Dobrze, że teraz rozjeżdżamy się w swoje strony. Odpoczniemy. Przede wszystkim od siebie

20-05-2019 08:00,
Mateusz Kaleta

- Nie rozpieszczaliśmy kibiców ani grą, ani punktami. Może to i dobrze, że wszyscy rozjeżdżamy się teraz w różne strony. Za jakiś czas wrócimy, każdy przemyśli sobie swoje sprawy, będziemy wypoczęci przede wszystkim od siebie i głodni walki o nowe cele - przyznał po ostatnim meczu sezonu Bartosz Rymaniak, kapitan Korony. Kielecki klub zakończył sezon LOTTO Ekstraklasy 2018/19 na dziesiątym miejscu w tabeli. 

Ocena tego sezonu w wykonaniu kielczan nie jest jednoznaczna. Drużna Gino Lettieriego rozegrała świetną jesień i na jej finiszu była nawet na czwartym miejscu w tabeli, z niewielką stratą do podium i lidera. Wszystko posypało się na wiosnę. Korona przestała grać w piłkę, a jej wyniki były dalekie od ideału. Nawet jeśli kielczanie w końcu potrafili zagrać lepsze spotkanie, razili z kolei nieskutecznością. To wszystko sprawiło, że Korona zakończyła te rozgrywki na dziesiątym miejscu. Gdyby nie fakt, że na jesieni zdobyła tak dużo punktów, do samego końca mogłaby być zagrożona walką o utrzymanie w lidze.

REKLAMA

Żółto-czerwonym nie udało się sprawić swoim kibicom radości nawet na koniec sezonu. W ostatnim ligowym meczu przegrali z Górnikiem 0:3. - W sobotę chcieliśmy zrobić wszystko, aby chociaż zakończyć ten sezon w pozytywny sposób. Nie udało się. Do pierwszej bramki mecz z Górnikiem układał się na remis. Co z tego, skoro potem otworzyliśmy się i Górnik nas wypunktował - nie ukrywa kapitan Korony.

- Wierzę, że przez tą przerwę się zregenerujemy i wrócimy głodni pracy i głodni osiągania lepszych sukcesów niż w tym sezonie. Najbardziej szkoda mi kibiców. Przez te lata przyzwyczailiśmy, że nasz stadion był twierdzą i wiele drużyn nie potrafiło wywieźć stąd punktów. W tym roku rozdawaliśmy je na prawo i lewo, wygraliśmy na Suzuki Arenie tylko jedno spotkanie - przyznaje Rymaniak.

Pozytywy? - Jeśli wyciągniemy wnioski, będziemy wiedzieć na przyszłość, że po jednej rundzie nie wolno stukać do pierwszej "ósemki", ale cały czas trzeba być skupionym, czujnym i grać o zwycięstwo. Ten sezon jest dla nas lekcją. Zachłysnęliśmy się kilkoma lepszymi meczami i wyglądało to, jak wyglądało - mówi samokrytycznie kapitan Korony.

I kwituje: - Ten zespół jest cały czas w budowie. Co pół roku tutaj się zmieniają zawodnicy i przez to jest trudniej o stabilizację formy i miejsce w tabeli. Ale to jest też dla nas nauka. Każdy sezon uczy nas czegoś innego. Dzisiaj musimy wynieść z tej lekcji dużo, aby w następnych sezonach takie błędy się nie pojawiały.

fot: Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

real2019-05-20 09:16:11
cele i zamierzenia Korony sa znane tylko zarzadowi, jest to bardzo dziwne działanie nie zrozumiale dla kibiców, kolejny sezon gramy w miare dobrze jesienia i beznadziejnie wiosną, o co chodzi jeżeli własciciele traktują koronę przede wszystkim jako biznes to oczywiste staje sie, ze chodzi o pieniądze, w takiej sytuacji cięzko pogodzić obie sprawy co widzimy, czy jest jakiś np ."SŁOWOWO",który nie musi liczyćkażdej złotówki i zainwestuje w rozwój kieleckiej piłki,aby była na wyzszym poziomie, wlaczyla o pierwszą trójke w tabeli ekstraklasy
DL2019-05-20 11:57:26
A wiekszość kibiców (oprócz ultrasów) chcą zwolnienia Szwaba i jego niemiecko-bałkanski szrot
Prima1112019-05-20 12:14:33
Proces budowy drużyny wg. widzimisię obecnych włodarzy Korony zaczyna dobiegać końca. Szkoda, że rokrocznie odchodzą najlepsi piłkarze, którzy mają realny wpływ na dobrą grę i wyniki Korony - w minionym już sezonie takim zawodnikiem był przede wszystkim Elia Soriano. Symptomatyczne jest to, że odchodzą właśnie ci piłkarze, którzy zostali sprowadzeni przez podwładnych właścicieli klubu z Bremy. Klubu na lepsze płace (rzekomo) nie stać, ten piłkarz, który na poziomie ekstraklasy się sprawdzi odchodzi i to najczęściej bez jakiekolwiek "sentymentu" ze strony działaczy - czytaj - bez należytej kultury wskazanej w takich sytuacjach.

Liczę na to, że Ryman w Koronie zostanie i włodarze sprowadzą godnych następców odchodzących piłkarzy na czele z Elią. Chociaż oceniam szanse pozostanie Rymana na 20%, jednak on sam tą wypowiedzią zasygnalizował, że uważa się wciąż za członka drużyny mówiąc "do zobaczenia". Zawsze jednak to może być kurtuazja i wyraz szacunku dla sympatyków kieleckiej Korony.

Słowa Wielce Szanownego Pana trenera Gino Lettieriego w postaci maskarady-narracji o Koronie jak o małym klubie, bez większych ambicji niż gra o środek tabeli zweryfikował wczoraj pięknie Piast Gliwice zdobywając mistrzostwo Polski. Klub dysponujący mniejszym budżetem, klub, gdzie wartość rynkowa piłkarzy jest niższa od tych występujących w Koronie Kielce. Klub znany z rodzinnej atmosfery, a zarazem panuje w nim odpowiedni etos pracy pozwalający zdobywać najwyższe laury w polskiej lidze. Są więc "małe wielkie kluby", "mali wielcy ludzie" i są "wielcy we własnym mniemaniu mali ludzie".
obserwator2019-05-20 14:43:29
Rozjeżdżajcie się w swoje strony i nie wracajcie. Po ty co nam zaprezentowaliście nam na koniec sezonu odbiło się nam wszystkim czkawką. Panie Rymaniak nie obiecuj pan groszek na wierzbie w nowym sezonie i zdecyduj się wreszcie czy zamierzasz dalej grać w Koronie. Jeśli nie - to do widzenia.
MkS732019-05-20 15:12:58
A my nareszcie odpoczniemy od Was.
@Prima1112019-05-20 15:44:49
Gino powiedział w wywiadzie, że "Korona to mały klub", a reszta gawędzi już sobie dopowiedziała "bez ambicji". I tak powstaje klasyczny fejk (nieprawdziwy) news utrwalany przez takich jak Prima111.
barca2019-05-20 16:18:15
prima jak zawsze w punkt. Oplacony troll prezesa (albo sadzac po tonie sam przewrażliwiony na swoim punkcie prezes), wciska ludziom ciemnote ze fakty to fejk newsy. Weźcie już tam w dziale pr nie róbcie k*rwy z logiki i nie obrażajcie inteligencji prawdziwych Koroniarzy.
Brawo barca, brawo Prima1112019-05-20 16:28:37
Dokładnie tak jest !!!!
@Prima1112019-05-21 07:53:32
Wrócił nasz mędrzec! Masz kłopot ze zrozumieniem kontekstu przytaczanej wypowiedzi GL, czy celowo manipulujesz interpretując wszystko po swojemu i powielasz, w myśl powiedzenia, że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą.
do wszystkich malkontenów2019-05-21 08:01:13
Byliście na ostatnim meczu, obserwowaliście zachowanie kibiców Górnika? Klub z najwiekszą ilością tytułów mistrzowskich i 11 miejsce w lidze, po sezonie traci najlepszego zawodnika i prawdopodobnie najlepszego strzelca., czy ktoś z tego powodu dramatyzuje. Wylewa na trenera i zarząd wiadro pomyj? Ogarnijcie się lamusy!
scyzor - prawdziwy i wierny kibic2019-05-21 17:14:27
Pomyje na piłkarzy, zarząd i trenera potrafią wylewać tylko i wyłącznie ludzie, którzy uważają się za kibiców Korony a o kibicowaniu nie mają zielonego pojęcia. Ci ludzie są zwykłymi hejterami i nie wiedzą jak zachowują się prawdziwi kibice. Daleko im do kibiców Górnika, Piasta czy też Wisły Kraków.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group