Aleksandar Bjelica wydał oświadczenie. Wyjaśnia swoją nieobecność w Kielcach i mówi: „Chcę grać dla Korony”
Zawodnik Korony, Aleksandar Bjelica, po raz pierwszy od czasu swojego zniknięcia z Kielc (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ) skomentował całą sytuację. Klub opublikował oświadczenie Serba, w którym ten argumentuje aktualny stan rzeczy swoimi poważnymi problemami rodzinnymi. Piłkarz zapowiada również, że po uporaniu się z kłopotami chce grać w zespole żółto-czerwonych.
REKLAMA
Oto oświadczenie Aleksandara Bjelicy:
„Drodzy kibice,
Chciałbym przeprosić Was wszystkich, że w ostatnich tygodniach nie mogłem pomóc Koronie Kielce w walce o ligowe punkty. Robiłem wszystko, aby jak najlepiej reprezentować klubowe barwy, ale przez wzgląd na moje poważne problemy rodzinne czułem, że myślami jestem gdzie indziej i nie daję Koronie tego, na co zasługuje. Starałem się wykonywać swoją pracę jak najlepiej, ale w tym momencie drużyna nie mogła skorzystać ze stu procent moich umiejętności. Mój charakter nie pozwala mi na akceptację takiego stanu rzeczy.
Dziękuję włodarzom klubu za wyrozumiałość oraz zrozumienie w tej ciężkiej dla mnie chwili. Wierzę, że czas kiedy będę mógł skoncentrować się na swoim życiu sprawi, że szybko uda mi się rozwiązać moje problemy.
Muszę również zdementować słowa, które zostały podane w artykule Przeglądu Sportowego. Nigdy nie powiedziałem do prezesa Korony, Pana Krzysztofa Zająca: „nie czuję się tutaj dobrze. Nie pasuje mi liga, miasto, trener. W drużynie też nie jest najlepiej. Wszyscy oczekiwali ode mnie więcej, a ja nie potrafię sprostać wymaganiom. Kończę z graniem w piłkę i wyjeżdżam z Kielc”. Jest to kłamstwo i pomówienie, które sprawiło mi wiele problemów i nie ułatwiło życia w momencie, w którym się znajduję.
Chcę grać dla Korony Kielce i pomóc klubowi, drużynie oraz kibicom. Mam nadzieję, że gdy wrócę, będę mógł dać Wam wszystko na co zasługujecie. Liczę, że niebawem spotkamy się na Suzuki Arenie i wspólnie będziemy cieszyli się ze zwycięstw.
Aleksandar Bjelica”
Jak zatem wygląda obecny status Aleksandara Bjelicy w Koronie Kielce? Serb wciąż nie powrócił do treningów wraz z całą drużyną i najprawdopodobniej nie nastąpi to już w najbliższych dniach. Tym niemniej niewykluczone, że w przyszłości lewy obrońca przywdzieje żółto-czerwone barwy.
- Tak jak zawodnik poinformował w powyższym oświadczeniu, teraz skupia się on na uporaniu z problemami rodzinnymi. Jego kontrakt z naszym klubem pozostaje jednak ważny i wierzymy, że już wkrótce Aleksandar będzie mógł pomóc Koronie na boisku – komentuje w rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy Korony, Krzysztof Węglarczyk.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze