Wielkie emocje i triumf Korony Handball po rzutach karnych! "Oro" bohaterką kielczanek!

13-10-2018 17:52,
Mateusz Kaleta

Wspaniałe emocje i fantastyczne zwycięstwo swojej drużyny obejrzeli zgromadzeni w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach kibice Korony Handball! Po 60 minutach rywalizacji Kielczanek z Arką Gdynia był remis 27:27, a zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne. W nich lepsze były gospodynie, które ostatecznie triumfowały w całym meczu 29:27! 

Kielczanki były zdecydowanym faworytem sobotniej rywalizacji, ale wygrana nie przyszła im łatwo. Po jedenastu minutach podopieczne trenera Pawła Tetelewskiego prowadziły z trzecią najsłabszą drużyną ligi już 8:0 i wydawało się, że nic nie przeszkodzi im już w zdobyciu kompletu punktów w tym spotkaniu.

REKLAMA

Od tego momentu kielczanki zupełnie stanęły w grze i pozwoliły przeciwniczkom na zbyt wiele. Gdynianki błyskawicznie doprowadziły do wyrównania i podobnie wynik remisowy wyświetlał się na tablicy także po regulaminowych 60 minutach gry. Zwycięzcę wyłoniły rzuty karne, w których fenomenalnie spisała się bramkarka Korony, Aleksandra Orowicz.

Popularna "Oro" obroniła wszystkie cztery piłki i tym samym przesądziła o zwycięstwie Korony w całym spotkaniu! Kielczanki zaserwowały swoim kibicom prawdziwy horror i mieszkankę emocji. Po fantastycznym początku nikt nie przypuszczał, że Korona będzie musiała drżeć o zwycięstwo do samego końca.

Na szczęście wszystko skończyło się happy endem i "Koroneczki" dopisały do swojego konta trzecią ligową wygraną w tym sezonie. Mimo wszystko mogą żałować, że nie udało im się wygrać w regulaminowym czasie. Gdyby podopieczne trenera Tetelewskiego nie zatraciły koncentracji, mogły zainkasować jedno "oczko" więcej. 

Korona Handball Kielce - Arka Gdynia 27:27 k. 2:0 (16:12)

fot: Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Przemek2018-10-13 22:33:52
Co za mecz! Od strony szkoleniowej pewnie dostaną niezłą burę, ale pod względem emocji był to epicki meczyk.Takie emocjonalne rollercoastery tylko na Koronie Handball. Początek to wręcz absurdalnie słaba gra gdynianek. Nawet się ich trochę szkoda robiło i człowiek się zastanowiał czy one w ogóle jakieś bramki rzucą! Bo pierwszą rzuciły dopiero w 12 minucie przy stanie 8:0! Ale jak już zaczęły...Doszły nawet na jedną bramkę. Jeszcze pierwsza połowa to tam kij, bo skończyła się przyzwoitym wynikiem, ale to co działo sie w drugiej nie da się logicznie wytłumaczyć. Niby kobieta zmienną jest, ale bez przesady. Aż się chciało by im zacząć wytykać te wszystkie karczówkowe sesje w sukniach ślubnych i inne promocyjne pozasportowe aktywności. Ale na nich nie da się długo gniewać. Rzut rozpaczy Więckowskiej uratował remis i mogłem pierwszy raz na żywo podziwiać serię rzutów karnych w ręcznej. Wyczyn Orowicz fenomenalny, nawet biorąc poprawkę na to, że Arce musiało się ciężko rzucać przy gwizdach i buczeniu całej hali ;) Aleksandra Orowicz to talent czystej wody i moim zdaniem ma przyszłość nawet w reprezentacji. Szacunek też dla Więckowskiej, że zachowała zimną głowę i na 3 sekundy przed końcem wyrównała.
kibic2018-10-14 10:10:00
Amatorsczyzna w każdym wydaniu. Spiker i spora część kibiców, którzy nie wiedzą, że przy remisie są karne. Sędziowie nie potrafiący liczyć, czy dalej rzucać, czy może mecz już się zakończył. 2 pkt. w wypadku gdy prowadziło się 8-0 i totalnie zlekceważyło przeciwnika, nie powinny w ogóle cieszyć. Orowicz karne super, ale do 50 minuty firanka... także spokojnie z tą kadrą. U nas jak to zwykle - pół dobrego meczu i już do reprezentacji. Emocje rzeczywiście były, ale tylko i wyłącznie na własne życzenie.
Janusz2018-10-14 10:17:02
Świetnie, że hala na koniec konkretnie pomogła i gdynianki po prostu wymiękły. I oby tak było częściej.
leszek 512018-10-14 11:56:41
Janusz- ale powyżej znalazł się znawca profesjonalista w kazdym calu alfa i omega że też on marnuje się na tym portalu pisze to nie szczególny fan piłki recznej

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group