miejsce na podium tabeli. Do tego jest jedną z najskuteczniejszych drużyn w lidze. - Ich atutem są strasznie szybkie skrzydła, więc nastawiamy się na niezwykle dużo pracy w bocznych sektorach boiska. Mamy świadomość jakości przeciwnika, ale patrzymy na siebie i na to, co my chcemy grać. Musimy rozwijać swoje atuty, jest ich coraz więcej - przekonuje Smyła.

I dodaje: - Końcówka meczu z Zagłębiem napawa mnie optymizmem. Chłopcy walczyli o tą bramkę. Ich upadek na ziemię to nie był upadek załamania, ale złości. W szatni było widać, że oni chcą więcej. Może to już wystarczy do tego zwycięstwa - zastanawia się Smyła. 

Trener Korony liczy, że w piątek zespół będzie miał też wsparcie fanów. - We wtorek przegraliśmy, ale schodząc z boiska dało się słyszeć okrzyki, brawa. To świadczy o tym, że już kibiców zaczyna to rajcować, emocje były do końca. Idźmy tą drogą, zaufajmy sobie i bądźmy w tym meczu wszyscy razem - apeluje.

Nowy trener Korony mówi także o jego współpracy ze sztabem szkoleniowym. - Dużo posiłkuję się wiedzą moich współpracowników, którzy są w tej drużynie dłużej ode mnie. Wczoraj razem z trenerem Grzesikiem analizowaliśmy grę Śląska, szukaliśmy momentów, w których można go ugryźć. Analizujemy naszych zawodników pod kątem gry i ich doboru do składu. Jutro coś z tego wyjdzie. Czasami jest piękny tort, a czasami klaps. Nie znamy jeszcze pieca. Jak dożyjemy, to za kilka miesięcy będzie łatwiej, ale dzisiaj jest nam trudno. Szukamy składników, a wisienką na torcie będzie zwycięstwo - kwituje.

Mecz Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław rozpocznie się w piątek o godz. 20:30.

fot: Mateusz Kaleta

 

Prokoder Studio
Reklamy Kielce: Kasetony reklamowe, szyldy,
oklejanie witryn, samochodów i autobusów, drukarnia
wielkoformatowa,
gadżety reklamowe, strony internetowe, projekty graficzne, gadżety
reklamowe

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

19732019-09-26 18:01:44
Jak przeczytałem, że na ma Żubrowskiego i Gardawskiego to już mi się nie chciało nawet czytać dalej.
Do trenera..2019-09-26 18:09:44
Szczerze w Pana wierzę i że jutro po koncowyn gwizdku w koncu będzie radośc z 3 pkt.
Kucharz2019-09-26 18:14:25
Z ziemniaków na tort się przerzucił :)))
Adik2019-09-26 18:52:09
Jutro 3 punkty, zobaczycie :) Nie na Lechii ale jutro ze Śląskiem, to jest ten moment i ta właśnie chwila na przełamanie. Nie wiem co ale coś każe mi wierzyć w jutrzejsze zwycięstwo! TO WŁAŚNIE MY! TO SCYZORY! NA KAŻDYM MECZU TAK SIĘ BAWIMY!
Robert2019-09-26 19:08:51
POETA !
@Adik2019-09-26 19:13:05
We wtorek to się bawiliście nie ma co. Dno konkretne było.
Janek2019-09-26 19:55:51
A, ja myślę, że będzie pogrom Korony 0:5.
19732019-09-26 20:01:12
Liczę na 7 punktów w 3 meczach najbliższych, 6 też dobrze przyjmę ale wszystko poniżej raczej umocni nas tylko na spadku.
ja2019-09-26 20:17:09
Potrzebujemy trenera a nie kucharza-poety
OK2019-09-26 20:21:34
Grzegorza Zmudę - asystentem trenera -kolejny wuefista, a śmialiście się z gruziński asystentów Lettierego a przy nim to oni mieli dobre CV, to samo tyczy się pierwszego trenera totalna amatorszczyzna niestety :(
@@Adik2019-09-26 20:24:44
pewnie dlatego, że ciebie zabrakło napinaczu
Nazwa użytkownika2019-09-26 21:01:10
zaczynają mnie irytować te jego porównanka.
Było o kiełkowaniu i deptaniu tego, było o pięterkach, gotowaniu ziemniaków, coś o nauce chodzenia dzieci, a teraz o piecu i składnikach na tort.
Krasomówca się trafił.
Halyna2019-09-26 21:17:03
Jutro kolejne baty
Jurek2019-09-26 21:17:23
Statek Korona Kielce tonie
Klaudiusz2019-09-26 21:17:47
Panie Klicki wróć Pan i zrób Pan porządek
Olek2019-09-26 21:18:30
Korzym, Golański, Malrczyk i inni prawdziwi koroniarze są tu potrzebni
Ryś2019-09-26 21:39:30
Na meczu trza być! W miłym towarzystwie spędzić piątkowy wieczór. Na przełamanie nie liczę Śląska nie pokona drużyna z wtorku. W letniej przerwie klub dokończył proces zamiany JAKOSCI w ILOSC. No i ma trener wybór ale DRUŻYNY to on z tego nie skleci......
St Pauli2019-09-26 22:13:51
Zlotousty Miroslawie - przekonaj mnie w piatek - bo dluzej juz nie moge Cie sluchac.
Ziemniaki, tort ....2019-09-26 22:44:31
Co teraz będzie gotował ??
Siwy2019-09-26 23:01:54
Tak się zastanawiam kto pisze te komentarze? Bo na pewno nie kibice Korony. Wszystko wam przeszkadza, trener, prezes, piłkarze to po co wy kibicujecie tej drużynie? Idźcie na Vive tam prawie wszystkie mecze wygrywają.
Kielczanin2019-09-26 23:06:25
A kibice drużyn które trenował Pan Miroslaw ostrzegali....ze będzie więcej kretynskiego pierdzielenia w wywiadach niz punktów...
R2019-09-26 23:17:19
@Ryś no coś podobnego. Pochwal się co pisałeś, super transfery i ochy i echy, a teraz już nie ma kto grać.
Mam wam skopiować te pieśni pochalne które tu były?
Tak samo już wyzwanie, że trener wuefista, jeszcze nie miał czasu żeby coś potrenowac z drużyną.
Trzeba przypominać, że przyszedł w zeszłym tygodniu a w tym 2 mecze.
Jutro na silnego przeciwnika powinien też sprawdzić zawodników, zwłaszcza na środku obrony a Kova w pomocy.
R2019-09-26 23:18:18
@St Pauli to jedź za twoim Lettierim.
Bcn2019-09-26 23:21:47
Ten nasz nowy trener to jakis pilkarski \'poeta\'!
Zaczynaja mnie powoli irytowac te jego wypowiedzi... Dodam, ze nie ma z tym nic wspolnego obecny wynik sportowy.
sycyzor2019-09-26 23:24:33
Albo będzie dobrze - albo będzie zle - piłka jest okrągła , a bramki są dwie:))))))))
R2019-09-26 23:29:38
Wklej Wam dla przypomnienia niektóre wypociny
Niejaki Drąg
"Co takiego osiągnęli Wieczorek, Ojrzynski czy Bartoszek, bo jakoś nie kumam. Lettieri na razie musiał posprzątać i wywalić leni typu Kiełb, Możdżeń, Siejo czy Rymaniak samozwańczych właścicieli Korony itd\'
sander2019-09-26 23:31:10
Te wypowiedzi trenera są dziecinne i mają odwrócić uwagę od tego co dzieje się w Koronie. Nie tędy droga.
R2019-09-26 23:32:42
A to mój komentarz po Legii pod wypowiedzią trenera
"Standardowo, wszyscy winni tylko nie ten co odpowiada.
1. przygotowanie fizyczne dno, dna. Przebiegli w sumie 100km a wygladali jak by każdy maraton przed meczem zrobił. Papadopulos jak schodził to myslałem że prosto do karetki. Cebula po tym sprincie potrzebował chyba butli z tlenem. Strata bramki w końcówce to wynik fatalnego przygotowania fizycznego.
2. Po dobrym meczu oczywiście geniusz taktyki musi robić robić zmiany i wprowadza Arweładze.
3 Mało z tego to on ma wykonywać stałe fragmenty. Treneiro nie ma pojęcia co robi, bo stałe fragmenty to ćwiczy się z kimś kto ma grać w każdym meczu od początku. Tych stałych fragmentów trochę było ale nic z nich nie wynikało. Zasługa geniuszu trenerskiego Lettieriego, gdzie nie mozna nawet ustawić drużynę pod stały fragment gry. 2 lata w Kielcach siedzi i nie wyglada żeby sie cokowiek nauczył."
sycyzor2019-09-26 23:57:25
-No niektórzy ,to typowe kieleckie buractwo - słoma z butów wystaje, a już negują nowego trenera . Eugeniusze z miodem w uszach - kufa matoły...
sycyzor2019-09-27 00:55:02
Sam jestem takim burokiem rodem z łostrowca, więc wiem jak to jest
St Pauli2019-09-27 06:43:18
@R
Widze , ze bacznie obserwujesz uzytkownikow forum, haki zapewne masz na kazdego ;)
Chcialbym sie mylic , ze nie zatesknie za GL ,jak rowniez daleko mi od krytyki - “sportowej krytyki” pana MS . Poprostu tak jak wiekszosc tutaj jestem zaniepokojony brakiem “druzyny” i “team spirit. Jakos damy rade ... do boju Koronaaa!
Pozdro
Auu2019-09-27 09:20:23
Do boju Korona czekamy na przełamanie muszą grajki uwierzyć w siebie i będzie dobrze.Brakuje lidera który sprowadził by tych chłopaków na ziemię.Ryman wracaj.
@ sycyzor2019-09-27 16:56:32
Sam jestem takim burokiem rodem z łostrowca, więc wiem jak to jest

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group