„Przegląd Sportowy”: Idzie nowe. Koniec z limitem non-UE i obowiązek wystawiania młodzieżowca już od nowego sezonu

05-12-2018 16:47,
Marcin Długosz

Począwszy od nowego sezonu, a więc 2019/2020, szykują się istotne zmiany w przepisach dla klubów LOTTO Ekstraklasy – informuje „Przegląd Sportowy”. Zniesiony zostanie zapis mówiący o możliwości występowania maksymalnie dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej. W zamian jednak kluby będą przymuszone do wystawiania w wyjściowym składzie co najmniej jednego młodzieżowca.

Od kilku lat w najwyższej lidze polskiej na boisku może przebywać jednocześnie wyłącznie dwóch graczy, którzy nie posiadają paszportu Unii Europejskiej. W przeszłości problem z regularną grą w związku z tym przepisem mieli różni piłkarze Korony Kielce, m.in. Vanja Marković czy Nabil Aankour, zanim jeszcze uzyskał obywatelstwo Francji.

REKLAMA

Obecnie w kadrze kielczan znajduje się trzech takich graczy - Adnan Kovačević, Djibril Diaw oraz Wato Arweladze. Z racji tego, że Bośniak i Senegalczyk to absolutnie podstawowi zawodnicy w talii trenera Gino Lettieriego, cierpi na tym Gruzin. Młody zawodnik pojawia się na boisku sporadycznie, a nawet gdyby szkoleniowiec chciał dać mu więcej szans, to trudno mu podjąć taką decyzję, gdyż musiałby zrezygnować z co najmniej jednej z dwóch fundamentalnych postaci w swojej drużynie.

Od sezonu 2019/2020 takiego problemu już nie będzie, ale pojawi się inna wytyczna. Chodzi mianowicie o konieczność wystawiania w wyjściowym składzie co najmniej jednego młodzieżowca. Zgodnie z definicją Polskiego Związku Piłki Nożnej, taki gracz to „zawodnik posiadający obywatelstwo polskie, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego, kończy 21. rok życia oraz zawodnik młodszy”.

W praktyce zatem, w perspektywie nowego sezonu będą to piłkarze urodzeni w 1999 roku oraz zawodnicy młodsi. Obecnie w kadrze pierwszej drużyny Korony znajduje się sześciu zawodników spełniających ten warunek: bramkarze Jakub Osobiński i Paweł Sokół, obrońcy Piotr Pierzchała i Kornel Kordas oraz pomocy Wiktor Długosz i Artur Piróg.

Póki co w Ekstraklasie z tego grona zadebiutowali tylko Pierzchała i Długosz, którzy dostali szansę w meczu ostatniej kolejki poprzedniego sezonu z Zagłębiem Lubin.

Co ważne, w przypadku jeśli jedynym młodzieżowcem na boisku będzie bramkarz, to zmieniając go nie będzie trzeba posyłać na boisko kolejnego zawodnika U-21. Gdyby jednak trzeba było dokonać zmiany jedynego młodzieżowca z innej pozycji, to koniecznie jest wprowadzenie za niego innego gracza spełniającego ten warunek.

Jeśli młodzieżowiec grający w polu czerwoną kartkę, to również nie będzie trzeba uzupełniać składu o kolejnego takiego zawodnika, zdejmując z boiska gracza-seniora.

Wszystkie zależności powinniśmy poznać oficjalnie w najbliższych dniach, kiedy to Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie aktywuje przepisy, które mają wejść w życie od sezonu 2019/2020.

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Kielczanin2018-12-05 17:09:23
I bardzo dobrze, bo jaką to nam robi różnicę, że w składzie może być np. trzech Chorwatów (Chorwacja jest w unii), a nie może być trzech Serbów tylko dlatego, że ten kraj nie jest członkiem unii. W jednym i drugim przypadku mówimy po prostu o obcokrajowcach. Nie ma dla mnie żadnej różnicy czy to jest Chorwat, Serb czy np. Brazylijczyk. Jeśli chodzi o obowiązek wystawiania młodzieżowców to też jak najbardziej popieram.
Przemek2018-12-05 17:11:21
Powinien w ogóle być limit na obcokrajowców, a to czy tam z UE czy nie to nie powinno mieć znaczenia.
Przemek2018-12-05 17:30:03
Jak to w końcu jest z tym Hamrolem i Gardawskim? Mają podwójne obywatelstwo czy nie mają? Fajnie by było jakby nie musieli być liczeni jako obcokrajowi zawodnicy.
Eeee2018-12-05 17:38:16
Długosz też zadebiutował jak coś
Janek2018-12-05 18:50:35
Hamrol i Gardawski mają polskie obywatelstwa.

Dobre zmiany, popieram. Co to za różnica, czy gra Gruzin, Bośniak, czy Słowak.
Z młodzieżowcem też ok pomysł, kluby bez przymuszenia nie grają młodymi za dużo, a jeden zawodnik nie obniży poziomu drastycznie.
ART2018-12-05 19:26:01
Pomysl z mlodziezowcem niedorzeczny. Teraz za nic beda grac, a po 21 roku zjazd do 3 ligi. Zupelnie nielogiczny przepis.
Przemek2018-12-05 19:34:35
A da się zrobić tak, żeby te ich polskie obywatelstwa liczyły się w pierwszej kolejności? Bo we wszystkich statystykach - czy w na stronach które liczą krajowych graczy w danym klubie, w danych ligach, w danym meczu -liczą się jako niemcy (uprzedzając wszelkie pytania - tak, jestem dziecinny i celowo pisze z małej litery;)).
Janek2018-12-05 19:41:23
Prawda jest, że młodzież będzie miała za łatwo, bo to trochę miejsce za darmo i windowanie płac najlepszych, ale to chyba najlepszy znany mi sposób zmuszania klubów do inwestowania w szkolenie.
gnom2018-12-05 21:11:13
Czyli kluby będą miały do wyboru, albo zmienić młodego bramkarza w 1 minucie i zostawić sobie 2 zmiany albo grać młodzieżowcem i mieć dalej 3 zmiany. Ciekawe co wybiorą?
Proponuję jeszcze, żeby koniecznie grał zawodnik z nazwiskiem zaczynającym się na literę B (oczywiście na cześć Prezesa) oraz jeden rudy (też wiadomo na kogo cześć).
@gnom2018-12-05 22:24:35
Młodzieżowca można zmienić tylko na innego młodzieżowca. Poza tym według mnie jest to bardzo dobry pomysł. Niby w czym ten jeden 20 latek będzie przeszkadzał? Tak silną mamy ligę, że sobie nie poradzą? Dzięki temu przepisowi mamy gwarancję, że w każdej kolejce polskiej ekstraklasy na boiskach będzie biegać przynajmniej 16 młodych polskich graczy. Jeśli co piąty wykorzysta szansę i trafi później do kadry to będzie bardzo dobrze. Jest wielu zawodników w niższych ligach, którym warto dać szansę (im szybciej tym lepiej dla ich kariery i właśnie po to jest ten przepis).
do gnom2018-12-06 09:21:57
Na cześc Prezesa? a Prezes ma chyba nazwisko na Z... a jeśli masz na myśli Burdenskiego to trochę nie jesteś na czasie
Gregor...2018-12-06 13:33:45
Do tego co ciężko łapie. Na B jest prezes B...oniek.
Reksio2018-12-06 14:37:26
Prezes jest tylko jeden,
Ja od razu złapałem że na B to.......Balbina

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group