Tanio skóry nie sprzedadzą. Nie możemy założyć, że odniesiemy łatwe zwycięstwo
Szczypiorniści PGE VIVE Kielce rzutem na taśmę urwali THW Kiel jeden punkt w pierwszym meczu zmagań w grupie Ligi Mistrzów. Motor Zaporoże - najbliższy rywal kielczan - przegrał aż dwunastoma bramkami z Veszprem. Faworyt nasuwa się sam, ale... - Nie możemy założyć, ze odniesiemy tak łatwe zwycięstwo. To byłoby złe podejście mentalne - mówi Talant Dujszebajew.
Opiekun kieleckiego klubu nie zamierza ujmować klasie rywala i uważa, że nie zasłużył na tak wysoką porażkę z drugą drużyną poprzedniego sezonu LM. - To za wysoki wynik. Różnicę zrobił Arpad Sterbik. Myślę, że jeśli zamienilibyśmy bramkarzy obu zespołów, to Motor miałby szansę na zwycięstwo – przekonuje.
REKLAMA
Kielczanie mierzyli się z Ukraińcami już w 1/8 finału poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Wówczas w pierwszym meczu padł remis 33:33, ale w rewanżu górą było PGE VIVE. - Znamy ich atuty i na pewno skóry nie sprzedadzą - przestrzega trener kieleckiego klubu.
Po tym spotkaniu kielczan czeka szansa na większy oddech. Terminarz ułożył się tak, że w kolejnych spotkaniach Ligi Mistrzów kielczanie zagrają z niżej notowanymi rywalami: FC Porto Sofarma, Montpellier HB i Mieszkowem Brześć. Prawdziwa weryfikacja czeka ich dopiero w listopadzie - wówczas kielczan czekają mecze z Vardarem Skopje i Telekomem Veszprem.
Niedzielne spotkanie Ligi Mistrzów w Hali Legionów PGE VIVE Kielce - Motor Zaporoże rozpocznie się o godz. 20.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Proszę o artykuł na ten temat, a najlepiej film