Niesamowite emocje, niesamowite zwycięstwo Farta!

20-04-2010 20:04,

Zapowiadało się na łatwe, szybkie i przyjemne zwycięstwo Farta w pierwszym spotkaniu fazy półfinałowej play-off o PlusLigę, ale tak nie było. Kielczanie prowadzili już 2:0, ale goście z Piły doprowadzili do wyrównania i losy wygranej przesądzily się w tie-breaku. Piątego seta wygrali jednak podopieczni Dariusza Daszkiewicza!

Na początku pierwszego seta wydawało się, że zakończy się on pewnym zwycięstwem Farta. Kielczanie szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Zamiast jednak pójść za ciosem, gracze Dariusza Daszkieiwcza pozwolili rywalom wyrównać . Potem przez kilka minut obie drużyny szły „łeb w łeb”. Po niecałym kwadransie gry „Farciarze” jednak ponownie odskoczyli przeciwnikom. Tym razem skutecznie - gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i już do końca seta nie oddali Jokerowi prowadzenia. Choć w pewnym momencie zrobiło się bardzo niebezpiecznie, bo siatkarze z Piły zmniejszyli stratę do raptem jednego punktu. Ale tylko na tyle pozwolili im gracze Farta. Świetnie grał szczególnie Sławomir Jungiewicz, który swoimi zagrywkami wprowadzał prawdziwy popłoch w szeregach drużyny Rolanda Dembończyka, ale musimy także wyróżnić Martina Sopko. W efekcie ta część zakończyła się zwycięstwem kielczan 25:19.

Gracze Jokera na drugiego seta wyszli bardzo zdeterminowani. Kieleccy kibice z dużą obawą spoglądali na parkiet, bo przyjezdni wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Ale, jak się później okazało, był to tylko chwilowy zryw. „Farciarze” wzięli się mocno do pracy i błyskawicznie wyrównali. Co więcej, objęli prowadzenie i nie zważając na nic atakowali dalej. Siatkarze z Piły z bezradnością spoglądali na poczynania rywali. Po chwili Fart prowadził już sześcioma punktami. Gracze Dembończyka dopiero wtedy potrafili odpowiedzieć, ale nie oznacza to, że kielczanie przestali atakować. Niedługo potem gospodarze prowadzili bowiem już dziewięcioma punktami! I ta przewaga do końca drugiej części spotkania się już nie zmieniła. 25:16 dla Farta.

Kielczanie złapali wiatr w żagle i dynamicznie rozpoczęli trzeciego seta. Dembończyk szybko musiał poprosić o przerwę techniczną, bo gospodarze wyszli na pięciopunktowe prowadzenie. Później „Farciarze” nieco zwolnili, a gra się wyrównała. Zawodnicy Daszkiewicza przez kilka minut nie dopuszczali rywali do wyniku remisowego, ale potem niestety złapali zadyszkę. W rezultacie Joker najpierw wyrównał, a potem wyszedł na prowadzenie. Kielczanie robili co mogli, ale w tej części meczu byli bez szans. Zespół Piły bardzo dobrze realizował założenia taktyczne, szczególnie błyskotliwie goście prezentowali się w grze blokiem. Wynik 20:25 całkowicie zasłużony.

Czwarty set to prawdziwy thriller! Tym razem lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Ale siatkarze Farta nie zamierzali odpuszczać – walczyli ambitnie i atakowali. Kielczanie stopniowo zmniejszali przewagę aż doprowadzili do wyrównania 12:12. Wtedy to Fart wyszedł na prowadzenie, ale tylko na chwilę, bo znów był remis. I potem obie drużyny szły cios za cios, a nerwówki na parkiecie nie było końca. Każdy punkt to prawdziwa walka z obydwu stron. Możemy powiedzieć to bez wahania - to był pokaz pięknej siatkówki. Niestety, tą prawdziwą bitwę nerwów lepiej znieśli siatkarze Jokera, którzy wygrali 25:22.

Tie-break to ten sam obrazek - nieustanna walka. Lepiej seta rozpoczęli ponownie przyjezdni. Po chwili „Farciarze”, za sprawą znakomitego asa serwisowego Jungiewicza, doprowadzili jednak do wyrównania. Nerwówka zrobiła się niesamowita. Kieleccy kibice dawno nie przeżywali takich emocji w Hali Legionów. Raz na prowadzenie wychodzili gospodarze, raz goście.  Ale to do kielczan należał ostatni cios! Zwycięstwo 17:15 i 3:2 w całym spotkaniu!

Jutro kolejny mecz Farta z Jokerem – środa, Hala Legionów, godzina 18. Zapraszamy!

Fart Kielce - Joker Piła 3:2 (25:19, 25:16, 20:25, 22:25, 17:15)

Fart: Jungiewicz, Zniszczoł, Krzywiecki, Kozłowski, Bielicki, Sopko, Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Drzyzga, Sukochev, Staszewski, Makaryk.

Joker: Lach, Chwastyniak, Kaczorowski, Wójtowicz, Jasiński, Marciniak, Lach, Jurkojć, Polański, Sufa, Zbierski, Gaca.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Giba2010-04-21 09:46:46
"Dembończyk szybko musiał poprosić o przerwę techniczną, bo gospodarze wyszli na pięciopunktowe prowadzenie." Poprosić o przerwę techniczną? ;p Jeszcze o takim czymś nie słyszałem ;) Poza tym dobry artykuł, no i świetny mecz! Gratulacje!

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie bramki wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z S.C. Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group