Obcokrajowcy w Koronie będą uczyć się polskiego. Nowy trener zarządził lekcje!
Mirosław Smyła już na pierwszej swojej konferencji w Koronie Kielce powiedział wprost: - Do szatni Korony Kielce wraca język polski. Szybko za tą słowną deklaracją poszły też czyny.
Decyzją nowego trenera, piłkarze z zagranicy będą od dziś uczyć się języka. Mają w tym celu mieć specjalne lekcje - nawet dwie w tygodniu.
REKLAMA
Wcześniej takiego obowiązku nie było, ale przykład nie szedł z góry - Gino Lettieri przez ponad 800 dni w kieleckim klubie używał w szatni języka angielskiego, niemieckiego, włoskiego, hiszpańskiego.
O wszystkim nowy szkoleniowiec Korony powiedział na łamach radia Weszło FM. Za nim już pierwszy dzień w nowym klubie. Wczoraj drużyna analizowała grę Lechii, a dziś będzie trenowała na zielonym boisku. Spotkanie w Gdańsku odbędzie się w sobotę o godz. 17:30.
Mirosław Smyła w Weszłopolskich: - Żyjemy w Polsce, więc w Koronie Kielce będzie obowiązywał język polski. Dwa razy w tygodniu będą prowadzone lekcje języka dla obcokrajowców.
— Jakub Białek (@jakubbialek) September 16, 2019
I to bardzo fajna informacja. #WeszłoFM
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
W mniej lub bardziej znanych klubach jest tak, że jeżeli trafia do klubu obcokrajowiec, to nie KLUB przestawia się na jego język.... nie rozumiem dlaczego językiem obowiązującym w KORONIE ma być akurat angielski i to jeszcze ma być PLAN MINIMUM.... a może powinien to być niemiecki,serbski czy inny....., a co jeśli piłkarz nie zna angielskiego ..... NIEMOŻLIWE ?!.....no bardzo MOŻLIWE! Lewandowski jak trafił do niemieckich klubów, to nie przypominam sobie, żeby tam intensywnie uczono się POLSKIEGO.... niektórzy w dyskredytowaniu innych popadają w PARANOJĘ. Nie wiem czy w ogóle podano oficjalnie że TRENER jest wyłącznie polskojęzyczny więc skąd te pewniki...no i oczywiście to określenie WUEFISTA.....no ręce opadają...nie znam człowieka osobiście, ale szczerze mu współczuję.....niektórzy tu piszący, nie znając, człowieka prześcigają się w kopaniu go po kostkach...NA ZŁOŚĆ WAM WSZYSTKIM MALKONTENTOM CZEKAJĄCYM NA TRENERÓW ZE ŚWIATOWEJ PÓŁKI (NA BIAŁYM KONIU OCZYWIŚCIE) POWINIEN ŚWIETNIE SOBIE PORADZIĆ i tym utrzeć WAM nosa.... czego sobie i JEMU ŻYCZĘ....
Ja jednak będę go rozliczał z wyników, a nie przyswajania sobie polskiego przez obcokrajowców. Oby kiedyś to nie był przedmiot kpin. Nic na siłę, a takie odgórne nakazy często przynoszą odwrotny efekt.
Zobaczymy.
W zespole Bertusa Servaasa już od dawna jest zasada, że obcokrajowcy mają uczyć się polskiego. I nie ważne czy Hiszpan, Niemiec, Turek czy Chorwat. Jednemu będzie łatwiej innemu trudniej, ale wszyscy mają taki obowiązek.
problem będzie miał Marquez, Grek i Lioli
Tu trzeba dobrze ustawić drużynę i punktować bo jesteśmy w czarnej dupie mamy 6 pkt straty do środka tabeli a przed nami Gdańsk i Śląsk i gdzie te punkty zdobyć.
I nie wystarczą marne remisy.
Jak nie wygraliśmy w Gdyni to gdzie my chcemy zapunktować.
Tak jak Pep Guardiola niemieckiego, przed przyjściem do Bayernu Monachium.
Należy czym prędzej sobie uświadomić jak ŚWIATOWYM KLUBEM jest KORONA z całym szacunkiem dla KUBU, który dla mnie jest WAŻNY. MIERZYĆ SIŁY NA ZAMIARY a nie uskuteczniać ROZBUCHANE CHCIEJSTWO. TRENER z górnej półki na KLUB, który jest na samym DNIE i jak się chwilę temu okazało, nie jest stabilny finansowo, nawet nie spojrzy i należy WRESZCIE sobie TO uświadomić. Co do GLOBALNEGO angielskiego.... tak to typowo ANGIELSKIE MYŚLENIE oni też uczą się niechętnie języków, ponieważ tak uważają jak napisałeś. Porozumiewam się w niemieckim i nie czuję się z tego względu mniej GLOBALNIE niż TY. Co zaś do trenera, tak uważam, że w KORONIE trenerem powinien być POLAK, a KLUB powinien stawiać więcej na SWOICH WYCHOWANKÓW i POLAKAMI budować trzon DRUŻYNY natomiast uzupełnieniem może być KILKU graczy zza granicy, nie odwrotnie. NIGDY nie będę zwolennikiem BYLE JAKI TRENER BYLE ZZA GRANICY, CZY BYLE JAKI ZAWODNIK, BYLE ZZA GRANICY. Znam takich, również w moim otoczeniu, którzy mogą mieć G....byle było zawinięte w papierek z napisem w obcym języku ... hehe ...PRZEPRASZAM za G.... zwykle nie używam takich słów.... Więcej dystansu i chłodnej oceny sytuacji, bo zapędzacie się jakby od tego jak mocno się nakręcicie, zależało to co zadzieje się w KLUBIE..... chyba trochę odjechała rzeczywistość...
Ojrzyński i Bartoszek przejmując Koronę mieli drużynę zgraną, uporządkowaną, gotową do pracy. Nowy trener przejął zgliszcza po Lettierim.
Jeżeli będą wyniki to wszyscy w klubie mogą mówić nawet w suahili! Już temat zastępczy.
Zawodnikom których klub pozbędzie się w grudniu lub czerwcu język polski tak potrzebny jak zającowi dzwonek.
Tutaj to trzeba się martwić tym jak prezentują się fizycznie i psychicznie, bo punkty same nie zdobędą się. Do zimy dużo grania i trzeba żeby nie tracić za dużo, bo rzeczywiscie spadniemy.