Co się stało, to się nie odstanie... Patrzymy do przodu. Każdy w szatni wie, jak ważny jest to mecz
Trzy ostatnie mecze i zaledwie dwa zdobyte punkty w dosyć kiepskim stylu - to dorobek Korony Kielce w ostatnich tygodniach zmagań w LOTTO Ekstraklasie. Kielczanie nie rozpamiętują jednak tych dni. Przed nimi bardzo ważne starcie z Wisłą Kraków. Zwycięstwo w tym meczu - ze względu na rangę meczu - na pewno ucieszyłoby wszystkich kibiców. Wątpliwości co do tego nie ma Michał Gardawski, piłkarz zespołu: - Co się stało, to się nie odstanie. Nie chcemy patrzeć wstecz, tylko do przodu. Każdy w szatni wie, jak ważny jest to mecz - mówi.
Lewy obrońca wraca do dyspozycji trenera Gino Lettieriego po chorobie, jaka dopadła go w ubiegłym tygodniu. Z tego powodu Gardawskiego zabrakło w Sosnowcu, kiedy Korona w fatalnym stylu przegrała z Zagłębiem 1:4. - Cały tydzień byłem chory, miałem gorączkę, leżałem w łóżku. Gra w tym meczu byłaby bez sensu - mówi piłkarz - Na szczęście teraz wszystko jest już dobrze. We wtorek zacząłem treningi na pełnym gazie.
REKLAMA
Pod nieobecność Gardawskiego, miejsce na lewej flance zajął nowy piłkarz w drużynie, Aleksandar Bjelica. Serb pokazał się z dobrej strony mimo, że wcześniej z drużyną odbył zaledwie jeden trening. - To bardzo dobry zawodnik, ale potrzebuje jeszcze czasu, żeby zgrać się z zespołem. Musi z nami potrenować, żeby wiedział kto i gdzie biega. Konkurencja dobrze działa na każdego zawodnika, bo wtedy trzeba dać z siebie jeszcze więcej - nie ma wątpliwości Gardawski.
Trener Gino Lettieri może znaleźć jednak miejsce w składzie dla obu zawodników. Wtedy lewa obrona należałaby do Bjelicy, natomiast Gardawski zostałby przesunięty wyżej, do pomocy. - Jest taka możliwość - zdradza piłkarz.
Za kielczanami trudne dni, w których musieli się pozbierać po blamażu w Sosnowcu z czerwoną latarnią ligi. Styl gry, jaki zaprezentowała Korona w ostatnich meczach też jest daleki od ideału. Najwyższy czas, aby to zmienić. - Rozmawialiśmy po Zagłębiu i już nie będziemy do tego wracać. Przed nami bardzo ważne spotkanie z Wisłą. Każdy w szatni wie, jak to ważny mecz. Nie tylko dla kibiców i klubu, ale także dla nas jako drużyny. Z niecierpliwością czekamy już na sobotę - kończy Gardawski.
Sobotni mecz Korony Kielce z Wisłą Kraków rozpocznie się o godz. 18:00 na Suzuki Arenie w Kielcach.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze