Horror na Krakowskiej. Niestety KSS tylko zremisował
Emocje w hali przy Krakowskiej sięgały zenitu. Niestety wielka ambicja „Tygrysic” nie wystarczyła. Podopieczne Marka Smolarczyka zremisowały z SPR-em Olkusz 24:24. To przekreśliło szanse kielczanek na utrzymanie w ekstraklasie.
Mimo zeszłotygodniowego zwycięstwa KSS-u, sytuacja kieleckich szczypiornistek wciąż nie była do pozazdroszczenia. Podopieczne Marka Smolarczyka przed meczem z SPR-em Olkusz traciły pięć punktów do 10. miejsca, dającego możliwość gry w barażach. Dlatego tak bardzo ważna była ewentualna wygrana nad ostatnimi w tabeli olkuszankami, z którymi „Tygrysice” miały spore rachunki do wyrównania. W pierwszej kolejce play-offów KSS przegrał z SPR-em 21:23, co bardzo utrudniło kielczankom walkę o pozostanie w ekstraklasie.
Nasze szczypiornistki wyszły jednak na parkiet bardzo poddenerwowane. Podopieczne Smolarczyka zbyt szybko chciały wypracować sobie pozycje bramkowe, co skutkowało niecelnymi rzutami. Nieskuteczność gospodyń wykorzystały rywalki, które szybko wyszły na prowadzenie 3:0. Na szczęście „Tygrysice” błyskawicznie podniosły się po mocnym uderzeniu olsztynianek. Już w 10. minucie KSS odrobił stratę z nawiązką i po golu Mileny Kot prowadził 4:3.
A mogło być jeszcze lepiej. Nie dość, że kapitalnymi interwencjami popisywała się Małgorzata Kawka, to karami dwóch minut zostały ukarane kolejno Agnieszka Magolon oraz Paulina Leszczyńska. Kielczanki jednak nie potrafiły odskoczyć na większą ilość bramek. Niefrasobliwość w ataku „Tygrysic” skutkowała aż czterema bramkami pod rząd dla SPR-u. W 20. minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 7:10. Niestety nie było to najwyższe prowadzenie gości. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy „Srebrne Lwice” wygrywały 13:8. Podopieczne Smolarczyka zdołały jednak zmniejszyć stratę do 4 bramek i do przerwy w hali na ulicy Krakowskiej było 13:9 dla SPR-u.
W początkowych fragmentach drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Kielczanki walczyły ambitnie o każdą piłkę, ale w decydujących momentach brakowało im zimnej krwi. W 37. minucie rzutu karnego nie wykorzystała Marija Gedroit i po chwili olsztynianki prowadziły już 17:11. Szansą dla KSS-u była kara dwóch minut dla Pauliny Leszczyńskiej. „Tygrysice” zdołały jednak odrobić tylko jedną bramkę.
Gościom w drugiej połowie wychodziło prawie wszystko. Szczypiornistki SPR trafiały do bramki z bardzo trudnych sytuacji. Co gorsza w bramce olsztynianek wprost szalała znakomita Paulina Kozieł.
W 44. minucie na parkiecie doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. W starciu z Agnieszką Jędrusik poważnej kontuzji lewego łokcia doznała Aleksandra Pokrzywka. Zawodniczka SPR-u dostała 2 minuty kary, ale na pewno nie zrównoważyło to straty Pokrzywki, która w towarzystwie lekarzy opuściła boisko.
Ta sytuacja podziałała bardzo mobilizująco na kielczanki, które błyskawicznie doprowadziły do stanu 16:19. „Tygrysice” walczyły jakby ze zdwojonymi siłami i konsekwentnie odrabiały stratę. W 52. minucie było już 20:21. Wtedy spieszyć zaczęły się olsztynianki, które oddały bardzo nieprzygotowany strzał. Podopieczne Smolarczyka wyszły z kontrą, którą wykorzystała Katarzyna Grabarczyk! I na tablicy świetlej widniał wynik 21:21! Ale to nie koniec! Chwilę później rzut karny skutecznie rzuciła Rosińska. SPR całkiem stracił kontrolę nad spotkaniem, a kielczanki grały jak natchnione, podwyższając prowadzenie na 23:21!
SPR jednak nie poddał się, a emocje na Krakowskiej sięgały zenitu! Olsztynianki doprowadziły do remisu po 23, a potem po 24. Do końca spotkania pozostało 20 sekund. Piłka była w rękach kielczanek. Smolarczyk przytomnie wziął czas dla swojego zespołu. Niestety, po krótkiej przerwie "Tygrysice" źle rozegrały piłkę i nie udało się im zdobyć bramki... Po bardzo dramatycznym spotkaniu kielczanki zremisowały 24:24. Strata punktu przekreśliła szanse KSS-u na zajęcie 10. miejsca w tabeli.
Za tydzień kielczanki zagrają u siebie w przedostatnim meczu rozgrywek z AZS AWF Wrocław.
KSS Kielce – SPR Olkusz 24:24 (9:13)
KSS: Kawka, Wiekra – Abramauskaite 3, Pokrzywka 2, Muchocka 2, Osiak, Kot 4, Grabarczyk 1, Rosińska 7, Gedroit 5
SPR: Kozieł, Krzymińska – Szczerbińka, Jędrusik, Magolon, Przytuła, Karnia, Ignatova, Kompała, Leszczyńska, Brachmańska, Giera, Basiak