Ogromna sensacja w Opolu! PGE VIVE przegrało z Gwardią i w rewanżu musi odrabiać straty!

14-05-2019 19:56,
Marcin Długosz

Sensacyjny przebieg miało pierwsze półfinałowe spotkanie PGNiG Superligi pomiędzy Gwardią Opole a PGE VIVE Kielce. Opolska drużyna postawiła się żółto-biało-niebieskim i pokonała ich 32:31 (15:15) wykorzystując kontratak w ostatniej akcji meczu. Tym samym w sobotnim rewanżu w stolicy Świętokrzyskiego gospodarze będą musieli odrabiać straty.

Oprócz poważnie kontuzjowanych Daniela Dujshebaeva i Michała Jureckiego, tym razem wolne dostali też Vladimir Cupara i Arkadiusz Moryto. Bramkarz był bohaterem wygranego finału Pucharu Polski z Orlenem Wisłą Płock, z kolei skrzydłowy borykał się w tym spotkaniu z drobnym problemem zdrowotnym, przez co zabrakło go w Opolu.

REKLAMA

Choć kielczanie przeżywają teraz bardzo intensywny okres, w którym trudno jest o złapanie większej świeżości, to pierwsza połowa długo przebiegała pod ich kontrolą. Po kwadransie gry przyjezdni prowadzili 7:4, a chwilę później również 12:7 i wydawało się, że wypracowanie dogodnej zaliczki przed rewanżem w Hali Legionów jest kwestią czasu. Wówczas jednak do głosu zaczęli dochodzić gospodarze.

Swoje między słupkami Gwardii robił Adam Malcher, który w ostatnich miesiącach znajdował się w orbicie zainteresowań PGE VIVE. Bramkarz miejscowych powstrzymał m.in. kontrę Mateusza Jachlewskiego i próbę z rzutu karnego autorstwa Luki Cindricia. W ostatnich trzech minutach przed przerwą opolanie rzucili aż cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie, ale tuż przed syreną Julen Aginagalde wykorzystał jeszcze rut karny i doprowadził do stanu 15:15.

Po zmianie stron parkietu Gwardia wiedziała już, że z żółto-biało-niebieskimi da się powalczyć i nie zamierzyła odpuszczać ani na milimetr. Opolanie wierzyli w sprawienie sensacji i wydatnie pomagał im w tym Malcher, który raz po raz popisywał się znakomity paradami między słupkami i nie pozwalał kieleckim faworytom na wypracowanie sobie jakiejkolwiek przewagi.

W 57. minucie wynik brzmiał 30:30. Stało się jasne, że niezależnie od końcowego rezultatu, gospodarze będą mogli opuścić boisko z podniesioną głową i poczuciem, że postawili się mistrzom Polski. Emocje brały górę – bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Jan Klimków, który szarpnął Blaża Janca.

Przed ostatnią akcją spotkania rezultat brzmiał 31:31 i szansę na zwycięstwo mieli w rękach gospodarze. Mateusz Jankowski trafił jednak tylko w poprzeczkę, a trener Tałant Dujszebajew zdążył jeszcze wziąć czas. Opolanie przechwycili jednak piłkę, a kontra Karola Siwaka dała im 32. trafienie i sensacyjne zwycięstwo.

O awansie do finału PGNiG Superligi decydują dwa mecze. Do rewanżu dojdzie w sobotę, 18 maja o godzinie 18:00 w Hali Legionów.

Gwardia Opole – PGE VIVE Kielce 32:31 (15:15)

Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Jankowski 6, Klimków 2, Łangowski 9, Lemaniak, Mauer 4, Milewski, Mokrzki, Morawski 2, Siwak 2, Skraburski, Tarcijonas 2, Zadura, Zarzycki 2, Zieniewicz 3.

PGE VIVE: Ivić, Wałach - Aginagalde 2, Bis 1, Cindrić 2, A. Dujshebaev 6, Fernandez, Jachlewski 3, Janc 5, Jurkiewicz 3, Karalok 3, Kulesz 3, Lijewski, Mamić 3.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

messi2019-05-14 20:04:26
Ktoś się orientuje kiedy ostatnio przegralismy miecz w lidze i jaka passa własnie się zakończyla?
Hi2019-05-14 20:06:03
Wstyd dać się zlać gwardii wstyd i jeszcze wstyd zmienić trenera natychmiast i oni chcą LM . Wisła was rozniesie.
Dziak2019-05-14 20:21:28
Obojętnie czy to by było dzień po finale PP czy dwa, czy w środku nocy to obowiązkiem było wygrać z Gwardią Opole. Wygraliśmy tam kilkunastoma bramkami grając w 10, a dziś pokazaliśmy jak się zbłaźnić. Przegrać mecz po 3 latach i to z kim... wstyd i jeszcze raz wstyd
Kompromitacja, wstyd, żenada2019-05-14 20:39:20
Gwiozdy za dyche!
@messi2019-05-14 20:48:30
Jakoś w ostatnim miesiącu Vive wrzucało info o 100 wygranej w lidze z rzędu.
Marketing2019-05-14 21:03:25
Podpucha żeby były emocje w Kielcach
Janek2019-05-14 21:32:28
Haha, pewnie polowa "kibicow" stad ma zdjecia w tle na facebooku z Vive i po kazdej wygranej sie szczyci, jak to bardzo kocha klub.
Jedna mala wpadka i czar prysl, koniec milosci do klubu.

Dupa jestescie, nie kibice. W rewanzu zagra Cupara i bedzie wiecej niz dzien odpoczynku po ciezkim finale z Plockiem = wynik +10. A wy dalej bedziecie ich wychwalac pod niebiosa po mistrzostwie i Final 4 haha.

Banda januszy, zero pojecia o byciu prawdziwym kibicem. Ale co wy mozecie o tym wiedziec.
JACA2019-05-14 22:04:48
Gwardia od lat buduje swja marke i dobrze
Gwiozdy przepłacane2019-05-14 22:07:09
Jestem przekonany i pewny, że w rewanżu będzie także straszna męczarnia i z taką grą to finał wcale nie jest taki pewny. Jeśli już zagrają w finale, to będą duże baty od Płocka.
Kumaty2019-05-14 22:14:29
W niedzielę wygrali Puchar Polski 2019, a już pojutrze grali z Gwardią w Opolu. Popili w niedzielę i tyle :) W Opolu zagrali zbyt lajtowo a Gwardia nie jest słabym zespołem bo przypomnę że w ćwierćfinale wyeliminowali Puławy (wygrali oba mecze). W rewanżu wygramy i będziemy w finale. Relax :)
Scyzoryk2019-05-14 22:17:07
W Kielcach tylko Korona a nie jakieś vive
marcin2019-05-14 22:17:28
Trole już prowokują hehe :D
Literat2019-05-14 22:57:31
Dujszebajew wuefista niech się weźmie lepiej za pisanie książek,a nie trenerkę.
as2019-05-14 23:06:58
sprawdzić zakłady u buka
Mario2019-05-14 23:13:44
O wynik w sobotę możemy być zupełnie spokojni. Na miękko wygramy co najmniej +10, ale o sam finał nie byłbym taki spokojny. Jestem przekonany, że w finale z Wisła nie będzie lekko i każdy wynik jest możliwy. W niedzielę udało się wygrać tylko przez nieudolność Wisły, ale jak u nich widać progres, tak u nas w ostatnim czasie regres. Zapowiadają się najcięższe finały od lat.
Kammi2019-05-15 01:08:02
Gwardia Opole
Prima1112019-05-15 02:01:35
Motto: Kto się za ten wiersz obraża
Ten się sam za gówniarza uważa

Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze
I myślę sobie, och psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze?
Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc.
A reszta? Ach, reszta, proszę pani, to jest gówno, wprost na szmelc.
Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo?
O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz,
Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz.
A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym ĄRoneo?.
O, tak w ohydnej wszawości małego miastka,
Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka,
Gdzie zamiast uczuć wszelkich są tylko jakieś marne substytuty,
A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty
(Bo krzywych zabrakło już),
A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,
Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,
I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana,
ach, poświata,
I wszystko to na tle zupełnej nędzy
W smrodzie u gospodyni jakiejś potwornej wprost jędzy,
W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,
Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
I jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe
I niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę...
W każdym razie tam przyjacielem być i w tych warunkach
Trudniej jest niż w afrykańskich najtropikalniejszych choćby wprost stosunkach.
Gdy człowiek gębą sra,
A tyłkiem podpatruje obroty gwiazd i mgławic dalekich spirale,
Gdy mu muzyczka skądiś gra,
A on gdzieś przy powale wydusza miliony pluskwich gniazd,
Gdy beznadziejność dusi jak ohyda i śmierdząca zmora,
Gdy człowiek sobie siebie widzi jako cuchnącego własnym sosem, ach, potwora -
Może to wszystko przejdzie, ach, a może nie,
W każdym razie to jest wszystko bardzo fe.
A do tego napisane nie krwią a gównem, bardzo źle.
Ja nie chcę tego, nie, nie, nie!
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
I jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.

To a propos komentarzy odnoszących się do Pana trenera Tałanta Dujszebajewa.
Jacek2019-05-15 06:32:05
Podobno nowy trener od przygotowania dał ciała
of kors2019-05-15 10:49:20
trenar od drinköw za bardzo wymieszal :_))
Będzie zmiana majstra2019-05-15 12:11:03
Płocki ich rozniesie w finale z taką grą.
Janek2019-05-15 18:10:47
Mam pytanie do Pana kandydata do Europarlamentu Dominika Tarczynskiego - tak sie zastanawialem przed wyborami a propos obietnic i slownosci poslow na temat ich spelniania, skoro uwazaja, ze ludzie powinni wybierac ich na kolejne kadencje, skoro tak dobrze sluza regionowi.

Jaki jest adres nowej hali sportowej na 15 tysiecy widzow w Kielcach?


Glosujcie dalej na tego cynika, ktory smieje sie wam w twarz.
tarczynski2019-05-15 21:26:18
przeciez jak kazdy nowomodny chlop, zyje za pieniadze swojej pani. i chcecie na takiego typa glosowac?
Skąd2019-05-15 21:26:33
jest Tarczyński ogólnie?
Do prima1112019-05-15 23:38:46
stary co ty bierzesz, masakra

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group